U mnie parę dni temu było pierwsze tarło nawalone kokosów nawet groty zbrojnikowe malutkie dorzuciłem ale dużo pielęgnic w tym barwniak. Pulchery próbowały jeden kokos zająć ale stary roloff też się nim interesował. Co weszli to zaraz wyszli. Przy czym roloff łagodnie z kulturą po prostu podplywał i "zapraszam wypier....ć" a barwniak to tam szalał. Koniec końców samica wykopała jame pod leżącym na piasku łupkiem do którego przywiązany jest Anubias i się wytarli.
wujek Macioch- wujek wszystkich polskich czerwieniaków