[HOLSON]

   
   
   
   
   
   

[sensej]

Chyba jeszcze rosną, co ?

[HOLSON]

Chyba jeszcze rosną, co ?

Chyba jeszcze rosną, co ?

Te zdjęcia to mix z różnego okresu, obecnie samiec około 15-16cm samica 13-14cm, tak zdecydowanie jeszcze urosną.
Ogólnie to najgrzeczniejsze ryby z rodzaju parachromis jakie miałem, na tym etapie bezproblemowy spokojny gatunek, nie wiem jaki level terytorializmu wykazują podczas tarła ale generalnie porównując je do P.motaguensis a na nawet P.managuensis są totalnym przeciwieństwem, idealnie pasują do wielogatunkowego zbiornika z innymi spokojniejszymi centrlsami, u mnie pływają z tymi charakternymi i też krzywdy sobie nie dają zrobić. Fajne godne polecenia ryby, przez ostanie lata miałem sporo tych wojowniczych przedstawicieli Ca dlatego przysłowiowe "Freddy" są dla mnie fajnym kontrastem.

[sensej]

Właśnie takie opinie o nich słyszałem. Dlatego mnie to strasznie dziwi, bo one są chyba najrzadziej pojawiajacymi sie parachromisami w polskiej akwarystyce. Nawet ogloszenia z dovii częściej widuje niż z nimi. Mają jakies minisy o których sie nie mówi?
Kombinują już coś z jajkami ?

[Papja]

Właśnie takie opinie o nich słyszałem. Dlatego mnie to strasznie dziwi, bo one są chyba najrzadziej pojawiajacymi sie parachromisami w polskiej akwarystyce. Nawet ogloszenia z dovii częściej widuje niż z nimi. Mają jakies minisy o których sie nie mówi?
Kombinują już coś z jajkami ?

Są trudniejsze niż takie dovii czy managuensis, u których co prawda problem z agresją jest gigantyczny, jednak dalej możesz je produkować na tysiące po prostu dzieląc akwarium kratką z tarlakami na pół i trzymając je w byle jakiej wodzie. Ta zagadka powinna brzmieć jeszcze obszerniej- czemu w akwarystyce przyjmują się ryby które średnio się do niej nadają, a mimo to są bezproblemowo dostępne. W przypadku Parachromis logicznie myśląc powinny być ogólnie dostępne friedrichsthalii i motaguensis, a tak nie jest i łatwo jest zdobyć jedynie największych przedstawicieli tego rodzaju. Odpowiedź jest niezbyt pocieszająca- w hodowli komercyjnej hoduje się tylko to co można mnożyć regularnie, małymi nakładami kosztów i z jak najmniejszymi problemami pojawiającymi się w trakcie hodowli. W momencie boomu na nanolutea w PL pojawiły się one w ofercie ludzi sprzedających na hurtowej giełdzie w łodzi, szybko jednak okazało się, że mnożą się one zbyt nieregularnie i w zbyt małej ilości, a dodatkowo rosną wolniej niż zebry, przez co pół roku później już ich nikt nie miał. 
Większość ludzi nie doczeka momentu gdy managuańskie przerosną akwarium i samica zostanie zabita jednym strzałem, bo szybciej znudzi im się obsada, nie będą więc zauważali głównej problematyki w hodowli takich monsterfiszów. Liczba publicznych akwariów i naprawdę wielkich zbiorników prywatnych jest policzalna, a mimo to rok w rok sprowadzane/mnożone jest pełno monsterów typu arowany, Cichla, duże sumy i jest ciągle na nie popyt- tu pytanie co sie dzieje potem z tymi rybami bo skala podaży jest ogromna.

[HOLSON]

Właśnie takie opinie o nich słyszałem. Dlatego mnie to strasznie dziwi, bo one są chyba najrzadziej pojawiajacymi sie parachromisami w polskiej akwarystyce. Nawet ogloszenia z dovii częściej widuje niż z nimi. Mają jakies minisy o których sie nie mówi?
Kombinują już coś z jajkami ?

Na tym etapie są rybami bez problemowymi pod kątem hodowli, przyjmują wszystkie pokarmy nie mają specjalnych wymagań a propos temperatury czy parametrów wody typowy "pancerny" centrals. Jeden z "mankamentów", który na ten moment zauważyłem to fakt,że nie bedzie z nimi tak prosto jeżeli chodzi o tarło. Wiele mocnych centralsów mających "dużą siłe przebicia" bez problemu wyciera się w zarybionym zbiorniku za przykład mogę podać Parachromis Motaguensis, miałeś więc wiesz jaki te ryby mają "ciąg" do odbycia tarła bez względu na warunki. A propos pytania czy miały jajka, nie miały i w ogólnym zbiorniku będzie raczej o to ciężko bo te ryby potrzebują chyba nieco więcej spokoju co potwierdza w pewnym sensie to co napisał papja. Ogólnie fajny gatunek napewno chciałby zostać z nim na dłużej żeby go lepiej poznać ale żeby doprowadzić do tarła to chyba bez przeprowadzki do innego spokojniejszego szkła się nie obejdzie.

Ps. Jestem na ostatniej prostej żeby załatwić sobie młode Parachromis mulitifasciatus i mam nadzieję,że w końcu się uda bo trochę tych ryb szukałem.

[HOLSON]

@sensej wywołałeś wilka z lasu

https://www.olx.pl/d/oferta/pielegnica-p...YbK3z.html

Multi

[HOLSON]

Para "fredów" zaskoczyła- szykują się do pierwszego tarła.

Wiosna

   
   

[piotrK]

Kuźwa, przepięknie wyglądają. Serio, kiedyś muszę poświęcić moją 450tkę dla pojedynczej pary parachromis, najpewniej właśnie freddy/loisellei. Od dawna mi się podobają

[sensej]

Kuźwa, przepięknie wyglądają. Serio, kiedyś muszę poświęcić moją 450tkę dla pojedynczej pary parachromis, najpewniej właśnie freddy/loisellei. Od dawna mi się podobają

I od razu jakieś zapasowe samice szykuj xD