[Killifish]

Są też inne błędy, także w nazewnictwie i takie inne, poruszyłem kwestie w czasie naszych rozmów na PW która najbardziej mnie boli
Ale my to sobie wyjaśnimy. Jedno jest pewne - nie myli się ten, który nic nie robi.

[rufus]

Są też inne błędy, także w nazewnictwie i takie inne, poruszyłem kwestie w czasie naszych rozmów na PW która najbardziej mnie boli
Ale my to sobie wyjaśnimy. Jedno jest pewne - nie myli się ten, który nic nie robi.

nazewnictwie, a to ciekawe? wow, o tym nic nie mówiłeś. Ciekawy jestem jakie to "inne" błędy ;-).

Aż strach myśleć jaka będzie reakcja na pozostałe dwie części artykułu .

[Bernard]

Postanowiliśmy wziąć pod lupę 122 numeru Magazynu Akwarium. Jako że jest to jedyny polski periodyk ogólnoakwarystyczny ważne jest aby ta publikacja była jak najlepsza. Zebraliśmy pochwalne i krytyczne uwagi odnośnie numeru oraz wysłaliśmy je do Redaktora Naczelnego pisma...

Z tej wypowiedzi wynika, że przynajmniej kilka osób brało udział w ocenie. Tymczasem treść listu świadczy o tym, że zawiera on osobiste uwagi jego autora. Nie wiem więc, na ile uwagi przedstawione w liście są efektem pracy grupy ludzi, a na ile oddają odczucia jednego tylko czytelnika.

Nie mam nic przeciwko polemikom z treścią artykułów, jednak forma prezentacji (list na stronie internetowej) to już raczej autopromocja.

Zamiast wytykać w ten sposób błędy innym, lepiej byłoby napisać podobne teksty i w ten sposób "zmierzyć się" z ich autorami. To jest jednak trudniejsze - wymaga pracy i wiedzy.
Drugie rozwiązanie to postawienie spornych (merytorycznych) kwestii z publikacji do dyskusji na tym, czy innym forum.

Reasumując, ten list niewiele wnosi, a już z pewnością nie tyle, aby go upubliczniać.

[Killifish]

Się zgodzić muszę z Bernardem


Leszku - będę miał czas to popiszemy sobie, a jak już coś robić to dobrze albo wcale Wiesz jak jest. Ogólnie oceniam bardzo dobrze ten artykuł, ale to wiesz, drobne błędy się zdażają, chociaż nie powinny, to i tak nic w porównaniu z błędami w artykule o brzankach. Ale to sami ocenicie jak odpisze. Aż się boję co będzie w grudniowym numerze o brzankach "nietypowych".
I news! Kilka osób już wie, ale na okładce nie jest brzanka sumatrzańska. Fakt, różnica niewielka i laikowi umyka Ale to wszystko będzie wytłumaczone, nawet grafiki zrobię
Dawno już tak nie robiłem, że odpowiadam w ten sposób, czasami jednak trzeba, jak czytam, że w 60 litrach mogę mieć 24 brzanki "standardowe".

[rufus]

Killi, ja bym poszedł za radą Bernarda, moim zdaniem bardzo słuszną zresztą i napisał artykuł. Skoro mamy coś poprawiać, wyprowadzać ludzi z błędu, a jak zrozumiałem taka jest Twoja opinia, to moim zdaniem jest to najlepszy sposób. Tą samą drogą docieramy do czytelników którzy dostali do ręki np. według Twojej oceny kiepski artykuł.

[Ruki]

Obawiam się, że brakło by stron w MA na dobry artykuł o brzankach. Ciekaw jestem czy coś będzie o brzankach afrykańskich, aż się boję.

