15-01-2018, 22:20 PM
Z kranówką jest taki problem, że nie do końca wiadomo, co w niej płynie. Właśnie po to jest RO sam rozrobisz, wiesz, co tam jest - masz spokojniejszy sen. Zawsze akwaria "na kranie" są akwariami podwyższonego ryzyka. W morszczyźnie np. bardzo rzadko się zdarza, żeby ktoś prowadził na kraniczance - no ale tam trzeba się dużo bardziej liczyć z kosztami.