• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Ospa

#11
Gupiki uśmierciłamSad usnęły w zamrażalce.
Terapię już przeprowadzam w ogólnym z tym MCF-em, na oodinoze też powinien pomóc bo ma błękit w składzie.
Jak to nie pomoże i zobaczę objawy u innych kupię jakiś baniaczek 20/30l i zrobię szpital tak jak radzisz.
Podmieniłam dzisiaj (3 dzień) 30% wody, uzupełniłam lek, i czekam.
Jeszcze M. ramirezi, ikrę złożyły (ehh nie miały kiedy) ;(.
Czytałam też gdzieś że na oodinoze jest dobra sól??
Czy musi być koniecznie niejodowana ??
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
Musi byc niejodowana. Sol nie jest lekiem, ale troche rybom moze pomoc. Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
Żadnej soli gdy podałaś lek. Na moje ospa, zatem rób dalej jak robisz pod tym kątem. Pamiętaj aby cioci nie mówić, że gupików nie ma Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
Ciężko do końca stwierdzić jak niema zdjęć. Ale kojarzże ze swego czasu miałem problem o podobnych objawy tylko to były platki. I oprócz tych wszystkich objawów miały jeszcze posklejane ogony. Znajomy w zoologu określił to chorobą ryb żywo-jajorodnych i że inne nie będą chorować, ale jak to leczyłem już nie wiem chyba czymś z serySmile
Może to ta sama chorobaSmile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
Ciocia już wie, swoją drogą nie przypuszczałam że będzie mi tak smutno jak będę musiała zrobić to co musiałam Sad. Mam nadzieję że wybrałam chociaż najbardziej humanitarny sposób.
Co do ospy to argumentem przeciwko jest to że (odpukać) M. ramirezi są zdrowe, a z tego co czytałam o tym gatunku to jest on bardzo podatny na tą chorobę.
Faktycznie zachorowały tylko gupiki, u pozostałych mieszkańców żadnych objawów.
Poza tym jednym otoskiem ale myślę że jego mogła dobić temperatura (32), bo żadnej wysypki nie widziałam, ale wychudzenie owszem.
Zdjęcia próbowałam zrobić ale niestety z moim aparatem nic nie było widać, nawet na trupkach Sad.
Jak je wyjęłam z zamrażalki już po wszystkim, to miały nastroszone łuski, nie wiem cz to powód niskiej temperatury, czy objaw choroby.
Te kulki były ewidentnie białe nie złote i były widocznie pod każdym kątem.
poczekam 4 dni zrobię podmianę i dodam leku, codziennie też dostają witaminy.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
Jeśli chodzi o gupiki, mi wygląda to na posocznicę, a jeśli chodzi o uśmiercanie to najszybsze i najbardziej humanitarne jest szybkie ucięcie łba (szybki ruch, jak gilotyną).
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
Posocznica ?? Ale czy przy tej chorobie głównym objawem nie jest napuchnięty brzuch ?? One te łuski miały nastroszone po wyjęciu z zamrażalnika, w akwarium jak się przyglądałam nie widziałam tego, natomiast widziałam tylko te białe krostki.
Rybki były raczej wychudzone niż spuchnięte, szczególnie ten jeden (którego zaatakowało to dziadostwo, jako 2).
Kurcze bo jeżeli to posocznica to trzeba to leczyć zupełni czymś innym Sad.
Tylko mówię z objawów które znalazłam, to do niej pasuje w sumie tylko opadanie na dno (ale to pasuje do wielu chorób), i znalazłam coś takiego jak wrzody na ciele, i teraz nie wiem za bardzo jak odróżnić wrzody na rybie od kropek pasożyta :/. Mogę powiedzieć tylko tyle że zanim zdecydowałam się uśmiercić rybki, to najpierw wzięłam je na chusteczkę i przetarłam im skórę patyczkiem do uszu nasączonym wodą utlenioną, i jak przerzuciłam je do słoiczka (nie miałam nic innego), chciałam zobaczyć co z nimi będzie, to w sumie starłam część tych kropek.
Ehh jakbym miała szkiełko, to bym zrobiła próbkę i na uczelni sprawdziła i wszystko byłoby jasne ://. Chyba na przyszłość zaopatrzę się w szkła do mikroskopu. Albo jak jeszcze jakaś rybka odejdzie to wezmę ją w tym słoiczku, całą.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#18
Szkoda, że nie ma zdjęć, byłoby łatwiej.
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#19
Może uda mi się załatwić jakiś dobry aparat to wrzucę jakieś zdjęcia bo na głowie mojej dziewczynki (M. ramirezi) zobaczyłam coś czego jeszcze wczoraj nie było, i teraz nie wiem czy to wynik bójki z samcem (dzisiaj rano strasznie się kłócili o to kto ma ikry pilnować) czy kolejny atak tej .... choroby.
Próbowałam zrobić zdjęcia, ale nic na nich nie widać to coś jest za małe :/.
Ehh coś czuję że to nie jeden pasożyt a kilka różnych zaatakowało, bo to co ona ma na głowie nad okiem to niestety nie wygląda tak jak u tych gupików Sad.
Akwarystyka jest pięknym hobby, ale nie przypuszczałam że człowiek chcąc pomóc może być tak bezradny :/.
Może zamiast leków odkażających, powinnam jakiś antybiotyk zastosować??
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#20
Dobra, kolejny samiec chory ;( już zaczynam czuć frustracje, już około 4 dni nie było żadnych ale to żadnych objawów, w sumie od uśmiercenia tych 2 gupików a tu proszę kolejny pomimo tego że podawałam lek i robiłam wszystko zgodnie z przepisem:/.
Znowu gupik znowu białe kropki, na przedniej części ciała płetwa ogonowa czysta. kropkę ma nawet na "ustach" i na oku, wydaje mi się że to nie jest jednak ospa ponieważ nie zgadzało by się to z cyklem życiowym tego orzęska, ja mam 27stopni on w takiej temp jest przez 5 dni na rybie i 0,5-1 dnia jako pływka którą można zabić.
Wiem zdjęcia by się przydały dzisiaj pogadam z kumplem czy by nie podjechał z aparatem.
Kurcze a już tak się cieszyłam że po wszystkim Sad
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości