• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: 300-ka pomocy

#21
(22-01-2024, 00:37 AM)macioch napisał(a): Ale wiesz, że jeśli nie mieszkasz we wrocławiu to musisz podawać amoniak dla rozhulania cyklu azotowego?

...tak się składa że nie mieszkam, u mnie na mazowszu amoniak poniżej 0,015mg/dm3 w kranówce. Ale zbieram poranny mocz, wlewam do baniaka i rozkręcam wszelkie cykle  [Obrazek: rotfl.gif]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#22
Zasadniczo lepsza woda amoniakalna, albo amoniak spożywczy w proszku, ja to ostatnio w 2017 moczu używałem a i tak było to mocno nie na czasie. Reasumując szacun za akwarystyczny oldschool- ten zawsze cenię najbardziej
wujek Macioch- wujek wszystkich polskich czerwieniaków
[-] Post macioch otrzymał 1 polubień od:
  • Amelka
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#23
(20-01-2024, 23:06 PM)Papja napisał(a): Jak chcesz mieć kiryski na dnie to lepiej odpuścić sobie Apistogramma i pójść w twardsze ryby.

Mógłbyś rozwinąć swoją myśl? Pytam ponieważ często spotykam się z opinią że mniejsze gatunki kirysków są polecane jako dobre towarzystwo dla apistogramma.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#24
Duże kiryski to spora konkurencja przy dnie dla Apistogramma. Małe kiryski to zagrożenie stracenia samca gdy się którymś zakrztusi. Apistogramma najlepiej się czują jak mają całe dno dla siebie.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#25
(23-01-2024, 23:34 PM)Papja napisał(a): Duże kiryski to spora konkurencja przy dnie dla Apistogramma. Małe kiryski to zagrożenie stracenia samca gdy się którymś zakrztusi. Apistogramma najlepiej się czują jak mają całe dno dla siebie.

Dołączam się do pytania o rozwinięcie tematu. Co masz na myśli mówiąc twardsze ryby?
Kolejne - czy w naturze Apistogramma i Corydoras są zupełnie odseparowane? Chyba nie.
Następne - kombinacja A. agassizi i C. trilineatus, clear water. Czy poza dosyć oczywistym zagrożeniem braku możliwości wychowania młodych przez apisto w obecności kirysków widzisz inne problemy? Na pewno A. są aż tak drapieżne, by eliminowały kiryski, np. C. pygmeus?. Bo skalary je ignorują.
Pozdrawiam Smile
Tomek B.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#26
(24-01-2024, 13:40 PM)Tomek B. napisał(a):
(23-01-2024, 23:34 PM)Papja napisał(a): Duże kiryski to spora konkurencja przy dnie dla Apistogramma. Małe kiryski to zagrożenie stracenia samca gdy się którymś zakrztusi. Apistogramma najlepiej się czują jak mają całe dno dla siebie.

Dołączam się do pytania o rozwinięcie tematu. Co masz na myśli mówiąc twardsze ryby?
Kolejne - czy w naturze Apistogramma i Corydoras są zupełnie odseparowane? Chyba nie.
Następne - kombinacja A. agassizi i C. trilineatus, clear water. Czy poza dosyć oczywistym zagrożeniem braku możliwości wychowania młodych przez apisto w obecności kirysków widzisz inne problemy? Na pewno A. są aż tak drapieżne, by eliminowały kiryski, np. C. pygmeus?. Bo skalary je ignorują.

W tym kontekście twardsze ryby=twardsze pielegniczki. Nannacara, Laetacara, Pelvicachromis, boliwijki a nawet ramirezki- ramirezy pomimo swojej wielkości dobrze łączą się nawet z większymi rybami z powodu swojego charakteru. Oczywiście w przypadku ramirezek i kirysków jest problem z temperaturą, bo ramki to typowo ciepłolubne ryby.

Wbrew pozorom Apistogramma i kiryski w naturze są często odseparowane, nawet jak występują w jednym miejscu to zwykle zajmują inne nisze. Oczywiście są gatunki/populacje kiryskow które będą żyły w płytkim rozlewisku razem z Apistogramma tuż obok siebie ale to nie jest zwyczajna sytuacja. Wystarczy spojrzeć na relacje z odłowów Toma z czym łowione są Apistogramma.
Aggie to duże Apisto i będą bezproblemowo wyprowadzać młode przy nawet większych kiryskach, tylko pytanie czy nie lepiej wpuścić 2-3x tyle Apistogramma i odpuscic sobie kiryski które po prostu będą wchodzić im w drogę. Dla samicy Apistogramma taki pancerny kirysek to ciężki orzech do zgryzienia i źródło stresu- analogicznie jak większe zbrojniki. Takie większe pancerne ryby po prostu podpływają do ikry/narybku i bezczelnie żerują w momencie gdy samica je próbuje odgonić bez większego sukcesu. W przypadku większych pielęgnic to nic nadzwyczajnego, ale delikatniejszym „psychicznie” apisto dobrostan zaburzy. To zupełnie analogiczna sytuacja jaką opisywałem w temacie bodajże Macropodus- tam chodziło o łączenie skrzeczykow z gurami, niby ryby się zabić nie zabija, skrzeczyki nie będą zdominowane ale nie zaobserwujemy pełni zachowań.
Ja miałem różnorakie kiryski z wieloma Apistogramma i obecnie nie mam żadnych kiryskow, a jak miałem niedawno jeszcze jakieś gold lasery to trzymałem je z młodymi Apisto, ktore jeszcze nie myślały o regularnym mnożeniu, jako ekipę czyszcząca. Oczywiscie Apistogramma bardzo szybko dojrzewają płciowo, ale w zbiornikach z kiryskami młodziki znacznie później zabierały się do pierwszych tareł. Po latach obserwacji po prostu zauważyłem, ze najbardziej optymalnie Apistogramma jest trzymać jako jedyne ryby przydenne, albo przykładowo z młodymi Ancistrus. To nie znaczy, ze nie można połączyć Apistogramma z kiryskami, tylko to ze w takim układzie pielegniczki nie beda sie tak prezentować jak prezentują sie same. Jak w zbiorniku mają grać pierwsze skrzypce pielegniczki to zbiornik powinien być dostosowany stricte pod nie, jak ktoś chce po prostu ozdobny zbiornik z większą ilością gatunków to jest zupełnie inne kryterium patrzenia na obsadę. Kwestia tego też, ze jak ktoś właśnie testuje takie połączenia na kakadu, aggie czy innym większym i bardziej wytrzymałym gatunku to też bedzie mu ciezej zauważyć jakikolwiek problem.

