Pelvicachromis pulcher - Wersja do druku +- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl) +-- Dział: Prezentacje (https://cichlidae.pl/forum-23.html) +--- Dział: Prezentacje pielęgnic (https://cichlidae.pl/forum-27.html) +---- Dział: Inne rejony Afryki, Madagaskar, Azja (https://cichlidae.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Pelvicachromis pulcher (/thread-3165.html) |
Pelvicachromis pulcher - Tomas - 14-08-2013 Zastanawiam się, dlaczego nikt jeszcze nie założył tematu z tym pięknym barwniakiem. Czyżby był tak oczywisty i oklepany, że nie wart jest poświęcenia mu choć chwili z naszego, pędzącego w dzisiejszych czasach, życia? Ja pójdę pod prąd i pokażę tu swoje czerwonobrzuche, ponieważ to one sprawiły, że wróciłem do akwarystyki po długiej nieobecności, a stadko wyprowadzonych przez jedną z par młodych wspominam do dzisiaj, czując „motylki w brzuchu”. Obecnie pływająca w moim zbiorniku parka pochodzi z 2 różnych źródeł, więc i pula genetyczna na start całkiem dobra. Do 4 barwniaków wcześniej zakupionych (2 pary) dołączył po miesiącu samiec, który szybko upatrzył sobie partnerkę. Równie szybko przystąpili do pierwszego tarła. Tuż nad podłożem na korzeniu zostały przyklejone małe ziarenka. Oboje na zmianę wachlowali ikrę. Widok chmury malutkich barwniaków wynagrodził godziny obserwacji. Kolejne tarło nastąpiło w pieczołowicie wykopanej jamie, pod największym korzeniem w zbiorniku. Trzecie – w płaskiej 'jaskini' z kamieni. Niestety, po trzecim tarle doszło do kłótni, samica przejęła opiekę nad młodymi i nie dawała żyć samcowi tak mocno, że musiałem go odłowić. Dopowiem tu tylko, że mieszkali w 240 l zbiorniku! - gęsto obsadzonym roślinami z kilkoma kamieniami, jaskiniami i korzeniami. Samiec marniał w oczach, wyblakł, był obrazem nędzy i rozpaczy. Po miesiącu separacji wrócił do zbiornika i po dopiero tygodniu odzyskał względy samicy – właśnie podeszli do kolejnego tarła, tym razem w glinianym inkubatorze. Jak dla mnie te barwniaki, czerwonobrzuche, nie są 'zwyczajne' - to małe cuda natury. On Ona i razem: parka młodzieży PS. Gdzieś widziałem artykuł o barwniakach napisany przez jednego z forumowiczów, ale... no nie mogę go odnaleźć!... pomożecie?! RE: Pelvicachromis pulcher - Adrian - 14-08-2013 W którymś z baniaków jest w ogóle piasek ? Bo to podłoże to raczej nie pod barwniaki.. RE: Pelvicachromis pulcher - Ruki - 14-08-2013 Tomas, piasek to takie "must do" przy barwniakach. Zobaczysz dopiero wtedy jak się te ryby zachowują. Co do artykułu, mój jest w jednym z numerów Tanganika Magazyn, ale nie wiem czy o ten Ci chodzi. RE: Pelvicachromis pulcher - novi - 14-08-2013 Nie jestem pewien, ale u mnie, jak zaobserwowałem, to "pulcher"-y dużo mniej (podobnie jak P.t.-Nigerian red) "przesiewają" piasek niż taeniatus. Ale i tak łacha piasku im na pewno nie zaszkodzi :-). Tak samo u mnie "powrót" do barwniaków , (teraz P.taeniatus) od fascynacji pulcherami w młodości się zaczął. Chociaż wtedy P.pulcher na pewno inaczej wygladały niz te obecne (np Twoje z wyglądu podobne do odmiany Nigerian red), a i mniejsze jakieś były . RE: Pelvicachromis pulcher - Tomas - 14-08-2013 Wy to wredoty jesteście Ja piasku troszkę nie lubię... (nie lubię stref beztlenowych) ale wiem, że ryby lubią... piasek, nie strefy. Więc mieszom mieszom..a raczej miksuję, żwir z "Amazonią", piasek ze żwirem, żwir z piaskiem, czasem nie miksuję tylko i robię łachy piachu, tu i ówdzie, w kącie lub z przodu, albo z tyłu, a czasem wszystko to piach, piaseczek. A czasem żwir tylko - jak w baniaku CA. - ale już dumam, że zmiany i tam będą z podłożem, bo miał być inny biotop, a życie napisało inny scenariusz. Nie podoba mi się po prostu sterylność piasku, zwłaszcza białego, dla mnie jest "dziwny", ale może mało widziałem, a "dziwny jest ten świat". Więc mieszając czy miksując można obserwować, co wybiorą ryby same, gdzie się lepiej czują, co preferują. Staram się dać im szansę na to, by miały wybór. Ale uwagi Wasze jak najbardziej słuszne i piwa bym Wam za nie polał... ech, może kiedyś się przytrafi... Artykuł był na tym forum, ze zdjęciami, no trafia mnie po prostu to, że nie mogę go odnaleźć, chyba że miałem jakieś zwidy... RE: Pelvicachromis pulcher - Adrian - 14-08-2013 Chodzi Ci o to ? - http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=79 A tutaj " co nieco ( ) " od strefach beztlenowych RE: Pelvicachromis pulcher - Ruki - 14-08-2013 Strefy beztlenowe nie są złe. A piach nie musi być biały i sterylny. RE: Pelvicachromis pulcher - novi - 14-08-2013 (14-08-2013, 20:37 PM)Ruki napisał(a): Strefy beztlenowe nie są złe. A piach nie musi być biały i sterylny.Zaczynacie ;-) ?ale co do piachu to sie zgadzam, że najlepszy taki z bystrych strumieni, ciemniejszy z pomieszaniem różnej gradacji kamoli ...się namęczyłem zdobyć worek takowego z Symsarny ostatnio a do czytania z tego forum o "barwniakach" http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=1373&highlight=taeniatus http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=1359&highlight=taeniatus http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=2265&highlight=taeniatus http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=723&highlight=taeniatus RE: Pelvicachromis pulcher - Ruki - 14-08-2013 Novi, właśnie zaczynamy syntezę uranu w strefach beztlenowych, dołączysz? RE: Pelvicachromis pulcher - Tomas - 15-08-2013 Strefy beztlenowe przerabiam na innym forum, morskim. I nikt i niczym mnie nie przekona, że ta bomba ekologiczna jest bezpieczna w akwarium. Jedyną strefę beztlenową jaką zgotowałem swoim podopiecznym to DSB w sumpie pod morszczyzną, gdzie kilka godzin osobiście przesiewałem piaseczek, by uzyskać różne frakcje, potrzebne do popełnienia tego "ustrojstwa". A zależało mi w tym systemie na rzeczywistym LowTech-u. A piachu nie skreślam, traktuję go tylko trochę inaczej Poza tym, proszę o focie waszych pulcherków, szukam ładniejszego samca od mojego.... |