• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Gratyfikacja-obrona bezrozumnych ryb

#11
(28-09-2012, 09:32 AM)qbsztyk napisał(a):
(28-09-2012, 09:25 AM)adullam napisał(a): A potem się dziwicie że ciężko rybę sprowadzić , mało jest hodowców z rybami dla "konesera", a jak sprowadzacie to 100zł za 3 cm. I płaczecie. Udajecie jeszcze że nie wiecie o co kaman : ))

Tak, jesteśmy bandą płaczków, wydajemy po 100zł za 3cm, potem się zbieramy się na ctygodniowych posiadówach i ryczymy grupowo. A no i jesteśmy w dodatku debilami - my - o kogokolwiek chodzi.

Dlatego powiadam; nie płaczcie nas sobą a determinujcie ceny!
W końcu to my jesteśmy potencjalnymi lub często składającymi zamówienie!

Czy nie lepiej byłoby wpływać na niższą cenę ryb? Tak aby nie płacic 100zł za rybkę która ma kilkadziesiąt dni życia?(jak czynią fanatycy)
Czy nie lepiej było by nie martwić się o bezpośrednie połączenie widząc że coraz mniej jest połączeń lub firm realizujących przesyłki pkp?
Czy nie lepiej było by stworzyć sklepy, hodowle, w których takie same ryby można było by kupić za grosze i z korzyścią obopólną ?!

BO NIE WYDAJE MNIE SIĘ , TYLKO NIKOMU W TYM KRAJU NIC SIĘ NIE OPŁACA!!!
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
Kolego, byłeś kiedyś na odłowach ryb?
Załatwiłeś przelot i całe papiery?
Troszczyłeś się o ryby w czasie kwarantanny?
Wiesz skąd się biorą ceny ryb?
Zostaw swoje fantazje dla laików, bo nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
(28-09-2012, 10:02 AM)arsik napisał(a): Ja uważam, że po to jest forum żeby każdy się na nim mógł wypowiedzieć. Ponadto podobno nie ma głupich pytań...tylko trzeba je zadać...;-)
Ja mam określone grupy, rodzaje ryb, które lubię i cenię je bez względu na to czy pochodzą z odłowu czy hodowli. Są jednak tez gatunki, które chciałbym mieć z odłowu.
Sprzedaję ryby i często pierwsze pytanie jak się pojawia o jakąś rybę to czy mu wystawię certyfikat? Wtedy już zaczynam się zastanawiać czy on ryby kupuje dla ryb czy tylko dla papierka?! A certyfikatów nigdy nie wystawiałem choć już inni to robili w moim imieniu...

Adullam jakbyś mógł tak wpłynąć na cenę benzyny w PL to byłbym wdzięczny....

Nie ma nic złego w sprowadzaniu ryb, nigdzie tez nie dyskredytowałem takiego sposobu zakupu ryb, kwestionuję jedynie cenę.

Jeżeli chodzi o paliwo, to już wpłynąłem , nie kupując paliwa.
Gdyby wszyscy postąpili jak ja , paliwo było by takie jak woda.
(naturalnie nie wszyscy mogą postąpić jak Adullam)
Dlatego większość będzie płakać i zawodzić, lamentować i łkać i dalej bezrozumnie kupywać paliwo.
Nigdy tez nie skarżyłem się na cenę paliwa , kupując dalej paliwo, to idiotyczne.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
Zatem odpowiedz na moje pytania.

Ja odpowiadam na Twoje. Głównym celem wątku jest... potrzeba docenienia przez innych użytkowników, będziesz teraz kochany i szanowany.

Domyślam się, że chcesz obniżyć ceny ryb, bo my płaczemy ? Ktoś gdzieś płakał, że są drogie?

Zatem jak odpowiesz na moje pytania, to wyjaśnie na czym to wszystko polega.

Masz dar obniżania podatków?
I czego niby bronię, co jest skazane na niepowodzenie itd.?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
(28-09-2012, 08:32 AM)adullam napisał(a): 1. Często spotykam się ( u importerów) z gratyfikacją sprowadzanych , importowanych dzikich ryb zwanych w języku handlowym F0 .
Czasem nawet jawnie,(wprost) nieświadomie dyskredytują inne typy frontosy np z Burundii.

2. Jeżeli uważasz że frontosa z burundii jest "szarym karpiem", znaczy że jesteś zindoktrynowany przez propagandę reklamową form dzikich. Nie ma tutaj dyskusji, w kwestii poglądów ludzi , którzy ulegli reklamowej propagandzie.

