25-07-2017, 18:43 PM
Panowie dzięki za miłe słowa. Byłem w Kolumbi w czasie, gdy ponoć tam szalał wirus zika. Żona mi mówiła, że media tu w Stanach bardzo panikowaly i odradzaly podróż do A.Pld.Przez cały pobyt tam nie używałem niczego przeciw komarom,dopiero w przeddzień mego wyjazdu do Amazonii, po telefonie od żony kupiłem w Bogocie jakiś środek...Mysle, że normalne używanie czegoś na komary powinno pomóc.Nie jest tak źle. Co do malari, to raczej też bez obaw.Teraz, co bym wziął to napewno.wygodne gumowce, gdyż miejscowi mają raczej mniejsze stopy i ciężko jest cokolwiek dobrać. W dżungli jest sporo miejsc podmoklych ,blotnistych, więc się przydają, a dodatkowo chronią przed ukaszeniem węża. Powiem szczerze, że nie bardzo wiem, co by wziąć do odlowu ryb.My lowilismy kijem i rozciagalismy sieci.Miejscowi mówili mi, że ryby akwariowe można odlawiac tylko mając pozwolenie. Są olbrzymie kary,łącznie z więzieniem. W zwalczaniu nazwijmy to klusownictwa przoduje policja brazylijska,która jest nieprzekupna gdyż ostatnimi laty znacząco podniesiono im zarobki. Panowie, a więc kiedy wyprawa?