[qbsztyk]

1. Środek pokoju to nie musi być środek stropu!

wow, a może być inaczej? do tej pory myślałem że właśnie tak jest - środek pokoju to środek stropu, czyli płyt które są na powierzchni danego pokoju. Oczywiście mam na myśli bloki z lat 70-tych, 80-tych.

Rufus, przecież środek stropu, zwykle jest na środku mieszkania co nie znaczy, że na środku pokoju.

[Killifish]

Nawet sa 2/n srodki czasem. Bo, co powiemy o sciankach dzialowych, ktore meblem przesuniemy - moja ciocia w Wawie tak ma. Wszystko zalezy od budynku, dlatego dokumentacja tak wazna.

[rufus]

Rufus, przecież środek stropu, zwykle jest na środku mieszkania co nie znaczy, że na środku pokoju.

to mogę zrozumieć o ile strop był wylewany i nie ma pod nim żadnych podpór (ściany, filary itd., tak według mnie może być w domkach jednorodzinnych). Jeżeli strop jest z płyty które opierają się na poszczególnych ścianach (podpory) które tworzą pokój to według mnie środek jest na przecięciu dwóch przekątnych danego pokoju.

Zgadzam się z Killifish'em - wszystko zależy od konstrukcji budynku. Ja opierałem swoje rozumowanie na tym gdzie mieszkałem i mieszkam oraz krótkiej informacji w książce dotyczącej akwarystyki morskiej i zauważenie tego problemu. To chyba jedyna książka gdzie jest ten temat zauważony

ale ok, nie ma problemu, nie będę "bił piany" bo w sumie zaczynam odchodzić od tematu a budowniczym nie jestem

[Killifish]

Zależy od budynku. Jak pisalem, u mojej cioci, a mieszka w bloku z płyty, ścianki wewnętrze w mieszkaniu są tylko wciskane między stropy a tylko w linii wejście-łazienka są ściany nośne. Ma dwa stropy i środek jednego wypada pod ścianka dzielącą pokoje a drugiego pod szafa. I wszystko z płyty.

Leszku - ściany pokoju nie wszystkie są ścianami nośnymi. Inaczej nie mógłbyś wykuc świetlika między kuchnia a salonem albo całej ściany. W blokach nośne są ściany zewnętrzne, te od klatki i od pionów sanitarnych. Zazwyczaj bryła łazienki i toalety jest nośna ale ścianka między nimi już nie. Po za tym, wyobrażasz sobie strop z płyty wielkości jakiegoś pokoju jamnika? To duże płyty. Zatem łapie i jamnika i kuchnię z korytarzem i łazienka a 2 strop kolejne pokoje (wizualizacja mojego mieszkania, w którym wytrzymałość stropu sprawdzają teraz studenci ). Najlepiej mieć dokumentację i plan.

[rufus]

Wydaje mi się że każda ściana w mieszkaniu stanowi w jakimś tam stopniu podporę. Ściany nośne to te "główne" filary. Z tego co pamiętam są chętni do przebudowy mieszkań "w płycie" i na każdą modernizacje wiążącą się ze zburzeniem ścianki lub częściowym jej usunięciem musi być zgoda. Ja z tego rozumiem że każda ściana w mieszkaniu jest ważna skoro wymagana jest na to zgoda.
Ale ok, ja raczej już wyczerpałem w sumie ten "wytrzymałościowy" temat bo zaczyna się robić temat "budowlany" gdzie o tym nie mam pojęcia, odchodząc od akwarystycznego gdzie też pozostaje jeszcze wiele do nauki i poznania.

[Killifish]

Leszku - zgoda jest potrzebna aby wlasnie nie ruszyl nikt nosnych scian. Mowisz ktora sciane chcesz wysadzic i w administracji sprawdzaja czy ta mozna i wtedy decyzja. Gdyby wszystkie byly nosne nikt, by zgody nie dal. Mam nadzieje, ze rozumiesz. Czesc to scianki dzialowe - solidniejsze lub mniej - jak u mej ciotki, ktora juz ma pewnie wypieki - u niej scianka to ma moze z 25mm. Reka ja przesuniesz.

[filas]

rufus, tak jak pisałem, ścianki działowe nie są podporą dla stropu ale dodatkowym jego obciążeniem, takie ścianki często mają (w zasadzie powinny) przy stropie cienką przestrzeń dylatacyjną, nie widać jej ponieważ jest zazwyczaj zatynkowana, dylatacja jest właśnie po to aby dociążony strop nie obciążał takiej ścianki, ona nie ma wytrzymałości aby podpierać strop. Wszystko zależy od wykonawców i nadzoru, byłem już kilka razy świadkiem jak inspektor kazał wydłubywać zaprawę z samej góry ścianki działowej po to właśnie aby zastosować tam materiał elastyczny, chodzi o samą górę ścianki tuż przy stropie. Jeżeli zostanie ona na sztywno połączona ze stropem to obciążenie z góry może spowodować jej pękanie.

Temat i tak już z założenia jest budowlany

[UKASH]

Tak jak przypuszczalem, trzeba zasiegnac porady inzyniera specjalisty, najlepiej kogos z miejscowej administracji osiedla. Panowie, a taka sprawa, skoro obciazenie jest na 1m2, i przypuscmy jest to te 500kg, to rozumne jest ze mozna te 500kg powielac na kazdy metr dlugosc/szerokosci zbiornika, i dopoki tej tolerancji nie przekroczymy, wszystko zostaje w granicach "normy"?. Zakladamy ze akwa ulokowane jest przy scianie nosnej( u mnie tak jest i tak by bylo; 540L stoi przy nosnej, w duzym pokoju, mam mozliwosc z podstawy 180/60 przedluzyc wszystko na 250-70cm dl. i 70cm szer., zachowujac ta sama wysokosc 50cm, lub dac 60cm )? Czyli ja bym nie obciazal punktowo stropu baradziej, nie ide w wysokosc, nie stawiam regalu, rozkladam ciezar na dalsza czesc stropu. Myle sie?

[Killifish]

Jesli masz taka wytrzymalosc... Popytaj w administracji.

[filas]

Jak już pisałem ja bym się nawet nie zastanawiał, ale jak chcesz zapytać w administracji to pamiętaj o jednym - nie zdradź się, że chcesz stawiać takie akwarium, w administracji zazwyczaj ludzie już z urzędu są na NIE, jak jeszcze usłyszą, że to akwarium to już widzę ten grom rzucony w Twoim kierunku. Musisz ich podejść i wymyślić coś innego aby wyciągnąć te dane