Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Gratyfikacja-obrona bezrozumnych ryb
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Często spotykam się ( u importerów) z gratyfikacją sprowadzanych , importowanych dzikich ryb zwanych w języku handlowym F0 .
Czasem nawet jawnie,(wprost) nieświadomie dyskredytują inne typy frontosy np z Burundii.
Dyskredytacja ryb jest naturalną konsekwencją gratyfikacji i mającej przynieść splendor sprzedawanych form dzikich, choć jest zachowaniem nieuświadomionym nie oznacza to że jest to słuszne zachowanie, raczej propagandę dla klienta.
Jeżeli uważasz że frontosa z burundii jest "szarym karpiem", znaczy że jesteś zindoktrynowany przez propagandę reklamową form dzikich. Nie ma tutaj dyskusji, w kwestii poglądów ludzi , którzy ulegli reklamowej propagandzie. Ignorant nie wie że wcześniej fronotosa z burundii była dla niego rarytasem -kiedy je sam poznał, odkrył, gratyfikował, zaczął się nią zachwycać, dlatego jeżeli doszło do takiego zachowania istotnie każdy kto je przejawia jest zwykłym ignorantem. Nie ma tutaj wysubtelnienia, raczej pojawia się zwykła ignorancja
( przez utrwalenie i asymilację cudzego receptywnego poglądu- fałszywego)

Z dumą trzymam kilka różnych gatunków frontos , bez obaw że się skrzyżują, bo jeżeli to zrobią mają do tego pełne prawo, warunki lub chęć i nikt ich nie zmusza, nie będą to sztuczne twory. Oznacza to jedynie problem dla specjalistów , ale ryby nie mają z tym problemu, bo w naturze również może dochodzić do tego typu zachowań, krzyżówek, a nie ma nikogo który by z całą pewnością to wykluczył, podobnie jak faktem jest przywłaszczanie
(opieka ) frontos nad ikrą innymi gatunkami. Dlatego sama gama różnych występowań , wyglądu, różnicy ubarwienia świadczy o tym że te gatunki krzyżują się, bo inaczej w naturze nie zaistniało by tyle ich odmian, raczej każda ściśle rozmnżała by się według swojego rodzaju.
Nie będą to też gatunki pośledniejsze - jak twierdza importerzy, gdyż ja ich w ten sposób nie postrzegam. Gdyby moja percepcja była tożsama z ich propagandą reklamową f0 ryby były by jak "obywatele kraju drugiej kategorii " jak katoliki w Arabii saudyjskich,jak katoliki w Chinach, czy jak ateista w środkowo eurpopejskim sercu imperium Rydzyka.

Kto w ten sposób dzieli, gratyfikuje ryby ( ludzi , zwierzęta) i tak nie będzie w stanie się obronić że robi to nieświadomie. Nie znam osoby, człowieka który świadomie by kogoś podzielił bez indoktrynacji (wszelkiej maści) .
Potem taki X- jest już zatruty....
będzie immanentnie projektował w swym umyśle pogląd że
" z burundii jest poślednia frontosa".

A ja siedzę sobie wygodnie w fotelu i się z nich śmieję : )
To nawet nie są ich poglądy, niczym nauka o spożywaniu Chrystusa ,
(feofagia- praktykowana w wielu religiach inaczej "jedzenie boga") i to tez jest komiczne....ale zupełnie nieuświadomione, absurdalne, chore.
Napisałem to , mam nadzieję że nie poddacie się bez walki... używając zauroczeń lub uległszy propagandzie (jako środka) ciężko będzie się obronić.
Co by nie było F0 nie oznacza ze ryba jest z odlowu Wink

Killifish

Widać kolega pojęcie akwarystyczne ma mierne i próbuje to nadrobić potokiem słów, zwanych potocznie... bełkotem.

Zatem napiszesz to normalnym językiem ichtiologicznym, bo w każdym poście który przeczytałem, a którego jesteś autorem, odnosisz się szeroko do wszystkiego, tylko nie do sedna tematu.
(28-09-2012, 08:49 AM)Killifish napisał(a): [ -> ]Widać kolega pojęcie akwarystyczne ma mierne i próbuje to nadrobić potokiem słów, zwanych potocznie... bełkotem.

Zatem napiszesz to normalnym językiem ichtiologicznym, bo w każdym poście który przeczytałem, a którego jesteś autorem, odnosisz się szeroko do wszystkiego, tylko nie do sedna tematu.

