Potezne ,silne ,piekne ryby .Dorosle samce ktore widzialem dochodza do 37-40 cm.
Naprawde potega .Hodowla tych ryb ze wzgledu na ich agresje to nie lada wyzwanie ..a juz dochowanie sie narybku to naprawde wyczyn .
Ryby ,ktorych moje zdjecia pozwole sobie tutaj przyblizyc sa wlasnoscia mojego znajomego Magnusa M ktoremu czesto pomagam fotografujac jego zbiornik.
17-05-2012, 22:11 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-05-2012, 05:15 AM przez jjacek.)
Do tej pory kolega mial 2 x narybek w pierwszym wypadku byly to tylko 3 szt ktorym "pomogl" w przyjsciu na swiat dzisiaj to juz spore ryby.W drugim przypadku maluchy w ilosci 17 szt przyszly na swiat w sposub naturalny w osobnym zbiorniku i jest to swieza sprawa....
Czyli potwierdza się, że lepiej dać samicy w spokoju podchować młode. ;-) Nie są to najpiękniejsze z Petrochromisów, ale podejrzewam, że zasługują na uwagę. Jakiej wielkości akwarium mają do dyspozycji dorosłe okazy?
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Piękne ryby
Rzeczywiście muszą być wyzwaniem dla akwarysty przy tej wielkości (zapewnienie właściwych parametrów wody i ilości jedzenia) oraz zapewne ich agresji o której wspomniałeś Jacku.
Piotrze, utrzymanie maluchów ryb tego gatunku w akwarium ogólnym często (choć oczywiście nie zawsze) kończy się niepowodzeniem. Odławianie samicy na dłuższy czas (inkubacja + pierwsza faza opieki nad narybkiem) to duże ryzyko związane z jej powrotem do zbiornika ogólnego. Zmniejszenie ryzyka wymaga sporo zachodu, dobrej orientacji w życiu stada i trochę doświadczenia - to dłuższa historia Dlatego wielu hodowców stosuje taką metodę, której nie popieram, ale którą rozumiem - zwłaszcza w przypadku tak rzadkich i agresywnych ryb jak Petrochromis sp. Blue Giant.
Mając 40 cm ryby o takiej sile i agresji na prawdę bałbym się, że kiedyś mogą roztrzaskać którąś z szyb Widok na żywo musi być powalający, a tarło chyba tylko dla ludzi o mocnych nerwach