Liczba postów: 276
Liczba wątków: 16
Dołączył: Apr 2018
Reputacja:
6
(06-10-2022, 09:19 AM)dzikakuna napisał(a): (05-10-2022, 20:26 PM)Darek napisał(a): (05-10-2022, 15:44 PM)Sloma napisał(a): Albo oddać parę i zobaczyć jak reszta stada będzie się zachowywać. Może się ośmielą.
Chyba od tego właśnie zacznę
Wtedy możesz mieć powtórkę z rozrywki. Wyłoni się para która będzie terroryzować współbraci.
Masz gałęzie pod samo lustro wody (i dobrze), ale tylko przy tylnej ścianie. Może rozsuń je bardziej na środek i dołóż jeszcze kilka, jeśli masz, zanim wydasz ryby. Jest szansa że para wyznaczy sobie mniejsze terytorium. Może nawet ze stada wyłonią inne pary. U mnie skalary obierały rewir 40x40cm. W akwarium na środku rosły amazonki a "atrakcyjne" miejsca do tarła były w przeciwległych końcach akwarium.
Edit.
Zwróciłem uwagę, że para jest w innym kolorze niż pozostałe. Może osobniki tej odmiany są nieco bardziej agresywne i po ich wydaniu pozostaną ryby o zrównoważonym temperamencie.
Gałęzie w kilku miejscach są prawie pod przednia szybą, czego może na zdjęciu nie widać, a główne konary usytuowane są wzdłuż środka zbiornika. U mnie też rosły żabienice ale gujanki wszystko wykopały. Został mi tylko macrophyllus ale raczej jego dni też są policzone.
Skalary w wersji gold są 3, w tym ta parka plus jeden wolny chłopak. Reszta to manacapuru.
Zastanawiam się też nad Heros efasciatus lub severus zamiast tych wszystkich skalarów.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 798
Liczba wątków: 64
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
2
(06-10-2022, 20:31 PM)Darek napisał(a): (06-10-2022, 08:45 AM)arsik napisał(a): Witam,
Mogę polecić Metynnis fasciatus tylko obecnie gorzej z ich dostępnością....
Jeśli szukasz pływaków to mogę polecić ultra rare Hypomasticus megalepis (mam dostępne, ale tylko 4 ryby). Ewentualnie Leporinus despaxi.
Metynnis jest jakąś alternatywą i wezmę je pod uwagę. Jakie osiągają wymiary docelowe?
Hypomasticus megalepis i Leporinus despaxi, poomijając, jak sam piszesz dostępność tych pierwszych to wydaje mi się, że będą częściej przy dnie niż w toni.
Metynnis rośnie do ok. 13-15cm....Hypomastucus czy Lepirinus radzej pływają po całym akwarium....mam to widzę i obserwuję
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 127
Liczba wątków: 1
Dołączył: Feb 2020
Reputacja:
0
(06-10-2022, 21:02 PM)Darek napisał(a): (06-10-2022, 09:19 AM)dzikakuna napisał(a): (05-10-2022, 20:26 PM)Darek napisał(a): Chyba od tego właśnie zacznę
Wtedy możesz mieć powtórkę z rozrywki. Wyłoni się para która będzie terroryzować współbraci.
Masz gałęzie pod samo lustro wody (i dobrze), ale tylko przy tylnej ścianie. Może rozsuń je bardziej na środek i dołóż jeszcze kilka, jeśli masz, zanim wydasz ryby. Jest szansa że para wyznaczy sobie mniejsze terytorium. Może nawet ze stada wyłonią inne pary. U mnie skalary obierały rewir 40x40cm. W akwarium na środku rosły amazonki a "atrakcyjne" miejsca do tarła były w przeciwległych końcach akwarium.
Edit.
Zwróciłem uwagę, że para jest w innym kolorze niż pozostałe. Może osobniki tej odmiany są nieco bardziej agresywne i po ich wydaniu pozostaną ryby o zrównoważonym temperamencie.
Gałęzie w kilku miejscach są prawie pod przednia szybą, czego może na zdjęciu nie widać, a główne konary usytuowane są wzdłuż środka zbiornika. U mnie też rosły żabienice ale gujanki wszystko wykopały. Został mi tylko macrophyllus ale raczej jego dni też są policzone.
Skalary w wersji gold są 3, w tym ta parka plus jeden wolny chłopak. Reszta to manacapuru.
Zastanawiam się też nad Heros efasciatus lub severus zamiast tych wszystkich skalarów.
Problemem może nie wynikać że skalarów, tylko z bardzo żywiołowej grupy kąsaczy które mogą stresować skalary. Miałem odmianę tzw. "Złota Diamentowa" nie było agresji z ich strony. W 110/50/60cm razem z odmianą Pinoy Blue, niebieskie były większymi terrostami.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 276
Liczba wątków: 16
Dołączył: Apr 2018
Reputacja:
6
(07-10-2022, 13:29 PM)stefan212020 napisał(a): (06-10-2022, 21:02 PM)Darek napisał(a): (06-10-2022, 09:19 AM)dzikakuna napisał(a): Wtedy możesz mieć powtórkę z rozrywki. Wyłoni się para która będzie terroryzować współbraci.
Masz gałęzie pod samo lustro wody (i dobrze), ale tylko przy tylnej ścianie. Może rozsuń je bardziej na środek i dołóż jeszcze kilka, jeśli masz, zanim wydasz ryby. Jest szansa że para wyznaczy sobie mniejsze terytorium. Może nawet ze stada wyłonią inne pary. U mnie skalary obierały rewir 40x40cm. W akwarium na środku rosły amazonki a "atrakcyjne" miejsca do tarła były w przeciwległych końcach akwarium.
Edit.
Zwróciłem uwagę, że para jest w innym kolorze niż pozostałe. Może osobniki tej odmiany są nieco bardziej agresywne i po ich wydaniu pozostaną ryby o zrównoważonym temperamencie.
Gałęzie w kilku miejscach są prawie pod przednia szybą, czego może na zdjęciu nie widać, a główne konary usytuowane są wzdłuż środka zbiornika. U mnie też rosły żabienice ale gujanki wszystko wykopały. Został mi tylko macrophyllus ale raczej jego dni też są policzone.
Skalary w wersji gold są 3, w tym ta parka plus jeden wolny chłopak. Reszta to manacapuru.
Zastanawiam się też nad Heros efasciatus lub severus zamiast tych wszystkich skalarów.
Problemem może nie wynikać że skalarów, tylko z bardzo żywiołowej grupy kąsaczy które mogą stresować skalary. Miałem odmianę tzw. "Złota Diamentowa" nie było agresji z ich strony. W 110/50/60cm razem z odmianą Pinoy Blue, niebieskie były większymi terrostami.
Niestety, nie jest to wina kąsaczy. Parka gold, kiedy się wycierają to wtedy powstaje problem, a rzadko się nie wycierają. Kąsacze doszły całkiem niedawno jak zaczęło mi ubywać neonów.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 601
Liczba wątków: 18
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
18
Obszar, który zajmują skalary podczas tarła powinien wynieść około 30-40 cm a gdy narybek pływa zwieksza się o kolejne kilkanaście cm. Stąd dziwne jest gdy piszesz, że pozostałe skalary są stłoczone na obszarze 30 cm w akwarium o długości 2,5 metra. 9 skalarów w takim akwarium powinno współbytować w miarę zgodnie a dobranie się innych par lub zmiana partnera powinna być kwestią czasu. Trą się te skalary u których nastąpiła w tym samym czasie synchronizacja: stopnia dojrzałości gonad i czynników środowiskowych. Gdy trą się te same ryby to znaczy, że pozostałe sa przez coś blokowane w złożonym procesie prowadzącym do tarła.