[Killifish]

Leszku, na tą chwilę mam 14 stron tekstu plus dojdą zdjęcia i grafiki, bibliografia. Ja właśnie w formie artykułu odpowiadam, ale listu otwartego. Mam uwagi, nie tylko do tekstu o brzankach, bo i do neonów, do publikacji w "Akwarium", do fotografowania ryb. Skupiam się głównie na brzankach, bo tu jestem jak ryba w wodzie na, brzankach? Ja się skupiłem głównie na jednym gatunku i wyszło tyle stron, a gdzie pozostałe? To będzie moja odpowiedź zarówno dla Pana Perkowskiego, RN, oraz tego lania wody między akwarium.info a RN.
Czy powstanie z tego artykuł, być może, tu skupiam się na tym co było w publikacji, a właściwie na tym, czego nie było i jak autor poszedł na skróty.

Niestety, bez zmiany podejścia RN do akwarystyki, niewiele da się zrobić, a takie będą akwarzeczpospolite, jakie jej akwarystów chowanie RN bierze wszystko i potem mamy takie ciasteczka z zakalcem, wśród fajnych tekstów, raz pisze A a potem pozwala na B.

[rufus]

Obawiam się, że brakło by stron w MA na dobry artykuł o brzankach.

Łukasz pomyśl, jak by taki artykuł powstał, to ile byśmy na tym skorzystali, my czytelnicy-akwaryści, a chyba o to chodzi . Baza dobrych artykułów by się powiększyła na dobre lata.
Ja nie widzę problemu w artykułach "maratonach", znani Autorzy pisali dość sporo o żabienicach, kulorzęskach itd., to czemu nie o brzankach . Nie wspomnę o niektórych rybach z Tanganiki
Według mnie jeżeli ktoś ma wiedzę i uważa że jest to wiedza wartościowa to powinien się nią podzielić z innymi, tak wiedzę min. cel akwarystyki i hodowli ryb. A u nas tylko narzekanie, krytyka, docinki itd. a później się co niektórzy dziwią że ludzie nie chcę pisać lub piszą bezpiecznie, czyli wiedza encyklopedyczna, książkowa, oparta na opracowaniach naukowych (jakie to mądre ), dużo ładnych zdjęć w praktyce prawie nie przydatnych no i treści praktycznej prawie zero. Tak to można pisać artykuły nie hodując ryb i znam takich . Ja osobiście wolę czytać artykuły oparte na własnych obserwacjach, nawet czasami dość dziwnymi i później je weryfikować niż czytać kolejne typu: środowisko, pokarm rozmnażanie, wielkość, no czasami trafia się choroby + piękne zdjęcia. Oczywiście mam na myśli artykuły typowo praktyczne. Inaczej wygląda sprawa z artykułami ogólnymi, np. opisujące środowiska naturalne pub podobnymi.

Killi jeżeli ta forma listu otwartego będzie raczej przypominała artykuł (opisy, zdjęcia, publikacje) , ale oczywiście nawiązujący do innego artykułu z pokazaniem co i jak, nic tylko się cieszyć

[Ruki]

Leszku, tylko wątpię by jakaś redakcja podjęła się cyklu 20-30 artykułów na jeden temat. Bo w sumie na tyle bym obstawiał takie minimum by powiedzieć wszystko o brzankach i tych azjatyckich i tych afrykańskich.

[rufus]

Łukasz z tego co się orientuję to na pewno tak. Mieliby autora na kilka lat jakby się np. nie wkurzył i podziękował za współpracę. Zawsze można to inaczej rozwiązać w różnych formach tylko należy pamiętać o jednej sprawie, co zresztą sam przerabiałem, czytelnicy są wybredni i nie chcą wszystkiego czytać, np. o uzębieniu, przewodzie pokarmowych, łuskach itd. Wtedy artykuł jest oceniany jako "nudny". Im więcej w artykule nauki, wiedzy specjalistycznej tym artykuł ma mocno zawężone grono odbiorców. Dlatego artykuły w prawie 100% praktyczne, nie wchodzące za mocno w szczegóły, o ile autor ma taka wiedzę (zawsze coś można "przemycić" do artykułu czyli mały kroczek do zagłębienia się z tematem, należy zainteresować czytelnika) cieszą się zainteresowaniem czytelników + jakieś ciekawostki, a taki artykuł jest ciężko napisać chcąc wszystkich zadowolić.