3. Z dumą trzymam kilka różnych gatunków frontos , bez obaw że się skrzyżują, bo jeżeli to zrobią mają do tego pełne prawo, warunki lub chęć i nikt ich nie zmusza, nie będą to sztuczne twory. Oznacza to jedynie problem dla specjalistów , ale ryby nie mają z tym problemu, bo w naturze również może dochodzić do tego typu zachowań, krzyżówek, a nie ma nikogo który by z całą pewnością to wykluczył, podobnie jak faktem jest przywłaszczanie
(opieka ) frontos nad ikrą innymi gatunkami. Dlatego sama gama różnych występowań , wyglądu, różnicy ubarwienia świadczy o tym że te gatunki krzyżują się, bo inaczej w naturze nie zaistniało by tyle ich odmian, raczej każda ściśle rozmnżała by się według swojego rodzaju.
Nie będą to też gatunki pośledniejsze - jak twierdza importerzy, gdyż ja ich w ten sposób nie postrzegam. Gdyby moja percepcja była tożsama z ich propagandą reklamową f0 ryby były by jak "obywatele kraju drugiej kategorii "

hmm, rzeczywiście jak na tekst o rybach i akwarystyce to trochę ciężko się czyta, ale możliwe że masz taką formę wypowiedzi. Przez co, według mnie, możesz być różnie odbierany z większym lub mniejszym zrozumiem. Co z kolei może powodować jakieś niedomówienia itd...

Jeżeli zaś chodzi o sama akwarystykę. Tak się składa to Tanganikę hoduję już jakiś czas i uważam że normalna sytuacją jest to że mam kontakt z różnymi firmami, hodowcami którzy sprzedają gatunki z tego biotopu. Są to zarówno pokolenia F0, F1 czy też SNZ.
Pozwolę sie odnieśc do kilku kwestii poruszonych przez ciebie w tekście.

ad.1 zgodze się z tobą że każdy swoje chwali i będzie uważał że jest najlepsze, mam na myśli importerów, firmy sprzedające ryby itd.. Będzie do tego "dorabiał" swoją filozofię wyższości jednego nad drugim i wiadomo że jest to robione w celach komercyjnych. Mogę to w sumie zrozumieć o ile jest to robione w przejrzysty, kulturalny sposób. Przy takiej "promocji" swojego towaru wykorzystuje się różne środki, ale to my powinniśmy wiedzieć czego szukamy (jakich gatunków ryb) i czego oczekujemy, niezależnie od tego czy jest to F0 czy też F1 przecież mamy swój rozum i myślimy. To my decydujemy czy nam cena pasuje czy też nie, a pomocna w podjęciu tej decyzji powinna być nasza wiedza zdobywana min. na takich forach jak Cichlidae.pl, powinna nam pomóc w dokonaniu właściwych wyborów i nie ulegać snobizmowi posiadania rzadkiego gatunku czy też pokolenia F0, a tak niestety się czasami dzieje. To że ktoś kupuje świadomie np. dany gatunek czy też pokolenie F0 na pewno nie kieruje się opinią sprzedających, firm tylko swoimi potrzebami np. poznania gatunku i "zmierzenia" się z nim. To że np. importer, hodowca dyskredytuje inne gatunki ryb to tylko o nim świadczy i stawia go, według mnie, w złym świetle. Widocznie ty miałeś takie doświadczenia w tym temacie. Ja kupując ryby w różnych firmach, u rożnych hodowców nie odniosłem takiego wrażenia że tak jest. W mojej ocenie nie jest tak źleWink

ad.2 jeżeli osoba uważająca się z akwarystę ma takie podejście jakie przedstawiłeś to według mnie powinna sobie dać spokój z hodowlą ryb ponieważ nic dobrego z tego nie będzie i niestety na tym cierpią przede wszystkim ryby. Z racji swojego wieku na mnie osobiście reklamy nie działają, tym bardziej związane z akwarystyką i hodowlą ryb. Jest tam mnóstwo "bajerów" które nie do końca pokrywają się z rzeczywistością. Znając trochę różnych akwarystów- pasjonatów nie sądzę żeby oni ulegli propagandzie reklamowej, a raczej wiedzieli czego szukali. Zakup ryby dobrze mógłby się odbywać bez zbędnych słów (np. reklamujących).

