Liczba postów: 14
Liczba wątków: 6
Dołączył: May 2012
Reputacja:
0
Witam,
Przejrzałem tematy o Ameryce Centralnej pod kątem obsady jednogatunkowej do 450l i nic właściwie nie znalazłem.
Możecie zaproponować gatunki które można podziwiać w większej grupie w takim zbiorniku lub macie taki układ?
Pozdrawiam Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,731
Liczba wątków: 131
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
6
Jak większe grupy to celuj w np. Miodowe lub jakieś HRP.
Ja miałem w 405l a teraz w 624l jednogatunkowe akwarium, ale to para ryb.
Jak już chcesz uzyskać grupę, to musi być ona monogatunkowa? W typowym 150x50x60 spokojnie mógłbyś zrobić bardziej różnorodne obsady.
Pielęgnice moją pasją
Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 6
Dołączył: May 2012
Reputacja:
0
Akwarium z jedną parą też zapewne jest ciekawe w obserwacji ale ryzyko utraty samicy chyba spore. Co mógłbym mieć w takim układzie 450l?
Myślałem o grupie mniejszych pielęgnic z tego biotopu.
Jak tutaj większość pisze do 450l optymalnie 2 pary.
Tylko jakie wybrać?
Możesz coś zaproponować raczej spokojniejszych gatunków?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,731
Liczba wątków: 131
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
6
Ja nigdy bym nie zaproponował dwóch par w jednym akwarium. Według mnie prędzej czy później jedna para zdominuje drugą- wystarczy do tego jedna kłótnia wewnątrzgatunkowa i przegonienie samicy przez samca (czy na odwrót).
Raczej ciężko będzie cokolwiek zaproponować bo ryby potrafią różnic się charakterem znacząco (w obrębie swojego gatunku) ale ja osobiście lubię połączenie sajica x multispinosa x meeki
Monogatunkowa obsada jest niebezpieczna dlatego warto rozważyć "chłopca do bicia". Najlepszym jest zbrojnik czy inny platydoras; Niezbyt biotopowo, ale czasem przymnkac oko można
Pielęgnice moją pasją
Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 6
Dołączył: May 2012
Reputacja:
0
To trochę muszę zmienić planowanie obsady.
Te 3 gatunki fajne i napewno obsada kolorowa i może spokojna.
A zamiast zbrojnika może być stado np mieczyka?
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 265
Liczba wątków: 12
Dołączył: Feb 2018
Reputacja:
0
Też bym miecze wrzucił
Jednogatunkowo to Sajica da radę (dwa samce), Miodowe (może nawet więcej niż dwa samce), ale Meeki to już chyba nie.
Jeszcze sporo zależy jaki będzie wystrój akwarium. Więcej kryjówek to więcej możliwości.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,758
Liczba wątków: 49
Dołączył: Jun 2012
Reputacja:
13
17-09-2018, 17:07 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-09-2018, 17:10 PM przez novi.)
Popieram Pley`a. Po 30 latach w 450L tylko jeden gatunek i będzie pięknie.
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 6
Dołączył: May 2012
Reputacja:
0
Właśnie zależałoby mi na kilku samcach ale to w tym litrazu może być trudne nawet z mniejszymi gatunkami.
Alternatywa to para czy samiec i kilka samic czegoś większego.
Tylko co wybrać poza wcześniej wskazanym.
A co novi polecasz?
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 16
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
0
Jeżeli para to może niebieskołuska, kubańska lub nikaraguanska?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 265
Liczba wątków: 12
Dołączył: Feb 2018
Reputacja:
0
Jak pare samców, to miodowe na przykład.
Podziękowania złożone przez: