[catfish_dude]

Siema,

pod koniec tygodnia planuję rozpoczęcie sprzedaży niektórych gatunków ryb z nowej dostawy. Godnym polecenia jest na pewno barboides gracilis. Rybka ma 1 cm długości. Razem z nimi przyleciała krewetka z Afryki - mająca półtora centymetra długości - pływają razem od początku, krewetka jest po wylince i czuje się na tyle bezpiecznie w grupie barboidesów, że nawet zaraz po wylince żeruje normalnie w otwartej wodzie. Co więcej mój eksporter pisał, że barboidesy i te krewetki zawsze występują razem - nie da się ich spotkać osobno - krewetki korzystają z obecności ogromnych stad barboidesa dla ochrony i zmylenia drapieżników. Sprawdziłem u siebie - wpuściłem grupkę barboidesków do akwarium z krewetką blue pearl i młode, świeżo wylęgnięte krewetki są przez rybki całkowicie ignorowane. Jest to więc gatunek idealny do każdego krewetkarium.

Benitochromis finleyi "Mungo Blue" 49,60
Etia nguti 148,80
Stomatopedia pindu 82,65
Pungu maclareni 82,65
Benitochromis nigrodorsalis blue cheek 49,60
Barboides gracilis 6,62
Sarotherodon steinbachi 20
Procatopus Muyuka or edea or Funge 9,93
Microsynodontis batesii 11,58
Pelvicachromis taeniatus lobe/para 99,2
Pelvicachromis taeniatus lokunje/para 99,2
Pelvicachromis taeniatus makoure/para 99,2
Pelvicachromis taeniatus bipinbi/para 99,2
Synodontis nigriventris 6,62
Synodontis pardalis 248
Aphyosemion loenbergi 13,22
Polypterus teugelsi 363,7
Polypterus bichir bichir 578,6
Gobiocichla ethelwynnae 25/sztuka
Epiplatys infrafasciatus bidou 14

Kraterówki z Barombi Mbo są wyjątkowymi rybami. Pasuje im idealnie nasza woda kranowa - z zachowaniami np sarotherodony bardzo przypominają xenotilapie z tanganiki.

Benitochromis nigrodorsalis i finleyi to piękny i majestatyczny pyszczak, u którego obydwoje rodzice inkubują narybek w pysku. Jeżeli kogoś fascynują pyszczaki ale nie lubi surowego klimatu Tanganiki i Malawi to jest to idealna pozycja dla niego. Pyszczaki wód miękkich!

Pelvicachromisów jest naprawdę duży wybór - prezentują całą paletę barw tęczy - każdy znajdzie coś dla siebie. Godnym wspomnienia jest p. taeniatus makoure - barwy powalają na kolana ale nie to jest najważniejsze - dorosłe samce w ogóle nie wyglądają jak pelvicachromisy. Mają potężną głowę z garbem tłuszczowym - cudo.

Idealnym ditherem dla wszystkich wymienionych pielęgnic są rybki z gatunku procatopus - niedawno był bardzo duży boom na Ozyrias woworae z Sulawesi bardzo podobnego z zachowań do zachodnio afrykańskich Procatopus. Powiem tak - przy procatopusach ozyriasy wyglądają żenująco biednie.

Następne dwie pozycję godne wspomnienia to Gobiocichla i Etia. Gobiocichla jest o tyle ciekawa, że należy do tak zwanych gatunków reofilowych - przystosowanych do życia w silnym prądzie wody. Posiada zredukowany pęcherz pławny oraz silnie spłaszczone i wydłużone ciało.

Etia jest wyjątkowa głównie dlatego, że nie jest podobna do żadnej innej pielęgnicy z Afryki Zachodniej - jakby ewoluowała sobie osobno, własnym torem.

Polypterusy to żywe skamieliny, pojawiły się na ziemi pod koniec okresu jurajskiego i od tamtej pory w niezmienionej formie żyją na naszej pięknej planecie.

Synodontis pardalis to afrykański Hypancistus zebra. Ubarwieniem powala na kolana. Na białym ciele posiada kontrastowe, aksamitnie czarne plamy żas płetwy posiadają wzór taki sam jak u H. zebra - biało-czarne pręgi.

Microsynodontis to odpowiednik południowo amerykańskich kirysków - rosną do 6 cm długości, są to rybki stadne, bardzo śmiałe nie chowające się jak większość sumów. Do tego z racji niewielkich rozmiarów nadają się do mniejszych akwariów, a pokojowa natura czyni z nich idealne dodatki do zapełnienia strefy dennej każdego zbiornika.

Rozpoczęcie sprzedaży planuję pod koniec tego tygodnia/początek przyszłego. Przypominam, że za wpis do newslettera i ewentualnie like na facebook i youtube z marszu daję 10% rabat na wszystkie ryby. Przy większych zamówieniach ceny są dobierane indywidualnie. Polecam zwłaszcza wspólne zakupy jako forum.

Ryby przeszły już badania parazytologiczne - są czyste jak łza. Bakteryjne wyniki będę miał we wtorek wieczór/środę rano.

Pozdrawiam,
Daniel Miłaczewski
www.hassar.eu

W razie jakichkolwiek pytań - proszę o mail/pw/telefon.
Rybska wysyłane są PKP albo PKS.

P.S2.
Pindu sprzedane - całe stado.

[catfish_dude]

- mniej więcej tak wyglądają samczyki.