Pteropphyllum scalare gdy ma wybór to kładzie ikre na substracie roślinnym, odwrotnie niż altumy. Dlatego w Twoim akwarium środowiskowym rośliny o długich liściach powinny ułatwić tworzenie rewirów tarłowych dla ewentualnych kolejnych par. Ponieważ roślin w akwarium w ogóle nie masz za to dużo korzeni, dlatego można by umiejętne przestawić korzenie tak by utworzyć oddzielne rewiry dla przyszłych tarlaków (mam tu na myśli nie dno a około 2/3 słupa wody gdzie powinny trzeć się ryby).
Skośnopregie mają podobne wymagania dlatego – zamienił Stryjek siekierkę na kijek
Przypuszczam, ze skalary trafiły do tego akwarium już jako dorosłe egzemplarze i stąd kłopoty. Dlatego można wymienić stare skalary na stado jurnych podrostków, które powinny się szybko zaadoptować a kłopot zniknie.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 276
Liczba wątków: 16
Dołączył: Apr 2018
Reputacja:
6
(09-10-2022, 14:03 PM)teo napisał(a): Obszar, który zajmują skalary podczas tarła powinien wynieść około 30-40 cm a gdy narybek pływa zwieksza się o kolejne kilkanaście cm. Stąd dziwne jest gdy piszesz, że pozostałe skalary są stłoczone na obszarze 30 cm w akwarium o długości 2,5 metra. 9 skalarów w takim akwarium powinno współbytować w miarę zgodnie a dobranie się innych par lub zmiana partnera powinna być kwestią czasu. Trą się te skalary u których nastąpiła w tym samym czasie synchronizacja: stopnia dojrzałości gonad i czynników środowiskowych. Gdy trą się te same ryby to znaczy, że pozostałe sa przez coś blokowane w złożonym procesie prowadzącym do tarła.
Pteropphyllum scalare gdy ma wybór to kładzie ikre na substracie roślinnym, odwrotnie niż altumy. Dlatego w Twoim akwarium środowiskowym rośliny o długich liściach powinny ułatwić tworzenie rewirów tarłowych dla ewentualnych kolejnych par. Ponieważ roślin w akwarium w ogóle nie masz za to dużo korzeni, dlatego można by umiejętne przestawić korzenie tak by utworzyć oddzielne rewiry dla przyszłych tarlaków (mam tu na myśli nie dno a około 2/3 słupa wody gdzie powinny trzeć się ryby).
Skośnopregie mają podobne wymagania dlatego – zamienił Stryjek siekierkę na kijek
Przypuszczam, ze skalary trafiły do tego akwarium już jako dorosłe egzemplarze i stąd kłopoty. Dlatego można wymienić stare skalary na stado jurnych podrostków, które powinny się szybko zaadoptować a kłopot zniknie.
Skalary mam od małego, jest ich tylko kilka mniej, co jest wynikiem walk... Konary w akwarium są tak ułożone, żeby tworzyły 3 podobnej wielkości strefy. Z roślinami mam problemy, gujanki robią takie wykopaliska, że nic się nie utrzyma w dnie. Mam jeszcze zamiar spróbować z wąkrotką i wplątać ją w konary, żeby bardziej zaakcentować strefy podziału.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 94
Liczba wątków: 17
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
1
04-03-2023, 12:55 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-03-2023, 12:56 PM przez AquaDreams.)
I jaki był rozwój wydarzeń/zmian ?
Sam szukam alternatywy dla skalarów (P. altum ) ... miały przybyć, ale coś im pod górkę.
Pozdrawiam,
Arek
Cichociemnym nie pomagam na PW
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 276
Liczba wątków: 16
Dołączył: Apr 2018
Reputacja:
6
(04-03-2023, 12:55 PM)AquaDreams napisał(a): I jaki był rozwój wydarzeń/zmian ?
Sam szukam alternatywy dla skalarów (P. altum ) ... miały przybyć, ale coś im pod górkę.
Najprawdopodobniej stanie na wymianie skalarów na Heros sp. Rio Madeira od
Macraei. Ale on jeszcze nie ma narybku, a ja nie wyeksmitowałem skalarów. Jeszcze chwila...
Podziękowania złożone przez: