Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Ospa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Ehh coś ostatnio jestem ciągłym "zakładaczem" wątków na forum.
No więc tak jakieś 4 dni temu zakupiłam do siebie gałęzatkę, w sklepie zapakowali mi ją tak jak pakuje się rybki, czyli w woreczku z wodą (ponieważ była tam też dostawa świeżych ślimaczków, dla Helenek). Z mojego lenistwa, wlałam tą wodę ze sklepu do mojego baniaczka:/ i wczoraj u jednego z kawalerów zauważyłam białą wysypkę, podejrzewam ospę :/.
Zdecydowałam się na leczenie podwyższoną temperaturą, bo przed zakupem M. ramirezi naczytałam się o nich że są b. wrażliwe na różnego rodzaju leki, a że to moje oczka w głowie to postanowiłam puki co żadnych nie stosować.
Powoli podniosłam temperaturę do 32 stopni (latem cała obsada, bez problemu znosiła upały), włączyłam na maxa napowietrzanie, i zmniejszyłam dawkę pokarmu.
Po nocy mam wrażenie że zaatakowany gupik ma jakby troszkę mniejszą tą wysypkę, musiałam na prawdę się przyjrzeć żeby zobaczyć który był chory, ale jeszcze jakieś tam kropki ma.
Moje pytanie przez ile dni utrzymywać tą temperaturę?? Na różnych forach były różne info, na temat temperatury która uśmierca tego pierwotniaka, czy 32 stopnie dadzą radę ??
Plusem tej metody puki co jest to że moja ukochana para się pogodziła (bo znowu był kryzys po nieudanej ikrze), reszta obsady wykazuje troszkę większą aktywność, ale nie zachowuje się jakoś dziwnie.
Napiszcie proszę jakieś przykładowe zachowania które powinny mnie zaniepokoić, bo tak naprawdę nie bardzo wiem na co mam zwracać uwagę.
Czytałam czytałam ten wątek, przeczytałam chyba ze 100 różnych, ale tutaj jak w większości były stosowane też leki, a ja nie chcę tego robić.
Dlatego pytałam czy 32 stopnie, zabiją kulorzęska i jak długo mam utrzymać taką temp żeby choroba nie wróciła ??
Jeśli byś czytała to zauważyłabyś ten wpis:
(17-11-2011, 20:11 PM)Ruki napisał(a): [ -> ]Akurat te podstawowe leki Tropical ma skuteczne, za czasów bywania ospy w moich baniakach pozbywałem się jej w kilka dni właśnie Ichtio Tropicala.
Przy wytrzymałych rybach tylko podnoszę temperaturę do 32 stopni na 5 dni.

Witam
Ja u siebie utrzymywałem taka temperaturę 7 dni a potem schodziłem po dwa stopnie w dół co dwa dni i nie było problemu z nawrotem choroby . Jest tylko jeden minus w moim przypadku dla glonojadów była to za duża temperatura i nie wytrzymały .
U mnie po 5 dniach w takiej temp (32 Stopnie), niestety straciłam jednego otoska Sad.
Reszta też taka trochę niewyraźna, natomiast kropki na gupiku, jak po 2 dobach znikły wszystkie, to po kolejnej nocy były już na wszystkich 5 kawalerach:/.
Zdecydowałam że leczenie temp, w moim przypadku nie pomaga, widać trafiłam na jakąś bardziej odporną odmianę.
No i nie mam też pewności czy to w 100% ospa, temperaturę ustawiłam na 28, i zaaplikowałam CMF Tropicala, i zobaczymy, w sumie ten lek ma najwięcej składników (wiem że jest też najbardziej szkodliwy Sad) ale muszę się pozbyć jakoś tego dziadostwa :/. Wczoraj dałam 1 dawkę, wiem że błękit który jest składnikiem leku jest szybko pochłaniany przez rośliny, więc kiedy mam dać 2 dawkę ?? Dzisiaj czy tak jak na ulotce po 3 dniach + podmiana wody ??
Postępuj tak jak jest napisane na ulotce.
Ok dzięki Smile.
Dobra sytuacja wygląda następująco, po 3 dniach od zastosowania 1 dawki leku, bez zmian choroba (bo już nie będę pisała ospa) jest ciągle widoczna u 2 gupików, reszta czysta.
Doszły natomiast nowe objawy, ten najbardziej chory samczyk b. schudł, odstają mu skrzela, dalej pokryty jest białymi kropkami, i ma ubytki spore w płetwie ogonowej (wygląda to tak jak by mu pękła płetwa wzdłuż). Drugi samiec, brak kropek, kołyszące ruchy, ogon skierowany do dołu (ma trudności z pływaniem).
Myślałam już o tym żeby te dwa nieszczęsne samczyki odłowić i zakończyć ich męczarnie Sad.
Poradźcie coś Sad.
Oodinoza to jest raczej - jak masz dobry wzrok to można pomylić te małe kropeczki z ospą (większe kropki).
Oodinoza - atakuje płetwy, skrzela, objawem jest też ocieranie się rybek.
Najlepiej leczenie (dobry lek - Odinium chyba nazwa firma Sera ma) przeprowadzić w osobnym zbiorniku (bez podłoża i roślin) a tymczasem w akwarium podnieść do 25-28`C (bez żywiciela w ciągu kilku dni pasożyty wyginą).
Ja stosowałem swego czasu w ogólnym 2x dawka 5% flubenol (rozpuszczalny w dobrze ciepłej wodzie).
Stron: 1 2 3 4