19-12-2018, 19:52 PM
Wyciągasz błędne wnioski, po prostu nie łykam jak pelikan tego co producenci akwarystyczni piszą na ulotkach.
Jak najbardziej jestem zwolennikiem podawania witamin rybom, ale trzeba to robić z sensem, a nie wyrzucać kasę w błoto. W klinikach weterynaryjnych kupimy gotowe roztwory(dla psów, bydła, ptaków) witamin rozpuszczalnych w wodzie, które musimy, niestety, eksperymentalnie dawkować do akwarium. Sposób przechowywania preparatów w takich miejscach w miarę gwarantuje to, że w preparacie będą witaminy, a nie kolorowa zalewajka. Trudniej jest z witaminami ADEK, ale tutaj możemy nasączać karmy(i broń boże płatki, najszybciej tracą to co wchłonęły) olejem arganowym(spożywczym) czy tranem. A świetnym źródłem witaminy A jest cyclopeeze.
Niestety cały Twój wywód na temat sposobu podania, jeśli chodzi o ryby, jest błędny. U ryb wchłanianie przez skórę prawie nie istnieje, a przez śluzówkę/skrzela zawiesina nie będzie wchłonięta! Marginalne wchłanianie "zawiesiny z wody przez układ pokarmowy" to już w ogóle można wykluczyć, bo to nawet nie jest istotne statystycznie. Jedyny sensowny sposób to wymieszanie takiej mieszanki witaminowej z pokarmem(shrimp mix) lub wręcz ukrycie wewnątrz(przykładowo w środku rozmrożonych fragmentów ryby). Ale to się robi z Vibovitem, a nie z gotowymi preparatami akwarystycznymi, które nie wspominają nawet o odpowiednim sposobie podania.
I preparaty akwarystyczne jak Fishtamina to nie są leki, żadne preparaty akwarystyczne nie są lekami i sporo z nich nie ma podanego nawet pełnego składu. Producenci żerują właśnie na łatwowierności zwykłego akwarysty, który nie sprawdzi nawet takiej ulotki dalej niż poza fragment o dawkowaniu. I to nie jest spisek tylko fakt, tak jak cała medycyna alternatywna pełna bubli za gruby hajs. Parę lat temu napisałem nawet o tym artykuł( https://tropheus.com.pl/tanganika-magazy...n-17-2015/ ), teraz bym był jeszcze bardziej surowy w ocenie.
Jak najbardziej jestem zwolennikiem podawania witamin rybom, ale trzeba to robić z sensem, a nie wyrzucać kasę w błoto. W klinikach weterynaryjnych kupimy gotowe roztwory(dla psów, bydła, ptaków) witamin rozpuszczalnych w wodzie, które musimy, niestety, eksperymentalnie dawkować do akwarium. Sposób przechowywania preparatów w takich miejscach w miarę gwarantuje to, że w preparacie będą witaminy, a nie kolorowa zalewajka. Trudniej jest z witaminami ADEK, ale tutaj możemy nasączać karmy(i broń boże płatki, najszybciej tracą to co wchłonęły) olejem arganowym(spożywczym) czy tranem. A świetnym źródłem witaminy A jest cyclopeeze.
Niestety cały Twój wywód na temat sposobu podania, jeśli chodzi o ryby, jest błędny. U ryb wchłanianie przez skórę prawie nie istnieje, a przez śluzówkę/skrzela zawiesina nie będzie wchłonięta! Marginalne wchłanianie "zawiesiny z wody przez układ pokarmowy" to już w ogóle można wykluczyć, bo to nawet nie jest istotne statystycznie. Jedyny sensowny sposób to wymieszanie takiej mieszanki witaminowej z pokarmem(shrimp mix) lub wręcz ukrycie wewnątrz(przykładowo w środku rozmrożonych fragmentów ryby). Ale to się robi z Vibovitem, a nie z gotowymi preparatami akwarystycznymi, które nie wspominają nawet o odpowiednim sposobie podania.
I preparaty akwarystyczne jak Fishtamina to nie są leki, żadne preparaty akwarystyczne nie są lekami i sporo z nich nie ma podanego nawet pełnego składu. Producenci żerują właśnie na łatwowierności zwykłego akwarysty, który nie sprawdzi nawet takiej ulotki dalej niż poza fragment o dawkowaniu. I to nie jest spisek tylko fakt, tak jak cała medycyna alternatywna pełna bubli za gruby hajs. Parę lat temu napisałem nawet o tym artykuł( https://tropheus.com.pl/tanganika-magazy...n-17-2015/ ), teraz bym był jeszcze bardziej surowy w ocenie.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz