Moi Drodzy, próbowałem różnych metod, rączki zakończonej dość mocnym włosiem, karty bankomatowej, czy ostatnio dla wygody (swojej i ryb) kupiłem czyścik magnetyczny. Wszystko ma plusy i minusy, niemniej glony usuwa tylko że one wracają. Dlatego mi chodziło o jakąś bardziej permanentną metodę
Ja nie bardzo znam się na roslinach (moje poprzednie akwarium równiez było z pielęgnicami i miało zero roślin, tym razem próbuję...) czy glonach, ale chciałbym znaleźć przyczynę skąd u mnie się biorą glony, usunąć ją i mieć spokój. Tylko wlaśnie z braku wiedzy póki co nie wiem jaka może być przyczyna. Może wypunktuję to co ja widze i ktoś może będzie w stanie pomóc:
- cykl azotowy wygląda, że działa ładnie (aktualnych testów nie mam), ale widzę po rybach, że dobrze się czują,
- rośliny rosną szybko, co prawda wąkrotka obumiera (anubias też ale on wiem czemu - szantransja go całego obrasta) co mi się nie podoba bo później mi pływa dużo liści luzem po tafli, ale jej przyrost jest bardzo duży i dość szybko zapełniła mi połowę tafli (obecnie jest jej mało na zdjęciach bo większość usunąłem i zostawiłem tylko najmłodsze rośliny nietknięte przez szantransję),
- na szybach pojawiają się delikatne glony,
- co mnie najbardziej martwi to szantransja na anubiasach i wąkrotce, paradoksalnie nie ma jej praktycznie w ogóle na korzeniach, kamieniach i szybach, a na ile miałem z nią doświadczenia to zawsze wolała w pierwszej kolejności rosnąć na porowatych martwych powierzchniach,
- nie wiem czy to nie jest złudzenie ale odnoszę wrażenie jakby szantransja rosła więcej, gdy robię więcej podmian...
Macie pomysł jak pokonac dwa powyższe glony?
Z racji, że w akwarium ryby są zdrowe to chemii nie chcę żadnej lać, natomiast gdybyście znali coś dobrego na szantransję to myślałem ją wyciągnąć do wiadra i tam ew. mogę ją czymś zalać i potem znów wstawić do akwarium. Tylko że wtedy pewnie znów obrosnie... Dlatego może znajdziemy wspólnie przyczynę
Gdyby było potrzebne więcej informacji to proszę pisać.
piotrK, mi też się podoba takie z dużą ilością wolnej przestrzeni
Natomiast na żywo nie wygląda na puste, zdjęcie tego nie potrafi przekazać ale dzięki zadziornym i bardzo kontaktowym pielęgnicom jest dużo dynamiki i wręcz tętni życiem.