01-06-2016, 21:39 PM
Też już nie chcę zestawiać par na siłę, zastanawiam się co robić dalej. Mam nawet myśli pt. "chrzanić to wszystko i wziąć się za piękniczkowate" ale ramirezy są jak magnes, mają tę siłę przyciągania
Jakoś nie mam serducha narażać jakiejkolwiek ryby na maltretowanie. Już wolę, żeby żyli oddzielnie i samotnie, niż żeby ją katował. Choć mimo wszystko tak jakoś blado wygląda każde z nich bez pary.
Powierzchnia dna 60x30, wszak napisałam woda tak, niestety dość twarda. Ale na ikrze jakoś średnio mi zależy... nie ma to nie ma, odchowają młode to fajnie
Coraz częściej myślę nad zamianą akw. na większe. Tylko przerażają mnie podmiany wody w takim przypadku (np. w 200 l co tydzień jakieś 60 l... ile to biegania z wiadrem i grzania, bo tej ciepłej z naszych miejskich wodociągów nie mam sumienia lać rybom) - i czy strop w bloku wytrzyma...
Jakoś nie mam serducha narażać jakiejkolwiek ryby na maltretowanie. Już wolę, żeby żyli oddzielnie i samotnie, niż żeby ją katował. Choć mimo wszystko tak jakoś blado wygląda każde z nich bez pary.
Powierzchnia dna 60x30, wszak napisałam woda tak, niestety dość twarda. Ale na ikrze jakoś średnio mi zależy... nie ma to nie ma, odchowają młode to fajnie
Coraz częściej myślę nad zamianą akw. na większe. Tylko przerażają mnie podmiany wody w takim przypadku (np. w 200 l co tydzień jakieś 60 l... ile to biegania z wiadrem i grzania, bo tej ciepłej z naszych miejskich wodociągów nie mam sumienia lać rybom) - i czy strop w bloku wytrzyma...