(06-02-2021, 19:42 PM)piotrK napisał(a): Na pewno masz rację. Niemal całkowicie porzuciłem karmienie ich granulatami (nie licząc karmy dla detrytusożerców od Rene Krütera). Dostają płatki roślinne z Tropicala, wspomniany granulat, wodzienia, artemię i (minimalnie) lasonogi. Coś byś dorzucił do tego menu?
Ja karmiłem swoje głównie własnym mixem - szpinak, spirulina z apteki, witaminy dla niemowląt w kapsułkach i krewetki, i mrożony bukiet warzywny czy jakoś tak mix warzyw -zupa wiosenna chyba.
Przekarmiałem, jak to ja, ale bloat a częściej puchlinę miałem jak jadły dla innych ryb wrzucane mrozonki - wodzień czy artemię -innych nie dawałem.
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)