No i dodatkowo to czy ryby występują obok siebie wskazuje na to czy występują obok siebie czy nie, a nie na kompatybilność w akwariach. Przy Apistogramma często łowi się wilki i większe gatunki ex. Crenicichla - pytanie czy w akwarium też byśmy je połączyli. Zresztą to samo jest z samotniczkiem neonowym, żyje obok Apistogramma ale w akwarium skończą zahukane i o tarłach czy nawet rybach często na widoku możemy sobie pomarzyć jak wpuścimy je do zbiornika z kakadu czy innym większym gatunkiem.

Co do zjadania pigmejow czy tam habrosus, większość samców Apistogramma nie myśli o polowaniu na kiryski, to nie są rybożery. Tylko ze ze swojej perspektywy gdy nie miałem dorosłych samców 5 sztuk tylko setki osobników przez te wszystkie lata to naoglądałem się sztuk które porywały się na kiryski, Ancistrus czy ślimaki w całości. Ruki bodajże się chwalił samcem borelli(!!!) który zakrztusił się pigmejem- i tu można sobie wyobrazić jak to wygląda w przypadku gatunków które maja naprawdę solidne pyski jak barlowi. To tylko kwestia jak bardzo chcemy ograniczyć ewentualne nieszczęśliwe wypadki.
Jeżeli chodzi o skalary to nie interesują się one pigmejami niestety zwykle do czasu, analogicznie jak jest z kąsaczami. Skalary potrafią pływać z neonem całe zycie, raz kąsacze się mocniej spłoszą i zaczyna się polowanie. Przypadków altumow i skalarow które udławiły sie kiryskiem, małym Ancistrus czy otoskiem nie brakuje.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
[-] Post Papja otrzymał 6 Lubię to od:
  • Amelka, darianus, Kuros, Nairams, Tomek B., tomicher
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#27
To był hastatus, nie pigmejek!

Ogólnie to kiryski rozmiaru habrosusa czy "nanusa" są już za duże by Apisto zmieściły je w pysku, więc można je pod tym względem spokojnie łączyć. Pigmejki dla pielęgniczek do 6-7 cm też spokojnie można wpuścić, nie mieszczą się.

Wszystkie kiryski większe niż pandy to tak jak Papja pisze, mogą stresować, więc je już wyłącznie do Apisto wagi ciężkiej- jak barlowi, atahualpa.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
[-] Post Ruki otrzymał 2 Lubię to od:
  • Amelka, Tomek B.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#28
No i stało się, po uwzględnieniu wszelkich sugestii /za które Wam dziękuję/ ustaliłam ale też i zakupiłam obsadę:
Pterophyllum Leopoldi x 5
Dicrossus filamentus x 5
Apistogramma N44 1+2
Inpaichthys kerri x 20
Otocinclus affinis x10

Parametry wody po miesiącu od startu zbiornika /przed wpuszczeniem ryb/:
pH 6,54
temp. 27C
przewodność 290 uS/cm
GH 4
KH 0
Jony (w mg/l):
- amonowy 0,015
- azotynowy <0,015
- azotanowy 1,4
- fosforanowy 0,40
- potasowy 2,1
- chlorkowy 7,0
- siarczanowy 9,0
Wszytkie ryby pochodzą od Damiana (łódzkiej PA), w tym P.leopoldi i Apisto. N44 od Patryka.
Po 24 h od wpuszczenia - obsada kompletna, bystrzyk ławicuje, wyłoniła się jedna para skalarów /zajęły rewir i potrząsają głowami/, Apisto - jedna z samic w zdecydowanej gotowości do rozrodu zmieniła ubarwienie i nagabuje samca przy każdej okazji.
Niestety nie umiem robić ładnych zdjęć /mam problem z ostrością - ale postaram się coś wrzucić/.
(...) obszar ducha rozciąga się tak daleko, jak żywa natura
F. Schiller
[-] Post Amelka otrzymał 2 Lubię to od:
  • piotrK, schmeichel
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#29
D44, nie N44. Bedziesz zadowolona, to piękne Apistogramma- niestety nie udało mi sie zrobić im jeszcze zdjęć które odwzorowują to jak wyglądają w realu. Monitoruj amoniak i NO2, leopoldi i D44 są pod tym wzgledem delikatne, a akwarium jak sie nagle je zarybi mocniej to nawet jak wydawało sie dojrzałe może zaskoczyć
PS. leopoldi Damianowe są też ode mnie Tongue
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
[-] Post Papja otrzymał 1 polubień od:
  • Amelka
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 2 gości