05-01-2019, 21:11 PM
Po dłuuuuugiej przerwie wracam do akwarystyki, a że żona wygoniła mnie z tym z domu stawiam właśnie szkiełko w pracy.
Kilka słów o warunkach:
80x35x40h czyli klasyczne 112 l.
Filtrowane narożnym hamburgiem opartym o głowicę z filtra jbl cristalptofi i60 (max 800l przepływu z możliwością płynnej regulacji).
Wystrój w kierunku bw - piach z OBI, korzenie, pojawią się pojedyncze kamienie i kilka (2 max 3) rośliny (albo same amazonki, albo dołożę nurzaniec).
W pracy nie mam możliwości montażu filtra RO, w kranie jest Ph 7,2, GH 10, KH 8.
Mogę wspierać się torfem (raczej tylko w baniaku, jak będzie trzeba to mała armatkę gdzieś zmieszczę, ale sama idea napisania postu zmierza do tego, żeby możliwie unikać ingerencji w wodę), aquafixami od zbijania twardości, szyszkami olchy.
I teraz do sedna: głównymi aktorami ma zostać para (bardzo bym sobie życzył trafić parę, jak w sklepie będzie młodzież pewnie zdecyduję się na 3-4 sztuki z założeniem redukcji jak tylko będzie wiadomo co i jak z płcią) pielęgniczek boliwijskich.
Pierwsze pytanie: z forum (głównie z opinii Mei to moje przekonanie) wynika, że ten litraż i ta woda dla pary będzie ok. Proszę o potwierdzenie.
Kolejne pytania:
Taka woda (realnie zredukowana do Ph 6,8-7, twardości zakładam że zejdą do GH 7 KH 5-6) o jakiej piszę i otoski - co myślicie?
Znowu z uwzględnieniem wody: jakiś ławicowy rozpraszacz - proszę o propozycje i info, czy w przypadku wyboru jakiś popularnych sklepowych gatunków typu neony, rodostomusy czy amandy ryby to zniosą bez szwanku?
Kilka słów o warunkach:
80x35x40h czyli klasyczne 112 l.
Filtrowane narożnym hamburgiem opartym o głowicę z filtra jbl cristalptofi i60 (max 800l przepływu z możliwością płynnej regulacji).
Wystrój w kierunku bw - piach z OBI, korzenie, pojawią się pojedyncze kamienie i kilka (2 max 3) rośliny (albo same amazonki, albo dołożę nurzaniec).
W pracy nie mam możliwości montażu filtra RO, w kranie jest Ph 7,2, GH 10, KH 8.
Mogę wspierać się torfem (raczej tylko w baniaku, jak będzie trzeba to mała armatkę gdzieś zmieszczę, ale sama idea napisania postu zmierza do tego, żeby możliwie unikać ingerencji w wodę), aquafixami od zbijania twardości, szyszkami olchy.
I teraz do sedna: głównymi aktorami ma zostać para (bardzo bym sobie życzył trafić parę, jak w sklepie będzie młodzież pewnie zdecyduję się na 3-4 sztuki z założeniem redukcji jak tylko będzie wiadomo co i jak z płcią) pielęgniczek boliwijskich.
Pierwsze pytanie: z forum (głównie z opinii Mei to moje przekonanie) wynika, że ten litraż i ta woda dla pary będzie ok. Proszę o potwierdzenie.
Kolejne pytania:
Taka woda (realnie zredukowana do Ph 6,8-7, twardości zakładam że zejdą do GH 7 KH 5-6) o jakiej piszę i otoski - co myślicie?
Znowu z uwzględnieniem wody: jakiś ławicowy rozpraszacz - proszę o propozycje i info, czy w przypadku wyboru jakiś popularnych sklepowych gatunków typu neony, rodostomusy czy amandy ryby to zniosą bez szwanku?