Liczba postów: 3,397
Liczba wątków: 113
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
59
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"
Post Papja otrzymał 16 Lubię to od:Post 16 użytkownicy Lubię to Papja
• -KUBA-, dzikakuna, el_polako, galimedes, Grzechu97, LukaszW85, Martinezio, pako, pamparampam, piotrK, schmeichel, stefan212020, Tomek B., wet-aqua, Zimna Zośka, Łuka$z
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 229
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jun 2014
Reputacja:
2
Wow, ryba przepiękna...
A powiedz mi proszę, czy ten gatunek lub jakikolwiek inny z posiadanych przez Ciebie wielkopłetwów, nadawałby się wg Ciebie do akwarium wielogatunkowego nastawionego na różne labiryntowce - są tam już gurami marmurkowe i mozaikowe, a będzie jeszcze prętnik karłowaty i skrzeczyki.
Czy też są to wszystko gatunki zbyt agresywne do łączenia z innymi labiryntami?
Wysłane z mojego SM-A225F przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam,Kamil.
[650L] Labirynty Azji południowej...
[160L] Szybko płynące wody Azji...
[160L] Mała rafa...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,397
Liczba wątków: 113
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
59
Samo połączenie gurami z prętnikami i skrzeczykami nie ma większego sensu. Gurami + Macropodus będzie działać.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 229
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jun 2014
Reputacja:
2
(31-07-2023, 18:25 PM)Papja napisał(a): Samo połączenie gurami z prętnikami i skrzeczykami nie ma większego sensu. Gurami + Macropodus będzie działać.
A czemu nie ma większego sensu?
Wysłane z mojego SM-A225F przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam,Kamil.
[650L] Labirynty Azji południowej...
[160L] Szybko płynące wody Azji...
[160L] Mała rafa...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,397
Liczba wątków: 113
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
59
Prętniki zajmują dokładnie analogiczną niszę ekologiczną co gurami, tylko, że są mniejsze i znacznie mniej masywne. Przy większym zagęszczeniu ryb pewnie nie będzie widocznej agresji, ale prętniki tak czy tak będą na zdominowanej pozycji. Nawet większe skrzeczyki, takie jak vittata, to zbyt mały kaliber jak na gurami. Takie ryby jak skrzeczyki czy sumatrzaki nawet jak przeżyją w połączeniu z większymi terytorialnymi rybami (a pewnie tak będzie, bo hodowlane gurami to ciepłe kluchy) to będą zahukane.
Jakbym ja chciał zrobić akwarium azjatyckie z większymi gatunkami labiryntów to bym poszedł w jeden duży gatunek bojownika gębacza (coś z kompleksu unimaculata) + jeden gatunek gurami + jeden gatunek Macropodus.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 229
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jun 2014
Reputacja:
2
I nic nie zmieni fakt, że mówimy tu o 650L akwarium? Nawet przy takiej ilości przestrzeni do zajęcia, miejsca na ukrycie, wizualne bariery itd, to co napisałeś będzie prawdą i mniejsze labirynty nie będą się dobrze czuły?
Pytam, bo mnie zaskoczyłeś. Widzę jak łagodne są gurami, mają gdzieś wszytko inne poza osobnikami swojego gatunku. Trudno mi sobie wyobrazić żeby mogły zdominować inny gatunek. Z kolei moje własne doświadczenia że skrzeczykami karłowatymi pokazują je jako śmiałe, nie dające sobie w kaszę dmuchać, bardzo aktywne maluchy.
Wysłane z mojego SM-A225F przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam,Kamil.
[650L] Labirynty Azji południowej...
[160L] Szybko płynące wody Azji...
[160L] Mała rafa...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,397
Liczba wątków: 113
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
59
Mozajki są raczej z zasady łagodne, ale marmurkowe mogą trafić się harpagany, nawet patrząc na to że zwykle hodowlane formy to ciepłe kluchy. To jak zachowują się młode ryby to też żaden wyznacznik jak będą się zachowywać w pełni dojrzałe, dominujące osobniki.
Tak jak napisałem- "Przy większym zagęszczeniu ryb pewnie nie będzie widocznej agresji" i "przeżyją w połączeniu z większymi terytorialnymi rybami (a pewnie tak będzie, bo hodowlane gurami to ciepłe kluchy)", tylko pytanie jak będą się zachowywać takie skrzeczyki czy prętniki
. Zwykle w takich misz-maszach obsadowych mniejsze gatunki nie mogą dla siebie znaleźć miejsca i pomimo, że przeżyją i często nawet nie będą pochowane to o obserwacjach godów i tareł możemy sobie pomarzyć. Więc takie połączenie jest w pełni możliwe i pewnie skończy się bez trupów z powodu agresji- tylko ja wolałbym trzymać te 3 duże gatunki labiryntów, prowadzące inny tryb życia i obserwować pełnie zachowań każdego gatunku.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,397
Liczba wątków: 113
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
59
U Hainan za to po powrocie z wooda dojrzałem wiszące larwy
A pod liściem pistii lekcja fizyki na żywo
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,367
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Czym i jak karmisz takie maluchy? Pierwotniak podawany pipetą?
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,397
Liczba wątków: 113
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
59
Mam teraz zdecydowanie za dużo pracy i za mało wolnego czasu na odchów drobnego narybku w sterylny sposób, tak żeby do pustego zbiornika wlewać w miarę czystego pierwotniaka wyhodowanego w oddzielnej kulturze. Te młode Macropodus odchowuje w pseudo-naturalny sposób w stosunkowo dużych zbiornikach, w tych samych w których uzyskałem ikrę (45x37x25cm), z podłożem i wszelkim robactwem przyniesionym na pistiach z dworu. Na dno dodatkowo do czyszczenia mają wpuszczonego młodego Ancistrus sp.. Pierwotniak ogarnięty najprościej jak się da- wrzuciłem protogen prosto do akwarium. Na 2-3 dzień żerowania dostają węgorki octowe. Po kolejnym dniu-dwóch dostają banana worms. Jak już jedzą banana worms można próbować z najdrobniejsza artemię (mam dwa sita, teoretycznie obydwa na artemie ale jedno jest rzadsze- przepuszczam artemię przez rzadsze sito, a woda z drobniejszymi naupilusami które przelezą przez siatkę idzie na gęstsze sito i mam co skarmiać dla najdrobniejszego narybku).
To nie jest najlepszy sposób w celu uzyskania jak największej liczby młodych, bo przeżywają najsilniejsze osobniki. W każdym razie patrząc na potencjalną ilość chętnych w kraju na rzadkie gatunki labiryntów to nie problem- odchowując nawet tylko 10% miotu i tak się zostanie z grupą młodzików
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"
Podziękowania złożone przez: