[Rademenes]

Hehe dobre to jak kupiłem krzyżówki o których nawet nie wiedziałem miały być czyste vieje to teraz mam się z nimi bujać na dobre i złe bo grzech sprzedać żeby nie nie szły w obieg mieszańce? Trzeba uświadomić ludzi w takim razie żeby też mieszanych np. płaszczek nie kupowali a szkoda bo tak dobrze chodzą w obiegu..
Lepsze uświadomienie w ogłoszeniu przyszłego nabywcy że to są kundle niż ukrywanie tego.. co lepsze żeby was uświadomić jakie to ludzie na forum są idealni to powiem że o tej krzyżówce poinformował mnie ktoś z forum jak wcześniej wystawiłem je na sprzedaż to odezwał się ich twórca pytał się skąd je mam od tak dodwiedziłem się co to jest

---

To co on ma z nimi zrobić, zabić je??

Odpowiedz sobie co jest lepsze: zachowanie czystego gatunku, czy rozpowszechnianie hybryd?

Oczywiście wszyscy by wygrali jakby każdy miał miejsce na zbędne ryby, ale raczej tak się nie zdarza.

Jestem pewien że niejeden krokodyl/wydra czy inne zwierzątko w zoo byłoby zainteresowane taką przekąską.

I masz rację, że nie jest to wina kupującego. Ale jeżeli ów kupujący staje się sprzedawcą takich ryb...

Zawsze mogę Ci je oddać i sobie je zabijesz bo ja jakoś nie mam sumienia do tego..

[jaca303]

Wiadomo,że kupując młode ryby nie widać jeszcze czy to są hybrydy. Ale moim zdaniem świadomy akwarysta powinien przerywać dalszy proces rozpowszechniania hybryd w środowisku akwarystycznym.

[teo]

Podzielam wasze krytyczne zdanie dotyczące rozprzestrzeniania hybryd w akwariach typu papuzie, flowern horn czy omawiane przypadki.
Natomiast jeśli ma to dotyczyć generalnie wszystkich hybryd w akwariach to należy dodać – za wyjątkiem np.: mieczyków, platek, skalarów.

W wypadku skalarów dowiedzieliśmy się że to hybrydy zaledwie 15-20 lat temu. Akwaryści rozmnażający skalary na początku, czyli 100 lat temu nie mieli świadomości tworzenia hybryd. Powstały one w sposób nieświadomy a wymusiła to specyfika hodowli gatunku (skutki chowu krewniaczego) i rzek z których były importowane. Skalary czyli hybrydy Pterophyllum są tak zakorzenione w tradycji i współczesnej akwarystyce, że nikt nie jest w stanie tej hybrydy wyeliminować, zresztą kto by podcinał gałąź na której siedzi.

Zwróćcie uwagę jak bardzo ciężko dociera informacja do akwarystów na naszym forum, ze skalar to hybryda. Jak o tym napisałem w innych wątkach to koledzy podeszli do tego z nieufnością. A wzięło się to z stąd, że skalar kojarzył im się pozytywnie a hybryda to be. Skalarowi najwyżej można zarzucić, że pochodzi z nieprawego łoża Czyli nie należy łączyć hybrydy z czymś złym, bo może być całkiem odwrotnie

[tuptuś]

Plaszczki tez wole hodowlane hybrydy bo są zwyczajnie ładniejsze i niejednokrotnie tańsze od czystych gatunkowo.

[piotrK]

O ile wspomniane przez teo skalary, przyjmując, że są hybrydami, to owoc niewiedzy (lub braku materiału hodowlanego), to nie do końca podoba mi się podejście hodowców płaszczek. Fakt, cichlakiler pisał kiedyś że u płaszczek granice między gatunkami są mocno zatarte i niektóre ewidentnie ze sobą się nie krzyżują, ale mimo wszystko wydaje mi się, że lepiej byłoby trzymać wszystkie odmiany osobno. Niemniej ja sobie mogę pisać, a akwaryści, którzy mają forsę na akwaria z płaszczkami i tak będą robili swoje

[Kris1984L]

O ile wspomniane przez teo skalary, przyjmując, że są hybrydami, to owoc niewiedzy (lub braku materiału hodowlanego), to nie do końca podoba mi się podejście hodowców płaszczek. Fakt, cichlakiler pisał kiedyś że u płaszczek granice między gatunkami są mocno zatarte i niektóre ewidentnie ze sobą się nie krzyżują, ale mimo wszystko wydaje mi się, że lepiej byłoby trzymać wszystkie odmiany osobno. Niemniej ja sobie mogę pisać, a akwaryści, którzy mają forsę na akwaria z płaszczkami i tak będą robili swoje

No pieniądz rządzi, ja też jestem za trzymaniem ryb czystych gatunkowo u proporczykowców zwolennicy raczej trzymają się danych linii i rozmnażają je w oddzielnych zbiornikach aby nie doszło przypadkiem do krzyżówki, no tyle że ryba dużo mniejsza

[tuptuś]

Mając do wyboru ładniejszą hybryde za 800 czy czystą za 1500 to wybór dla mnie jest prosty, zwłaszcza ze nie planuje rozmnażania bo nie jest to moim celem w przypadku tych ryb.
Ma pływać i cieszyć oko.

[Ruki]

Zwróćcie uwagę jak bardzo ciężko dociera informacja do akwarystów na naszym forum, ze skalar to hybryda. Jak o tym napisałem w innych wątkach to koledzy podeszli do tego z nieufnością. A wzięło się to z stąd, że skalar kojarzył im się pozytywnie a hybryda to be. Skalarowi najwyżej można zarzucić, że pochodzi z nieprawego łoża Czyli nie należy łączyć hybrydy z czymś złym, bo może być całkiem odwrotnie

Jeśli pijesz do mnie, to byłem nieufny z początkowego braku podania źródeł tej informacji, a nie że "jakaś ryba jest ok, a hybryda be". Dla mnie każda hybryda jest be, czy to skalar, czy płaszczka czy jesiotr.

Jeśli chodzi o innych użytkowników, to w mojej opinii dobrze o nich świadczy to, że nie łykają takich nowinek bez podania jakiegoś solidnego źródła.

[teo]

Jeśli pijesz do mnie, to byłem nieufny z początkowego braku podania źródeł ...

Widzę drugie dno. Ruki czy ty pijesz do tego że ja pije … nie chcę być nachalny ale mam zaprosić ?

Piszę nie bezpośrednio do Ciebie ale osób, które uważają z założenia że wszystkie hybrydy to be.
Jednak z Twojej wypowiedzi jednoznacznie nie wynika czy jesteś generalnie za be czy z wyjątkami. Natomiast Ja piszę o tym bo jestem w tej sprawie przeciw opcji zero jedynkowej.

[Ruki]

Teo, nie wiem jak można wyraźniej napisać, że jest się przeciwko wszelakim hybrydom...

Dla mnie każda hybryda jest be, czy to skalar, czy płaszczka czy jesiotr.

Kiedy widzę ile wartościowych ryb znika z obiegu akwarystycznego w Polsce to każdy litr przeznaczony na rybę "gorszego" sortu to litr zmarnowany. Nie ważne czy są to utrwalone przez lata hybrydy jak skalary czy pielęgniczki "viejita" czy nowości prosto z Dalekiego Wschodu. Hybrydyzacje i powstawanie nowych gatunków zostawmy naturze i jej zbiornikom wodnym. Akwaria zostawmy by zachować i ratować to co już jest.