W sumie to masz rację, osoba która przeczyta wątek a nie będzie chciała pisać ogólnie (z dowolnych przyczyn) odpowie mam nadzieję PW.
Przyjmijcie proszę wszyscy, moje przeprosiny.
Sprawa jest Ważna dla mnie, a że nie dotyczy bezpośrednio mnie to (głupio) zdecydowałem się podać info jak wyżej.
Chodzi o młode ryby, 2x kupowaliśmy Oskary z różnych źródeł - 1 raz Sklep w Wa-wie (nie wiem czy powinienem podać nazwę) w każdym razie ma być największym salonie w Polsce. Drugi raz od hodowcy w Łodzi na Równej (giełda hurtowa). Gdzieś w okolicach 12-15 cm pokazywały się deformacje ryb. Głównie w obrębie pyska, dolna warga "wysunięta" ulegała skróceniu natomiast górna warga wraz całą głową w tym obszarze zaczynała zaokrąglać się i summarum otrzymywaliśmy "papugi o krzywym dziobie". Sprawa była coraz bardziej smutna, bo ryby zaczynały mieć coraz większy problem z pobieraniem pokarmu. pływające granulaty odpadły całkowicie - ryby nie były w stanie ich podjąć. Jedynie karmienie to krewetki i ryby w małych kęsach - przyjmowane praktycznie z toni. Po upadku na dno, zaczynał się inny "problem". Oskar ma budowę pyska i umiejscowienie oczy do tego aby polować na górze / tafli wody. Podejmowanie z dna nie szło im prawie zupełnie.
Co ciekawe ryby w mózgu miały pewność gdzie
powinien znajdować się czubek pyska i w rezultacie odpychały kawałki karmy nosami.
Dwie ryby straciły też proporcje, tułów rozrastał się na wysokość a nie także na długość. I otrzymana ryba robiła się całkowicie nie proporcjonalna.
Trochę detali.
- ryby zakupione ~4cm - 6szt,
- po miesięcznej kwarantannie ~300l wpuszczone 6szt do zbiornika docelowego 1000L,
- zbiornik docelowy pracował wtedy około 2,5 miesiąca, na start beczka 120L wody z mojego zbiornika + bakterie Seachem - reszta RO po wzbogaceniu / ustabilizowaniu prochami Seachem.
- poza 6szt Red Oscrar - zbiornik pusty
- oprawa artystyczna to drobny piach, kilka kamieni i korzenie,
- ph 7-6,8, po w puszczeniu ryb trochę spadło patrz niżej,
- karmienie 2x dziennie tak aby od ręki znikło, suche granulaty Hikari, próba z Vitalis ale raczej nie udana,
- mięso ryb niestety w większej ilości morskich, krewetki koktajlowe, omułki (słabo podejmowane) - zakwaszało wodę.
- brak mięs ptaków i ssaków
- 2x Fluval FX6 + kubeł echeim classic nie pamiętam dokładnie modelu, jako mechanik,
- pomimo minimalnej obsady - 6 ryb po około ~4cm, Oskary o uosobieniu szczeniaka psa, płynę do ciebie - płynę, jestem, gdzie masz żarcie !?
- PO4, NO3 bliskie zeru (przypominam 6 malutkich ryb) + ruszająca hydroponika
- Amoniak, NO2 = 0
Pomimo w/w opisu, nadal jest parcie na Oskary ale ja już się boję polecić źródła zakupu. Szczególnie, że po całkowitej zmianie filtracji w moim zbiorniku 960L (postaram się opisać to w oddzielnym wątku) miały wylądować tam też Oskary (niestety mojej ulubionej pielęgnicy, czyli "true parrot cichlid" albo zielona papuga - nie jestem w stanie kupić nigdzie - odrębny wątek na forum).
Zwrócę tylko uwagę, jeszcze na jeden fakt w "Trochę detali" powyżej, pozycji "twardych" typu filtracja jestem pewien, o tyle karmienia nie do końca - przecież nie siedzę na głowię ludziom.
Cel który chcę osiągnąć, zapoznać się z hobbystą zafiksowanym pozytywnie na Oskary mającym przychówek / sprawdzonym sprzedawcą itp.
Tak aby z możliwie dużym prawdopodobieństwem kupić ryby, które wraz z wzrostem będą cieszyć oczy, i utwierdzać akwarystę w przekonaniu że wybrany gatunek ryby - to jest to!
Możliwe, że o czym zapomniałem - pytajcie.
No i wyszła książka z powyższego opisu