Tak jak pisałem wcześniej, jeżeli dobrze rozumuję, to są różnice w ubarwieniu płetw u płci, co widać u ryb Łukasza, który ma rację - wrzuć foty, chętnie znowu się pomęczymy ;-)
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Chętnie wrzucę foty, ale że zbiornika z nimi nie mam na miejscu więc nie wiem kiedy to nastąpi. Jakie różnice w ubarwieniu płetw zauważyliście u ryb Łukasza?
Pozwolę sobie odpowiedzieć zdjęciami Łukasza. Nie jest to 100% pewna identyfikacja, nie konsultowałem tego z żadnym specjalistą, ale oparta na zdjęcia wycierających się par, m.in. w książce Lamboja i na Cichlidae.com.
1. U samca na płetwie ogonowej bliżej środka i jej podstawy widoczne są drobniutkie kropki. U samicy tych kropek brak.
2. U samca czarny wzór kropek na miękkich promieniach płetwy grzbietowej (to jest jej końcówce) jest jakby bardziej przerzedzony, złożony z mniejszych kropek. Natomiast samica ma ten wzór wyraźny, i widać tam duże, zlewające się z sobą plamki, a'la kleksy.
3. Jasny pas na płetwie grzbietowej jest u samicy zdecydowanie szerszy i bardziej wyraźny, a leżąca pod nim czarna linia jest również bardziej gruba i czarna, niż u samca.
Mam nadzieję, że to trochę rozjaśni.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.