Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: 300-ka pomocy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Chciałabym się z Wami podzielić moimi rozterkami: mam kilka równocennych rybich miłości i nie wiem jak je połączyć w jedną całość /bo strasznie mi się to kłóci/. Może zacznę od tego, że 300- ka już zalana i dojrzewa. Chemia wody docelowo: odczyn 6,0-6,5 , GH 5-6, KH 0, amoniak 0, azotyny utrzymam poniżej 0,015mg/dm3, azotany nie więcej niż 10. Mogę delikatnie! suplementować mikro i potas przy cotygodniowych 20% podmianach /RO/. Jeśli chodzi o kwasy huminowe i fulwowe to delikatnie /szyszki, torf delikatnie, nie za dużo detrytusu ale kilka liści dębu czy buka zatopię/, barwa lekko słomkowa. Dno: piaszczyste - 2 granulacje, plus otoczaki, dużo korzeni. Rośliny skromnie: cryptocorynki, bucki, anubiaski, mini-pelia, i hydrokleje, mikrozoria - ale naprawdę symbolicznie. Ah temp. 27oC. Filtracja podżwirowa na 2 dysze /fluval A402/; Kubeł Aquael Umax 2000, do tego prefiltr - chińczyk sunsun EW602 /na tyle mi starczyło funduszy/  i lepiej nie będzie ;( Nie musi się ten baniaczek wpisywać radykalnie w określony biotop, bo to co mi się podoba nad życie - niestety żyć ze sobą w takiej wodzie i objętości nie da rady /tak kocham ivanacary, widziałam na własne oczy adoketę i bimaculatę /.
Część najważniejsza - ryby:
- muszą być 4 sztuki P.leopoldi i 8-10 C.duplicareus.
- chciałabym dołączyć do tego dwa gatunki Apistogramm w układzie  /1+1/ i /1+2/, lub Apisto z jakimiś ciekawymi akarami /1+1/ Błagam pomocy!

Bardzo podobają mi się baenshi, ortegai, barlowi, Amatitlania altoflava, A.nanolutea.

Jeśli chodzi o jakieś "śledzio" stadko to może neon czarny, a może nanostomusy czerwone, a może pstrążenice - to wtórne. Priorytet to 3 gatunki pielęgnicowatych razem. 
SZANOWNE(I) KOLEŻANKI i KOLEDZY POMÓŻCIE, w razie nadwyżek oddam za darmo Heart [Obrazek: haha.gif] Heart
(20-01-2024, 21:31 PM)Amelka napisał(a): [ -> ]Amatitlania altoflava, A.nanolutea.
Nie no, w takich parametrach i przy skalarach zapomnij o centralsach. Samice apisto wynagrodzą ci swoimi kolorami podczas tarła.

Podaj też wymiary zbiornika, bo 300tka 300tce nierówna.
(20-01-2024, 21:43 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]
(20-01-2024, 21:31 PM)Amelka napisał(a): [ -> ]Amatitlania altoflava, A.nanolutea.
Nie no, w takich parametrach i przy skalarach zapomnij o centralsach. Samice apisto wynagrodzą ci swoimi kolorami podczas tarła.

Podaj też wymiary zbiornika, bo 300tka 300tce nierówna.



Piotrze ja zapomniałam, jedynie wymieniłam moje miłości Heart  Wymiary:120x50x50 Gdyby nie leopoldi i duplicareusy, które muszą być /nie mam nic do gadania/, to inaczej poprowadziłabym ten zbiornik, stąd moje rozterki.
4 leopoldi to przepis na zostanie z jedną sztuką, te ryby trzymamy albo w dobranej parze i liczmy, że się nie pokłócą albo w większej grupie. Nie tłuką do śmierci, ale łuski potrafią polecieć. Problem jest tylko taki, ze Pterophyllum są podatne na stres i w stresie atakują je w mgnieniu oka warunkowo chorobotwórcze bakterie i pierwotniaki. Jak masz małą grupę to najsłabszy osobnik w porządku dziobania staje sie zahukany, przestaje jeść a w końcu pada. Potem kolejny i kolejny. 

Jak chcesz mieć kiryski na dnie to lepiej odpuścić sobie Apistogramma i pójść w twardsze ryby. Dobrą opcją do ozdobnego akwarium, zwlaszcza jak sie nie miało trudniejszych pielęgniczek, zamiast ivanek iść w większe Nannacara. Ja bym widział grupę leopoldi + grupę aureocephalus + kiryski. Ze śmigaczy polecam bekfordy, hodowlana czerwona forma jest śliczna- to nie typowa ławicówka ale świetna ryba. 
No i w przypadku Apistogramma trzeba pamietać, że 27 stopni to już temperatury dla tych typowo ciepłolubnych jeżeli chodzi o stałe trzymanie. 

