• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Szykanowany samiec Prętnika karłowatego

#19
(15-09-2013, 15:06 PM)Killifish napisał(a): Wytrzymają.
Łatwiej zakłada i prowadzi się akwaria środowiskowe. Wtedy nie ma problemów. Zdecydować musisz, albo ogólne z problemami albo środowiskowe. Dla mnie wybór oczywisty...
Może zabrzmi to oschle, ale zupy nikt tu nie doradzi, takie forum, świadomych wyższości akwarystyki środowiskowej nad galeriową. Albo płyniesz z nami na łajbie CICHLIDAE.PL albo nie, nikt nie będzie słodził gdy jest źle, nie po to są standardy wypracowane aby je naginać Wink

OK. Przekonałeś mnie. Nie mniej jednak samca trzeba uratować o ile się to uda i później postaram się oddać ryby do sklepu.

Co w takim razie proponujecie jako dodatkową obsadę dla Akar Cętkowanych i zbrojników, oraz jakie rośliny tego biotopu będą dobrze się chowały przy oświetleniu Hagena 0,3 W/l ?

(15-09-2013, 15:53 PM)Tomas napisał(a): Wyłowiłbym jeszcze samca choć na parę godzin (wytrzyma bez ogrzewania - możesz mu dolewać po troszku ciepłej wody) i przesadził w inne miejsce część roślin. Nie wiem jaką "pamięcią miejsca" dysponują ryby, ale może dzięki temu, że wróci do lekko zmienionego baniaka z innym wystrojem - odzyska pewność siebie.
Samiczki przetrzymaj do jutra.
Ciekawy jestem wyników, więc napisz, jak poszedł ten "eksperyment ratunkowy"..

Rozumiem że ryby mogę w wiadrze spokojnie przytrzymać do jutra wieczorem z grzałką i nić im się nie stanie ?

Jak na razie samiec nadal siedzi w tym samym koncie, natomiast odważył się na chwilę wypłynąć na środek akwarium oraz na drugi jego koniec. Nie wiem czy przesadzenie roślin coś pomorze ponieważ głownie siedzi w kontach akawarium, gdzie rośnie sam nurzaniec i dodatkowo nie mam tam zbyt dużego pola manewru.

Zobaczę jaki efekt będzie jutro wieczorem po wpuszczeniu samic i wtedy zastanowimy się co dalej. Mam nadzieje także że do tego czasu samiec coś zje.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Wiadomości w tym wątku
RE: Szykanowany samiec Prętnika karłowatego - przez Killifish - 11-09-2013, 21:50 PM
RE: Szykanowany samiec Prętnika karłowatego - przez Killifish - 11-09-2013, 22:22 PM
RE: Szykanowany samiec Prętnika karłowatego - przez Killifish - 14-09-2013, 17:57 PM
RE: Szykanowany samiec Prętnika karłowatego - przez Killifish - 15-09-2013, 15:06 PM
RE: Szykanowany samiec Prętnika karłowatego - przez bulimaster - 15-09-2013, 16:14 PM

Skocz do:


Browsing: 2 gości