12-09-2012, 11:45 AM
(12-09-2012, 10:06 AM)tuptuś napisał(a):I to jest myśl(12-09-2012, 10:01 AM)Killifish napisał(a): Każdy musi mieć swoją odskocznie, ja lubię robotki ręczne, nie mam na to czasu latem, ale lubię zimą. A to takie kobiece. I co? I nic.Zrób szalik z logo forum i wystaw na licytację
Albo sweter coś jak Grucha z chłopaków co nie płakali
Z tą techniką, to faktycznie też może to odstraszać kobiety. Również zabawa w małego chemika może nie być pociągająca Ale mnie bardziej zastanawia, że kobiety nawet nie chcą zacząć przygody z akwarystyką. Bo to wcale tak nie jest, że kobieta się zniechęca i rezygnuje, tylko właśnie wcale nawet nie zaczyna. Spora grupa kobiet z forów akwarystycznych to były matki, które rybki kupiły po wielkich błaganiach dziecka. I z nich mała część już się wkręcała i starała jak najlepiej dla ryb, niestety większość niby coś tam się pytały, coś poprawiały, ale to widać było, że podchodzą do tematu jak do jeża. Chyba faktycznie główny powód jest taki, że rybka nie jest puchata i się jej nie przytuli..
A teraz mi przyszło do głowy jeszcze jedno wytłumaczenie, które ktoś w sumie już podał na samym początku. Akwaria to kawałek natury (jeśli się postaramy). I geneza by taka pasowała, że faceci zwyczajnie podświadomie mają wryte właśnie obcowanie z naturą i zwierzętami. Bo przez tysiące lat prehistorii to mężczyzna właśnie wyłaził na te polowania, łowił ryby i zawsze był blisko natury a kobieta siedziała w jaskini i przyrodę miała w nosie. Kobieta lubi więc puchate, bo przez tysiące lat w tych jaskiniach miała futra oraz biegające psy a ryby to tylko przyrządzała facetowi i dzieciom do jedzenia. A czasy się zmieniły, facet aby zapewnić rodzinie przeżycie, to już polować nie musi, ale nie da się ukryć że swojego instynktu się nie uciszy, więc faceci przynajmniej przez posiadanie akwarium chcą być w otoczeniu przyrody