13-11-2020, 22:20 PM
Światło mam naświetlacz ledowy 20W 4000K ale jest półmrok, jeszcze ostatnio konkretnie stłumione światło pistią. Doczekałem się właśnie pierwszego tarła (chyba pierwszego, bo Ciężko stwierdzić u ryb które widuje się tylko od święta.) Ostatnio byłem już przeraźliwie wściekły na te ryby. 11 ryb w zbiorniku 80x30 a jak na pare sekund wypłyną więcej niż dwie to jest święto. Ruchu w akwa zero bo każda stoi cały dzień schowana w jednym miejcu i się nie rusza, ew szybko zmienia kryjówkę na inną. Już poważnie rozważałem pozbycię się ich wszystkich, ale w końcu uznałem że nie odpuszcze im póki się nie rozmnożą. No i doczekałem sie. Przedwczoraj tj. 11.11. zobaczyłem parę i kilka maluchów. Wcześniej podejżewałem że jest dobrana para, bo widziałem samca i samicę w wykopanej norze pod kamieniem. Młodych jest kilka, resztę ryb odłowiłem tego samego dnia. Możliwe jest wśrod nich druga para, która zgodnie z umową ma trafić do Zośka. Widziałem też tego 11-tego że samiec nawet bronił młodych i atakowal inne ryby, w pewnym momencie to nawet było tam gorąco... Nie mniej jednak ogólny poziom opieki nad potomstwem pozostawia bardzo wiele do życzenia, nawet jak na pierwsze tarło. W bardzo dużej mierze przez panikarstwo tych ryb (podkreślam PANIKARSTWO-NIE PŁOCHLIWOŚĆ).