23-05-2013, 09:25 AM
Moim zdaniem w Polsce skalary sp. peru to wielkie nieporozumienie obecnie. Sprzedawcy którzy mówią że z ołdowu przysyłają na 90% śmieci...nie wiem czy nawet F1, nikt na to nie ma papierów a jak się poprosi o ukazanie jakiegoś to zaczyna się kręcenie...poprostu jedna wielka ściema. Skalary są nagmiennie rozmnażane a tym bardziej w Ameryce i choc import to nie znaczy że odłów. Te od tatakuby można powiedzieć że F1 dla wprawnego oka widać to po pierwszym pasie. Właśnie ten pas jest wskaźniekiem ponieważ u F1 ten pas jest cieńszy niż u F0, a często też zanika, podobno u F2 50% narybku to odpad hodowlany z zanikłymi pasami i deformacjami. Tak jest u skalarów Peru a już nagminnie u Altuma. Przy okazji uwaga na pana z allegro Misiekkow z Wrocławia...