[Sendog]

Microsynodontisy wyglądają na bardzo ciekawe ryby.
Daniel czekamy na sygnał

[filas]

cholerka powiem Tobie, że te Etia nguti mnie trochę zahipnotyzowały
chyba jak bym miał większe możliwości na dodatkowe akwaria to nie wiem czy bym się nie przełamał

kusisz, ale to dobrze

proszę niech ktoś z forum kupi te rybska

[catfish_dude]

bichiry śnią, nie wiem o czym ale każdy widział psa goniącego przez sen zająca. Jest to drugi gatunek ryb u którego zaobserwowałem te zjawisko w ciągu dwudziestu paru lat zabawy w akwarystykę.

[polak.krk]

Co oznacz snia?

[catfish_dude]

Co oznacz snia?

no śnią - sny mają

[Topielec]

Zająca to on raczej nie gonił, ale ciekawe co? A może to koszmary po transporcie
Napisz Daniel, po czym wnioskujesz, że ryby śnią, bo to ciekawe! Machają płetwami?

[catfish_dude]

Nakarmiłem je w dzień pierwszy raz po imporcie bo już miałem dość ogryzania mi rąk . Wieczorkiem przed zaśnięciem poszedłem jeszcze na inspekcje popatrzeć jak sobie radzą taeniatus edea i nyete i od razu zobaczyłem, że smoczki mają słodkie sny . Wygląda to tak, że siedzą sobie w kryjówce, bardzo powoli skręcają ciało jak wąż do ataku (czyli podobnie jak podczas polowania w dzień) i do tego mielą paszczą - wszystko w zwolnionym tempie w porównaniu z normalnym polowaniem ale dokładnie te same ruchy. Podczas takich manewrów przez sen jeden wypełzł niechcący z kryjówki. Ponieważ mam tam 5 filtrów i kubełek to jest niezły wicher. Rybska są duże więc nie rzuca nimi jak gupikiem o ścianę ale powoli je spycha. Podczas spychania ryba cały czas śniła do momentu, w którym dotknęła szyby. Wtedy spanikowana przebudziła się i od razu zaczęła szukać - i tu ciekawe - nie kryjówki ale dotyku innego bichira. Gdy nawiązała kontakt uderzyła kilkukrotnie głową w podstawę baniaka - (tylko głową ruszając). Uderzenia były na tyle silne, że słychać je było na zewnątrz. Pozostałe bichiry przebudziły się i każdy odpowiedział takim samym, kilkukrotnym uderzeniem. Po czym lunatyk wrócił do swojej kryjówki i poszły wszystkie dalej spać . Jest coś fajnego w dużych drapieżnikach - mogą zafascynować. Jest to dosyć drogie hobby ale jedna z bardziej ekscytujących stron akwarystyki. Pierwszą rybą, u której widziałem coś takiego był wykidajło (Hemibagrus wyckioides).

Ryby w ogóle są mocno niedoceniane. Ostatnio gdzieś czytałem (chyba na practical fishkeeping), o jakiś badaniach nad tym czy ryby czują ból. Że niby są takie tępe, że nie czuja :>. Krew mi się gotowała. Ja akurat może nie mam dużo takich historii. Chociaż np. sumy tylko mi jadły z ręki - potrafią rozpoznać zapach osoby karmiącej - mojej dziewczynie już nie chciały, a wręcz uciekały. Ale znajomy opowiadał mi o Dario dario - pięknej swoją drogą rybie ale nie wyglądającej na super mądrą. Miał tam z nimi jeszcze jakieś rybska. Grunt, że któregoś ranka wstał, patrzy a samcowi oko dynda 2 cm niżej na paru nerwach. Poszedł do pracy, wrócił - sytuacja taka sama. Ale patrzy a koleżka kombinuje coś przy liściu amazonki. Myślał, że chce się pozbyć tego oka. A co zrobił kajtek? Zajęło mu to ponad pół godziny ale wsadził sobie oko na miejsce - może nie wyglądał pięknie ale wszystko się pozrastało i kumpel twierdził, że normalnie widział. Jest to imho doskonały przykład logicznego myślenia, wyciągania wniosków i co więcej umiejętności użycia narzędzi - a to przypisuje się już naprawdę inteligentnym zwierzakom.

Były też jak dobrze pamiętam przeprowadzane badania w kwestiach logicznego myślenia u pielęgnic z Wiktorii (Sendog popraw mnie jak coś pomyliłem). Mi tez został w pamięci ten filmik:

- potrafią się bawić, nie widzę też powodu żeby nie mogły śnić. A drapieżniki imho zawsze są inteligentniejsze.

No ale miałem napisać - oczywiście wystawiam faktury VAT na wszystkie kupowane ryby jeżeli ktoś potrzebuje.

[filas]

Ryby w ogóle są mocno niedoceniane. Ostatnio gdzieś czytałem (chyba na practical fishkeeping), o jakiś badaniach nad tym czy ryby czują ból. Że niby są takie tępe, że nie czuja :>. Krew mi się gotowała

sorki, że akurat rozwinę się nie do końca w temacie ale też kiedyś, gdzieś, na jakimś forum czytałem o odczuciach ryb odnośnie bólu i trochę mnie to zaintrygowało. Obserwuję moje rybska i za każdym razem powiela się pewna sytuacja - argentea lubi sobie skubnąć łuskę innym lokatorom akwarium, za każdym razem po takim dosyć brutalnym skubnięciu Paratherapsy wiją się jak przysłowiowy wąż i szybko szukają czegokolwiek aby się otrzeć, często robią to dwa trzy razy pod rząd i wyraźnie widać jak pomiędzy otarciami dokucza im to miejsce po wyrwanej łusce. Jeżeli ktoś uważa, że ryby nie czują bólu to w takim razie co powoduje u nich takie zachowanie?