ad.3 tu nie za bardzo ciebie rozumiem. Odpowiedzialny hodowca ukierunkowany na daną grupę ryb nie dopuszcza do powstawania krzyżówek, bastardów ponieważ ja uważam że obowiązkiem każdego hodowcy jest dbanie o ryby które się nie tylko pod względem zapewnienia warunków środowiskowych i pokarmowych w akwarium, ale również o "czystość" odmian hodowanych ryb. Oczywiście ryby mają prawo do krzyżowania się ale tak dzieje się tylko w warunkach sztucznych. Problem robi się jak takie bastardy wprowadzamy do innych zbiorników. Tak postępują w mojej ocenie tylko nieodpowiedzialni "pseudo-akwaryści". W naturze patrząc na przykładzie jeziora Tanganika raczej nie dochodzi do takich krzyżówek ponieważ każdy gatunek zajmuje swoją niszę ekologiczną i tam bytuje. Jeżeli jednak dochodzi do takiego stanu rzeczy to zawsze odpowiedzialny za to jest człowiek, tak samo jak w akwarium.
Hmm, czytając twoje wypowiedzi w temacie krzyżowania, powstawania form barwnych itd. odnoszę wrażenie że nie do końca zgłębiłeś tematy związane z życiem ryb itp. To że ryby tego samego gatunku mają różne ubarwienie, a czasami nawet wygląd, nie jest efektem krzyżowania się, a np. przystosowaniem do danego ekosystemu w którym te ryby egzystują. Tanganika pod tym względem jest fenomenem, gdzie ten sam gatunek żyje wśród w jednym miejscu wśród skał, a gdzieś indziej w muszlach. Kolejny przykład to np. bardzo duża mnogość form barwnych trofeusów. To samo dotyczy frontos które jak zrozumiałem hodujesz. Dlatego też hodując dane formy barwne a akwarium powinniśmy dbać o ich prawidłowe wzorce form ponieważ to my je wybieraliśmy jako dane odmiany, a nie gatunki.
Kolejnym przykładem gdzie widać wpływa warunków środowiskowych na wygląd ryb jest np. kwestia posiadania lub też nie przez pyszczaki atrap jajowych. U jednych gatunków one są małe, u innych duże, a jeszcze u innych nie ma ich wcale. Jeżeli ten temat zaintersowałby cięto polecam na lekture do poduszki, które miło się czyta książkę Tijs'a Goldschmidt'a ,"Wymarzone jezioro Darwina. Dramat w Jeziorze Wiktorii", wyd. Prószyński i S-ka.


Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
Bronisz lub eternalistycznie przyjmujesz pozycję usprawiedliwiania cen , które są wygórowane, a sam system jet mało praktyczny z socjologicznej możliwości kupna.
Masz prawo bronić takiego (jakiego jest) stanu rzeczy,ale tylko na zasadzie braku wyboru.

Ja przeciwstawiam wartości aby ryby były na miejscu.
(hodowle, sklepy, wybór, dostępność, cena, możliwość zamian, dlatego popieram rorumowy integralizm To znaczy ja i wy). Chyba rozumiesz że integralizm odrębnych jekednostek jest mnie całkowicie bez znaczenia, gdyż, JA nie zamieniam się ( w tym momencie).

p.s.
Ja jestem tu sławny, mam estymę i powszechną miłość. Jeżeli tego nie zauważyłeś,
(nie chcesz uznać, lub uznajesz) to żaden problem, gdyż nie masz moich poglądów, mej percepcji, mego zrozumienia,mej świadomości, mego doświadczenia, mej wiedzy, mych praktyk, dlatego jeżeli ja siebie tak postrzegam, choćbym miął tysiące wrogów , ani jeden z nich nie będzie żadnym moim wrogiem ( w mym umyśle) Antyteza jest również prawdziwa.
Qmpel.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
Eee...
Odpowiesz na moje pytania?

Leszku - sądzę, że Ciebie zrozumiałem Wink ale czy autor tematu zrozumiał?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#18
Awatar mnie zaskoczył..
Si taajabuni,waana Adanu,mambo yalio duniani.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#19
Właściciel tego postu chyba czegoś się naćpał, bo zrozumieć go to jest tragedia. Moim zdaniem na rybach to on się zna tak jak ja na fizyce kwantowej. Po za tym głosi swoje głupie ideologie i myśli że wszyscy będą klaskać pajac i tyle. A jeśli chodzi o ryby z odłowów to wiadome że muszą trochę kosztować, w dzisiejszych czasach wszystko kosztuje. Ale za to możemy mieć ryby z miejsc na świecie gdzie może nie będziemy nigdySmile Ukłon ludziom którym się chce tym zajmowaćSmile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#20
adullam to miasto biblijne lub grono ludzi pomagających naprawdę potrzebującym. Nie mylić z anonimowym raptorem w starożytnych sukmanach, który jest chyba sfrustrowany tym, że nikt nie widzi w nim kogoś nadzwyczajnego. Świetny materiał na psychoanalizę dla wybitnych neurologów.
Czuję się jak w filmie Siedem lub Milczenie owiec
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości