• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Pokarmy firmy glopex

#11
(06-01-2013, 18:43 PM)Killifish napisał(a): Ile dany gatunek powinien dostawać witaminy E? Uzależnione jest to od specyfikacji pokarmowej danego gatunku. Innego poziomu wymagają drapieżniki, innego ryby wszystkożerne, roślinożerne itd. W Naszych karmach jest za mało witaminy E, a co powoduje brak witaminy E? A no właśnie często występujące wtedy tłuszczowe zwyrodnienie wątroby u ryb, zapalenie pęcherza pławnego, pływają krzywo itd. Zatem nie spiruliną Leszku załatwimy rybę a tym, co się w owej karmie zwanej spiruliną znajduje dodatkowo a często, wróć, prawie zawsze jest to źle dobrany pokarm.
Wkrótce pewien specjalista opisze jaka powinna być ilość witamin itd. w karmie dla poszczególnych ryb i jak firmy akwarystyczne robią nam pranie mózgów swoimi tandetnymi chwytami, wtedy zrozumiecie i może wielu przekona się do profesjonalnych pokarmów a nie do pasz, czy pasz z metką "firmowe".

chyba nie do końca zostałem dobrze zrozumiany.
Zgadza się, innego zbilansowania witaminowego wymagają roślinożercy, a innego mięsożercy. To oczywiste i nawet osobiście mam możliwość tego przetestowania.
Mi chodziło o to że, w to co jest napisane na opakowaniu nie do końca powinniśmy wierzyć ponieważ nie mamy możliwości tego zweryfikowania (w sumie to o tym już wspomniałeś o tzw. "praniu mózgów"). Zakładam że firmy mające długoletnie doświadczenie w przygotowywaniu karm dla ryb nie pozwolą sobie na jakąś "tandetę" i zadbają o właściwy skład witamin itd., ale ja sobie ręki nie dam uciąć że tak będzie. Nie raz się słyszy o dziwnych zmianach w karmach lub że karma tego samego producenta jest różna na różnych rynkach zbytu. Inna sprawą jest wiedza na temat składu i umiejętność czytania takich danych. Dałem przykład spiruliny która niby jest pokarmem typowo roślinnym, ale jak widać to te "inne" składniki powodowały otłuszczenie narządów, prawdopodobnie.
Ja akurat jestem przekonany do profesjonalnych karm dla ryb tropikalnych od lat i mam swoje ulubione firmy których raczej nie zmieniam.
Tak przy okazji, niezłe "pranie" robi się nam też przy okazji opisywania sposobów podawania różnego rodzaju pokarmów wskutek czego ryby później mają problemy jelitowe, zaparcia itd...... . Ja uczyłem się tej trudnej sztuki skarmiana pokarmów dla ryb na radach sp. Bogusława Ziarko (Warszawa) które do tej pory stosuję.
Mam nadzieję że ten specjalista nie jest związany z żadną firmą produkująca karmy lub sprzedający karmę konkretnej firmy Wink
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
(06-01-2013, 20:40 PM)rufus napisał(a): chyba nie do końca zostałem dobrze zrozumiany.
Zgadza się, innego zbilansowania witaminowego wymagają roślinożercy, a innego mięsożercy. To oczywiste i nawet osobiście mam możliwość tego przetestowania.
Mi chodziło o to że, w to co jest napisane na opakowaniu nie do końca powinniśmy wierzyć ponieważ nie mamy możliwości tego zweryfikowania (w sumie to o tym już wspomniałeś o tzw. "praniu mózgów"). Zakładam że firmy mające długoletnie doświadczenie w przygotowywaniu karm dla ryb nie pozwolą sobie na jakąś "tandetę" i zadbają o właściwy skład witamin itd., ale ja sobie ręki nie dam uciąć że tak będzie. Nie raz się słyszy o dziwnych zmianach w karmach lub że karma tego samego producenta jest różna na różnych rynkach zbytu. Inna sprawą jest wiedza na temat składu i umiejętność czytania takich danych. Dałem przykład spiruliny która niby jest pokarmem typowo roślinnym, ale jak widać to te "inne" składniki powodowały otłuszczenie narządów, prawdopodobnie.
Ja akurat jestem przekonany do profesjonalnych karm dla ryb tropikalnych od lat i mam swoje ulubione firmy których raczej nie zmieniam.
Tak przy okazji, niezłe "pranie" robi się nam też przy okazji opisywania sposobów podawania różnego rodzaju pokarmów wskutek czego ryby później mają problemy jelitowe, zaparcia itd...... . Ja uczyłem się tej trudnej sztuki skarmiana pokarmów dla ryb na radach sp. Bogusława Ziarko (Warszawa) które do tej pory stosuję.
Mam nadzieję że ten specjalista nie jest związany z żadną firmą produkująca karmy lub sprzedający karmę konkretnej firmy Wink

Zostałeś doskonale zrozumiany.
Pokarmy dopuszczone do obrotu na terenie UE są sprawdzane. I to co jest napisane, znajduje się w opakowaniu. Chodzi o to, że firmy" z metką" uważające się za liderów rynku wciskają nam "super karmy" a tak po prawdzie to jest to ten sam gniot. Przykład w zestawieniu poziomu witaminy E. Aby ten pokarm był właściwy to musi mieć właściwy skład, aby mieć właściwy skład, to musi być użyte więcej niż w większości "super pokarmów" witaminy E. <trzymam się tego przykładu, ale rozmawiać można o innych elementach także>. Skoro więcej, to pokarm musi kosztować. dlatego "cała prawda, całą dobę" Wink płynie z opakowania. Nie będę wychodził przed szereg, będzie czas to poznacie szczegóły. Możesz być Leszku spokojny, specjalista jest niezależny i krytyczny, na bilbordach firm akwarystycznych nie występuje Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
(06-01-2013, 21:42 PM)Killifish napisał(a): Zostałeś doskonale zrozumiany.
Pokarmy dopuszczone do obrotu na terenie UE są sprawdzane. I to co jest napisane, znajduje się w opakowaniu. Chodzi o to, że firmy" z metką" uważające się za liderów rynku wciskają nam "super karmy" a tak po prawdzie to jest to ten sam gniot. Przykład w zestawieniu poziomu witaminy E. Aby ten pokarm był właściwy to musi mieć właściwy skład, aby mieć właściwy skład, to musi być użyte więcej niż w większości "super pokarmów" witaminy E. <trzymam się tego przykładu, ale rozmawiać można o innych elementach także>. Skoro więcej, to pokarm musi kosztować. dlatego "cała prawda, całą dobę" Wink płynie z opakowania. Nie będę wychodził przed szereg, będzie czas to poznacie szczegóły. Możesz być Leszku spokojny, specjalista jest niezależny i krytyczny, na bilbordach firm akwarystycznych nie występuje Wink

z tego co się dowiedziałem, ale może ktoś mnie robi w "bambuko", kontroli jest poddawana karma pod względem konkretnych składników i dopuszczenia na np. rynek UE, a nie ich zawartości procentowej w karmie, bo oni na tym się nie muszą znać co potrzebuje bojownik, pirania czy trofeus. Kilka dobrych karm było wycofanych przez taki "jeden" składnik, a nie niewłaściwy udział procentowy z naszego rynku.
Nie jestem w 100% stwierdzić co nam kto wciska, bo nie mam takich możliwości (brak laboratorium i odpowiedniej wiedzy, niestety Wink) i o tym pisałem wcześniej, ale skoro Ty masz takie możliwości to tylko mogę zazdrościć.
Na opakowaniu można napisać wszystko i tak zawsze to weryfikują główni odbiorcy czyli nasze ryby.
Bardzo się cieszę że specjalista jest niezależny i krytyczny, bo właśnie taki powinien być.
Co do występowania na banerach. Jak zauważyłeś nie do końca dokładnie, polecam karmę, a nie firmę Wink . Zresztą uważam że do karmienia roślinożerców, gdzie trudno jest o pokarm naturalny jest to jedna z najlepszych karm i daje bardzo dobre wyniki hodowlane. No cóż, Ty jesteś znany z pewnych opinii i "ciekawego, interesującego" sposobu zarażania ludzi akwarystyką i szanuję to, a ja nie mogąc się przebić miałem swoje "5 minut" na banerze i chyba reklamie w MA. Obaj robimy to bezinteresownie i każdemu z nas ta pasja przynosi radość Big Grin. Ja mam dodatkowy problem, bo kładąc MA z reklamą gdzie jest moja "gęba" przy cukierkach dzieci cukierków już nie wezmą Wink. Z moją posturą to wolałem zareklamować pokarm dla ryb niż np. sucharki "light" Big Grin

W takim razie czekam na opinie specjalisty. Zawsze czegoś nowego się człowiek dowieBig Grin
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
Leszku nie muszą się znać, ale ile mg octanu wit. E podają na opakowaniu, tyle w KG musi się znajdować. Jeśli taka samowola byłaby, to nie idę jutro na zakupy bo boję się, że na opisie jogurtu znajdę rtęć. Wszystko kontrolują dlatego masz to tak dokładnie wymienione: Skład, dodatki i składniki analityczne. To musi być, bez tego nie można wprowadzić pokarmu na rynek.

Co do wywodu z banerem, to nie sądziłem, że tak to odbierzesz i nie taki był mój cel Big Grin Zapomniałem, że byłeś na reklamie.
Skoro temat poruszyłeś to napisze tak. Reklamując pokarm, reklamujesz firmę. I tyle w tym temacie. Nie o tym dyskusja i nie takim zamiarem było, gdy pisałem, że specjalista niezależny, bo na banerach nie wisi (czytaj, nie jest związany z firmą X,Y,Z). Po tym co napisze, to może i na płocie go powieszą ale trzeba uświadomić ludzi.

Aha... Mój blask potrwa dłużej niż 5 minut Wink Big Grin Promienieje własnym blaskiem, jak gwiazda Big Grin
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
(07-01-2013, 02:31 AM)Killifish napisał(a): Promienieje własnym blaskiem, jak gwiazda Big Grin
Jak gwiazda neutronowa czy jak brązowy karzeł? Big Grin
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
(07-01-2013, 02:31 AM)Killifish napisał(a): Aha... Mój blask potrwa dłużej niż 5 minut Wink Big Grin Promienieje własnym blaskiem, jak gwiazda Big Grin

i tak trzymać Big Grin
Dalej będę jednak twierdził z uporem maniaka że skład procentowy itd. podawany jest przez producenta bo to on określa recepturę karmy , a z "urzędu" kontrolowane są składniki czy mają dopuszczenie na dany rynek.

ps. nie za bardzo wiem i nie rozumiem dlaczego twierdzisz że reklamuję jakąś firmę skoro nie jest wymieniona żadna nazwa i nie ma nawet danych żadnej firmy. Firm które rozprowadzają reklamowany pokarm jest sporo (min. USA (główny producent), Holandia, Niemcy, Polska). Faktycznie odbiegamy od tematu i będę już " bił piany w tym temacie". Jakby coś to proszę na PW.
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
Jak brązowy karzeł. Big Grin (dobre porównanie Ruki)

Leszku, widzisz, znów się nie rozumiemy. Ja mówię o firmie na O,(ta z Ameryka) której nazwa jest wymieniona, prawda? Wink Nie mówię o firmie na S (ta z Holandia), ani na T (ta z Polska). Nie sądzę aby dzwoniono do Ciebie w sprawie reklamy pokarmów z Ameryka, nie sądzę, że dzwoniono z Holandia. Zatem z Polska, a na Polska dystrybutorem jest firma na T.
(i aby nie było, nie mam nic przeciwko reklamie, tylko wyjaśniam swój punkt widzenia i nie na PW a publicznie skoro publicznie temat został poruszony).

Wracając do tematu.
Warto zwrócić uwagę na ilość wit. E w pokarmach dla narybku. Niestety, w tym zestawieniu ponownie firmy z metką wypadają blado.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#18
Trochę odkopię i podzielę się swoimi spostrzeżeniami. Zakupiłem mix tabletkowy frmy glopex tj. samoprzylepne, zwykłe, roślinne, mięsne itd. i żadne nie przypadły mi wizualnie ani rybom smakowo. Tabletki wyjątkowo mocno pylą i rozpadają się w wodzie. Używam ich teraz jako uzupełniacz do robienia miksów.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 2 gości