16-09-2015, 12:59 PM
No to jesteśmy w podobnej sytuacji.
Na pewno są ciekawe ale wydaje mi się, że za delikatne do ciągłego przebywania w towarzystwie pielęgniczek.
Jakiś czasu temu żyłem w przeświadczeniu że te maluchy (C. habrosus, pygmaeyus, nanus oraz pauciradiatusy) są idealnym towarzystwem dla karłowatych pielęgnic. Było tak do momentu jak zobaczyłem samca D.filamentosus jak wziął do pyska i wpluł habrosusa.
Może to był tylko przypadek ale jak na razie dennymi" towarzyszami dorosłych pielęgniczek są u mnie otoski
Przy okazji mam nadzieję, że "pan importer" 8-) to czyta?
Na pewno są ciekawe ale wydaje mi się, że za delikatne do ciągłego przebywania w towarzystwie pielęgniczek.
Jakiś czasu temu żyłem w przeświadczeniu że te maluchy (C. habrosus, pygmaeyus, nanus oraz pauciradiatusy) są idealnym towarzystwem dla karłowatych pielęgnic. Było tak do momentu jak zobaczyłem samca D.filamentosus jak wziął do pyska i wpluł habrosusa.
Może to był tylko przypadek ale jak na razie dennymi" towarzyszami dorosłych pielęgniczek są u mnie otoski
Przy okazji mam nadzieję, że "pan importer" 8-) to czyta?
Mirek