Widzę że więcej piszemy o nazewnictwie niż o wzroście Skalarów a przecież stopień trudności odpowiedzi jest odwrotny.
Na nazewnictwo łacińskie rodzaju Pterophyllum nie mamy żadnego wpływu a w nazewnictwie polskim panuje chaos. Jak długo nie wprowadzimy porządku tak długo w necie będą jałowe dyskusje o przysłowiową marchewkę. Trudno prowadzić dyskusję czy pochwalić się osiągnięciami jeśli nie wiadomo tak do końca o jakiej rybce piszemy (przykład ten wątek). Dodatkowe zamieszanie wprowadzają pośrednicy handlu skalarami. Odnoszę wrażenie, że niektórzy z nich uważają, że im bardziej mętna woda tym lepiej biorą ryby. Stąd moje powtarzanie wydawało by się oczywistości.
Piszesz o konieczności zmiany „świadomości” PKMD - też tak myślę. Sprawa nazewnictwa odmian i form barwnych Skalara w Polsce nie istniej. Bez rozpropagowania znajomości historii powstawania odmian Skalara i z tym związanej genetyki, rozpoczęcie takiej dyskusji jest niemożliwe. Należałoby więc zacząć od „uświadamiania”.
Jak piszesz o bojownikach to – trafiłem w necie na opracowanie tabelaryczne „wieku i tempa wzrostu bojek od wylęgu do wieku dojrzałego”. Bardzo mi się spodobało zestawienie w tej tabeli - wieku, długość i fotografii rybki adekwatnej do wieku rybki. Początkujący hodowca bojek ma prosty wzorzec dla sprawdzenia swoich dokonań hodowlanych. Jest oczywiste, że taka tabela siłą rzeczy to pewien kompromis a więc duży stopień uproszczenia i nie może być traktowane jak wyrocznia, tylko wskazówka czy podjęliśmy prawidłowe działania hodowlane. Podobny wzorzec przydałoby się amatorom hodowli Skalarów.
Więc chwalcie się wzrostem waszych rybek.
Na nazewnictwo łacińskie rodzaju Pterophyllum nie mamy żadnego wpływu a w nazewnictwie polskim panuje chaos. Jak długo nie wprowadzimy porządku tak długo w necie będą jałowe dyskusje o przysłowiową marchewkę. Trudno prowadzić dyskusję czy pochwalić się osiągnięciami jeśli nie wiadomo tak do końca o jakiej rybce piszemy (przykład ten wątek). Dodatkowe zamieszanie wprowadzają pośrednicy handlu skalarami. Odnoszę wrażenie, że niektórzy z nich uważają, że im bardziej mętna woda tym lepiej biorą ryby. Stąd moje powtarzanie wydawało by się oczywistości.
Piszesz o konieczności zmiany „świadomości” PKMD - też tak myślę. Sprawa nazewnictwa odmian i form barwnych Skalara w Polsce nie istniej. Bez rozpropagowania znajomości historii powstawania odmian Skalara i z tym związanej genetyki, rozpoczęcie takiej dyskusji jest niemożliwe. Należałoby więc zacząć od „uświadamiania”.
Jak piszesz o bojownikach to – trafiłem w necie na opracowanie tabelaryczne „wieku i tempa wzrostu bojek od wylęgu do wieku dojrzałego”. Bardzo mi się spodobało zestawienie w tej tabeli - wieku, długość i fotografii rybki adekwatnej do wieku rybki. Początkujący hodowca bojek ma prosty wzorzec dla sprawdzenia swoich dokonań hodowlanych. Jest oczywiste, że taka tabela siłą rzeczy to pewien kompromis a więc duży stopień uproszczenia i nie może być traktowane jak wyrocznia, tylko wskazówka czy podjęliśmy prawidłowe działania hodowlane. Podobny wzorzec przydałoby się amatorom hodowli Skalarów.
Więc chwalcie się wzrostem waszych rybek.