[Zimna Zośka]

Akwarium o wymiarach 100x50x35, filtracja to gąbka z głowicą atmana 800l/h, naświetlacz 10W
Wystrój piasek, kilka korzeni, Bolbitis i kilka kryjówek ceramicznych, suche liście….


Zbiornik jeden z czterech na tym regale, w zasadzie ciągle z afrykańskimi pielęgniczkami. Po różnych perypetiach z Limbochromis, pływa tu samotny samiec. Dam mu trochę nabrać pewności zanim dołączę do niego samice lub dwie. Niestety eksperyment z P. pulcher się nie powiódł, okazały się zbyt agresywne. Nie chcąc stracić samca, być może jedynego w PL, odłowiłem czerwonobrzuche. Nie jest to jakiś wybitny aranż, ale ma na celu przełamanie lini „strzału” agresji. Jest tam kilka kryjówek, mniej lub więcej widocznych. Chciałbym bardzo rozmnożyć ten gatunek, choć wiem, że może to być trudne.

   

[Ruki]

Dbaj o tego samca, dbaj! Masakra, że bez WACu tak ciężko jest ściągnąć ryby...

[Zimna Zośka]

Dbaj o tego samca, dbaj! Masakra, że bez WACu tak ciężko jest ściągnąć ryby...

Nie mam wyjścia, choć wolałbym żeby to samiec z samicom dbali o młode

[macioch]

Dla mnie wystrój prawie bomba. Prawie, bo te bolbitisy takie płaskie, tak płasko idą jednym pędem równolegle do baniaka. Jakby tam dołożyć parę  pod innym kątem to była by petarda.

[dzikakuna]

Dla mnie wystrój prawie bomba. Prawie, bo te bolbitisy takie płaskie, tak płasko idą jednym pędem równolegle do baniaka. Jakby tam dołożyć parę  pod innym kątem to była by petarda.

W naturze też idą jednym pędem w jednym kierunku
Bardzo mi się takie akwaria podobają. Z jednym, max dwoma gatunkami roślin. Moim zadaniem są najbardziej naturalne.