Gdzie widziałaś bimaculata na żywo?
(20-01-2024, 23:06 PM)Papja napisał(a): [ -> ]No i w przypadku Apistogramma trzeba pamietać, że 27 stopni to już temperatury dla tych typowo ciepłolubnych jeżeli chodzi o stałe trzymanie.

Ja bym osobiście w tym przypadku bardziej poszedł w stronę Dicrossus, one znacznie bardziej lubią cieplejszą wodę. Swoim kształtem też fajnie będą kontrastowały z leopoldami.
O, duża kolonia filamentosus byłaby super. Można połączyć z ramirezkami, też w kolonii (niewiele osób o tym wie ale są populacje ramirezi które mnożą się w koloniach lęgowych jak G. geayi)
I dicro, jako jedyne pielęgniczki, docenią liście roślin i posłużą im jako substrat tarłowy.

Filamentosus to w ogóle, moim zdaniem, jedne z bardziej niedocenianych ryb jako pielęgnice "uzupełniające". Chyba przez to, że były w miarę dostępne i nie robiły swoją rzadkością efektu "WOW".
(20-01-2024, 23:06 PM)Papja napisał(a): [ -> ]4 leopoldi to przepis na zostanie z jedną sztuką, te ryby trzymamy albo w dobranej parze i liczmy, że się nie pokłócą albo w większej grupie. Nie tłuką do śmierci, ale łuski potrafią polecieć. Problem jest tylko taki, ze Pterophyllum są podatne na stres i w stresie atakują je w mgnieniu oka warunkowo chorobotwórcze bakterie i pierwotniaki. Jak masz małą grupę to najsłabszy osobnik w porządku dziobania staje sie zahukany, przestaje jeść a w końcu pada. Potem kolejny i kolejny. 

Jak chcesz mieć kiryski na dnie to lepiej odpuścić sobie Apistogramma i pójść w twardsze ryby. Dobrą opcją do ozdobnego akwarium, zwlaszcza jak sie nie miało trudniejszych pielęgniczek, zamiast ivanek iść w większe Nannacara. Ja bym widział grupę leopoldi + grupę aureocephalus + kiryski. Ze śmigaczy polecam bekfordy, hodowlana czerwona forma jest śliczna- to nie typowa ławicówka ale świetna ryba. 
No i w przypadku Apistogramma trzeba pamietać, że 27 stopni to już temperatury dla tych typowo ciepłolubnych jeżeli chodzi o stałe trzymanie. 

Gdzie widziałaś bimaculata na żywo?
Zatem już mam pierwszą propozycję Smile
Oczywiście P.leopoldi mogę dorzucić - ile dodać aby zamknąć w sensownej wystarczającej ale małej grupie? N.aureocephalus piękna - jak liczna /minimum/ i jaki układ? tak, tak czerwona jest ładna. I.bimaculaty widziałam w Portugalii, byłam z wizytą i tak przy okazji - wtedy dowiedziałam się że w ogóle istnieją Smile Byłam oczarowana. Dla tej ryby to ja mogłabym... 

W poniedziałek będę negocjowała czy muszą być koniecznie leopoldi, obawiam się że ciężko będzie... Co do C.duplicareusów - marzyłam o nich od dawna hmmm, kurcze one zamieszkują górne odcinki Rio Negro /Rio Poranga/ i widzę że to czarno-wodziaki. Niby współdzielą z apisto siedliska, tyle że mam za mały baniaczek aby nie wchodziły nabuzowanym apisto-babeczkom w drogę. Wiele lat temu trzymałam Kakadu i samica z małymi wygryzła kirysowi /pandzie/ oko.
To może powiem jakie pielęgnice trzymałam w przeszłości - wymieniam te które rozmnożyłam, kolejność przypadkowa:
paletki /piegony i red turkusy/, skalary /P.scalar/, Akary cetkowane, błekitne, paskowane, pielęgnice błękitnołuską, zebry, czerwieniaka dwuplamka, agassiza, kakadu, panduro, nijseni, ramirezy, t.candidi, skosnopręgą, maroni, meeki.
Jestem biologiem, a nawet hydrobiologiem Wink - coś tam wiem, nawet rozumiem o co chodzi w cyklu azotowym Rotfl ... Owszem nie chcę się ładować w jakieś dzikusy, z kawą w baniaku  [Obrazek: haha.gif] - ale też chciałabym cosik nowego.
Bardzo mi się spodobała propozycja z Dicrossus /niby taki obrzydliwie popularny a ja go nie miałam /. 
No i szczerze, - leopoldi ładne - po co się zaraz konfliktować (tu muszę iść na kompromis) [Obrazek: bezradny.gif]
a może do stadka Dicrossusów dodać jakąś Laetacarę / np. araguaiae bo jej nie znam/?



ps. kuźwa a serce mnie tak boli z powodu ivanek, piękna niewysłowionego - zostały fotki i filmiki [Obrazek: bezradny.gif]
Stron: 1 2 3