Jaki tam bełkot, napisane pragmatycznie z percepcji psychologicznej, chyba nie masz problemu z rozumowaniem w tak oczywistej kwestii propagandy.
Po cóż łączyć kwestię ichtiologiczne?
Ale zapodam (ZESTAWIĘ) symbolicznie i łopatologicznie ;

CYPHOTILAPIA FRONTOSA Burundii
vs CYPHOTILAPIA FRONTOSA GIBBEROSA Moba FO

Gdyż tak na ogół te ryby są przedstawiane, przynajmniej z interakcji hodowców, importerów - choć nie zawsze i nie przez każdego.
Ja zwracam na to uwagę, a ty w skutek braku argumentów zarzucasz mnie bełkot. Taka jest między nami róznica.
Nie podoba mi się przeplatanie jakichś ideologicznych nawiązań do dyskusji o rybach. Przypominam, że nasz regulamin zabrania poruszania kwestii politycznych czy ideologicznych. Tu rozmawiamy o rybach. To tak na przyszłość.

Nie widzę w tej wypowiedzi też żadnego pytania, więc nie wiem, czy to tylko wyrażenie poglądów autora, czy my mamy się do tego jakoś odnieść? Zgadzam się również, że ciężko z powyższego tekstu zrozumieć, co autor ma na myśli.
Nie wiem kogo chcesz zaatakować i kto ma się bronić, zupełnie nie rozumiem Twoich intencji. Używasz wyszukanych zwrotów, ale masz problemy z ich używaniem w zdaniu. Więc może zamiast popisywać się, pisz prostym językiem żeby każdy dyskutant rozumiał. Pisz też na temat, bo na razie w twoich postach przewija się "gratyfikacja" i "ignorancja". I proszę daruj sobie te wywody religijne, bo to już podchchodzi pod łamanie reguliminu. To, póki co, takie moje słowne uwagi.
(28-09-2012, 09:17 AM)qbsztyk napisał(a): [ -> ]Nie wiem kogo chcesz zaatakować i kto ma się bronić, zupełnie nie rozumiem Twoich intencji. Używasz wyszukanych zwrotów, ale masz problemy z ich używaniem w zdaniu. Więc może zamiast popisywać się, pisz prostym językiem żeby każdy dyskutant rozumiał. Pisz też na temat, bo na razie w twoich postach przewija się "gratyfikacja" i "ignorancja". I proszę daruj sobie te wywody religijne, bo to już podchchodzi pod łamanie reguliminu. To, póki co, takie moje słowne uwagi.

Nikogo nie atakuję, niczego nie oczekuję.
Wyjaśniam na czym polega uwarunkowana przez propagandę reklamową zasada de percepcji. ( w oczach kształtowania iluzorycznych poglądów), a chodzi jedynie o komercję.
A potem się dziwicie że ciężko rybę sprowadzić , mało jest hodowców z rybami dla "konesera", a jak sprowadzacie to 100zł za 3 cm. I płaczecie. Udajecie jeszcze że nie wiecie o co kaman : ))
(28-09-2012, 09:25 AM)adullam napisał(a): [ -> ]A potem się dziwicie że ciężko rybę sprowadzić , mało jest hodowców z rybami dla "konesera", a jak sprowadzacie to 100zł za 3 cm. I płaczecie. Udajecie jeszcze że nie wiecie o co kaman : ))

Tak, jesteśmy bandą płaczków, wydajemy po 100zł za 3cm, potem się zbieramy się na ctygodniowych posiadówach i ryczymy grupowo. A no i jesteśmy w dodatku debilami - my - o kogokolwiek chodzi.

Radzę się jeszcze raz zastanowić nad tym co napisałem wcześniej i wyciągnąć wnioski.

Nie lepiej było by przeciwstawić się tyranii i komercji importerów, aby ceny było niskie, aby można było zamawiać i nie martwić się że cena jest zbyt wygórowana?
Nie lepiej było by aby można było zamówić bez obaw że nie będzie bezpośredniego połączenia, bo kolei pkp to się nie opłaca?
Dlatego powiadam; przestańcie płakać, zacznijmy wpływać na cenę, bo my jesteśmy potencjalnymi oraz często autentycznymi osobami ,którzy składają ofertę !
Ja uważam, że po to jest forum żeby każdy się na nim mógł wypowiedzieć. Ponadto podobno nie ma głupich pytań...tylko trzeba je zadać...;-)
Ja mam określone grupy, rodzaje ryb, które lubię i cenię je bez względu na to czy pochodzą z odłowu czy hodowli. Są jednak tez gatunki, które chciałbym mieć z odłowu.
Sprzedaję ryby i często pierwsze pytanie jak się pojawia o jakąś rybę to czy mu wystawię certyfikat? Wtedy już zaczynam się zastanawiać czy on ryby kupuje dla ryb czy tylko dla papierka?! A certyfikatów nigdy nie wystawiałem choć już inni to robili w moim imieniu...

Adullam jakbyś mógł tak wpłynąć na cenę benzyny w PL to byłbym wdzięczny....
Stron: 1 2