U mnie w 3 metrach zostały dwie pary, jedna wyciera się bez przerwy druga, zdominowana, trzyma się razem ale rzadko podchodzi do tarła. Jak wspomniał PiotreK ryby są podatne na stres, zdominowane osobniki nie radziły sobie nawet w tak długim akwarium, z czasem nie podchodziły do pokarmu i zdychały. Obecnie sytuacja wydaje się ustabilizowana. Nie zauważyłem u żadnej z obu par agresji samiec-samica. To komfortowa sytuacja po latach trzymania centralsów z całkowicie odmiennymi charakterami
Ruki, porównywanie ich do "pancernych" meek jest bez sensu, to zupełnie inne ryby. Moim zdaniem w akwarium 100cm jesteś w stanie trzymać dobraną parkę bez większych problemów, u mnie dobrana, dominująca para zajmuje mniejsze terytorium. Obstawiam jednak, że kolejne, dodatkowe sokoły, już sobie nie poradzą. To jest taki głupi paradoks - bo sokoły na tle innych centralsów nie są wcale agresywne ale niestety ich niska tolerancja na stres powoduje, że potrafi im zaszkodzić nawet zwykłe, ciągłe przeganianie przez dominujące osobniki.
Ruki, porównywanie ich do "pancernych" meek jest bez sensu, to zupełnie inne ryby. Moim zdaniem w akwarium 100cm jesteś w stanie trzymać dobraną parkę bez większych problemów, u mnie dobrana, dominująca para zajmuje mniejsze terytorium. Obstawiam jednak, że kolejne, dodatkowe sokoły, już sobie nie poradzą. To jest taki głupi paradoks - bo sokoły na tle innych centralsów nie są wcale agresywne ale niestety ich niska tolerancja na stres powoduje, że potrafi im zaszkodzić nawet zwykłe, ciągłe przeganianie przez dominujące osobniki.
Potrzebujesz oryginalny wzór na serwetkę - wycinankę?
Skorzystaj z forumowego avatara
Skorzystaj z forumowego avatara