• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Odbiór ryb PKP/PKS

#21
Przypadek z dzisiaj... 2 boxy dosyć cięzkie, klient po to musi zasuwać kawałek tak więc wszystko jak w książkach piszą: adresy, telefony, stacje od do, dodatkowo zawartość, waga... Oczywiście miauczenie że paczka ciężka, kasa razy dwa. Spoko... Kumpel który pomagał ładuje się ze swoim: Pan Kanar nie weźmie.. Why ? Bo za ciezkie ! Kumpel pokazuje na moją że też ciężka.. No to co ? On nie weźmie i tyle... Dodatkowo ironią było to że jego box był zdecydowanie lżejszy ^^ Klient w#%@$%, ja w@#$%# gdyż ryby trzeba rozpakować i powtórzyć wysyłkę... Pełna uznaniowość szlag by ich trafił.. Twoją wezmę a jego nie...
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#22
Myślał ktoś z Was nad zapoznaniem się z regulaminem poszczególnych spółek kolejowych? Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#23
Opiszę tu swój odbiór żywego inwentarza. Był to pierwszy raz, gdy miał on do mnie przyjechać w paczce. Ryby zamówiłem u Artura (Arsika). W grę wchodziła jedynie przesyłka PKS gdyż nie ma bezpośredniego połączenia PKP. Autobus wyjeżdżał ze Szczecina w piątek po 21, a u mnie miał być w sobotę o 5.40, więc istniało ryzyko, że w przypadku awarii/opóźnienia pierwszego autobusu jadącego rano odemnie do Jeleniej Góry nie zdąże na przyjazd PKSu. Istniało też ryzyko, że.. najzwyczajniej zaśpie i nie wstane o 4 rano, ale byłem na tyle zmobilizowany, że obudziłem się bez żadnych komplikacji mimo 4 godzin snu Wink Miejski Zakład Komunikacji też stanął na wysokości zadania i autobus dojechał do Jelonki o 5.20 tak, że miałem 20 minut, by dotrzeć na dworzec PKS, a droga zajeła z 10. PKS miał przyjechać o 5.40, a na dworzec stawił się o 5.50, a biorąc pod uwagę trasę jaką przebył obsuwa była malutka Big Grin Kierowca na moje pytanie o paczkę wręczył mi pudło z rybami nie pytając o nazwisko, ani nie żądając żadnych dokumentów. Wziąłem pakę pod pachę i podrałowałem na przystanek MZK. Autobus do domu miałem jakoś o 6.20, więc udało mi się, bo nieraz trzeba czekać godzinę, lub 2. Ludzie jadący o tej porze w Sobotę do tyrki spoglądali nieco zdziwieni na spore pudło leżące koło mnie na siedzeniu. Dopiero by się zdziwili gdyby zobaczyli, co jest w środku ;D W domu byłem po 7 rano tak więc około ryby przebywały w boxie około 14 godzin. Po rozpakowaniu okazało się, że wszystko było starannie zapakowane tzn styropian + gazety, a ryby były w dobrej kondycji. Podsumowując polecam zakupy u Artura.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#24
Bo tak jest na PKS nie wymagają żadnego potwierdzenia.
U mnie powrót do domu z dworca trwa jakieś dodatkowe 1-2 godzin.
Ludzie też na mnie dziwnie spoglądali w autobusie Big Grin

Swoją drogą to PKP mocno przegina Sleepy
Pozdrawiam, Paweł
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#25
(08-07-2012, 20:25 PM)Killifish napisał(a): Myślał ktoś z Was nad zapoznaniem się z regulaminem poszczególnych spółek kolejowych? Wink

Ależ oczywiście, czytałem go wielokrotnie...

Cytat:- W miarę możliwości mogą być przyjmowane do przewozu przesyłki o większych wymiarach o masie nie przekraczającej 20 kg, jeżeli w danym pociągu liczba przesyłek jest niewielka i w przedziale konduktorskim jest miejsce na przewiezienie takiej przesyłki. W takim przypadku pobiera się podwójną należność.

W miarę możliwości półki w przedziale były puste, żadnych przesyłek.. I jakoś to nie wpłynęło na przyjęcie przesyłki

 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości