10-10-2012, 13:59 PM
Resocjalizacji ciąg dalszy. Postępy ogromne. Wcześniej czy to były w swoim akwa z neonami i razborami, czy też były same w kostce, wpadały w panikę jak przed akwa gwałtownie otwierałam i zamykałam pięść (taki mniej więcej gest: ). Potrafiły uciekać na oślep i rozbijać się głowami o całe akwarium. Teraz, kiedy pływają z odważnymi rybami oraz mają z kim rywalizować o miejsce, już się nie boją tego gestu. Tak jak inne ryby podpływają pod szybę tam gdzie macham rękami i czekają na papu. W sklepach zoologicznych te ryby zawsze są w za małym akwarium i z za dużym towarzystwem. I w takim sklepie nie widać, żeby były jakieś nieśmiałe czy wręcz przestraszone. W internecie w opisach tych ryb często jest napisane, że to ryby kontaktowe i towarzyskie. Wydawać by się mogło, że jak kupi się parkę, to powinno być ok a okazuje się, że wcale tak nie jest. Moje obserwacje dowodzą, że te ryby muszą być trzymane w towarzystwie ryb odważnych oraz innych ryb terytorialnych, z którymi będą mogły rywalizować i na tym się skupiać. Jeśli nie muszą rywalizować, to wtedy dziczeją, chowają się i boją każdego ruchu.
Ja już podjęłam decyzję. W docelowym baniaku będą miały parkę drugich barwniaków, z którymi będą rywalizować o teren. Jeszcze tylko nie wiem jakie barwniaki tam wpuszczę bo za duży wybór
Ja już podjęłam decyzję. W docelowym baniaku będą miały parkę drugich barwniaków, z którymi będą rywalizować o teren. Jeszcze tylko nie wiem jakie barwniaki tam wpuszczę bo za duży wybór