• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Tropheus - metody pozyskiwania przychówku.

#5
Cieszy mnie, że w tak krótkim czasie są już pierwsze wartościowe wpisy. Liczę na więcej, gdyż ten wątek powinien nieść konkretne walory edukacyjne.
Wiem, że nie ma "złotego środka", ale są akwaryści, którzy z różnym skutkiem poszukują takowego i jestem ciekaw także ich zdania (nawet porażek, byleby pisali szczerze). Sporo hodowców przenosi samice z narybkiem, generalnie nie ponosząc strat na przestrzeni lat. Jedni przenoszą je do malutkich akwariów, inni do większych (za punkt odniesienia wziąłem moje 45l; przy okazji podkreślę - ażeby wyjść poza schemat, że dysponuję także znacznie większymi litrażami, oczywiście z możliwościami wiernego odwzorowania wszelkich parametrów zbiornika macierzystego, łącznie z opcją kontaktu wzrokowego pomiędzy rybami).
Skoro Marta już zabrała głos, to mogę doprecyzować, że mam model hodowli zasugerowany właśnie przez Nią, tj. oparty na dwóch podstawowych filarach - zabudowie zbiornika i jak najmniejszej ingerencji z mojej strony. W zbiorniku pływa jeszcze 10 młodych Bemba (nabyłem stado składające się z 30 duboisi, 10 Bemba i 4 Ilanga), z których 2 samice inkubują ikrę. Nie wiem jeszcze, kiedy oddzielę gatunki (za radą Marty), bo całość - póki co - chodzi jak szwajcarski zegarek. Ale zrobię to z pewnością, gdyż do dorosłych duboisi dołączyłem 15 szt. narybku, więc docelowo stado będzie zbyt liczne jak na litraż. Model karmienia odwzorowałem na programie karmienia Marty (http://forum.tropheus.com.pl/index.php?a...topic=2647), przy czym, wszystkie suche karmy rozdrabniam pod kątem potrzeb żywieniowych narybku (nawet granulat Hikari - raz, że jest łatwiej trawiony, dwa - wówczas tonie). Dodatkowo, usypane "piramidy" kamieni "pod maluchy" usytuowane są w dwóch miejscach, tam gdzie nurt wody w pierwszej kolejności przenosi najlżejszy pokarm i w miejscu tuż przed filtrami (tak, aby narybek mógł żerować na gąbkach). Całość pokażę na filmie (muszę go jeszcze opisać). Małe rybki w ogóle nie obawiają się dużych, a dorosłym są one obojętne. Jedyne co mnie zastanawia to fakt, że tych maluchów - pomimo, że ich stale przybywa (są już zróżnicowanej wielkości, co świadczy, że pochodzą od kilku samic) - nie jest tyle, ile mogłoby wynikać z ilości tareł/inkubacji. Zawsze pisze się o samicach zatracających instynkt opieki nad ikrą, larwami i narybkiem. Pytanie odwrócę. Czy samice, które nie trzymają ikry mogą nauczyć się naturalnego zachowania po tarle, chociażby na podstawie obserwacji samic właściwie dbających o potomstwo? Nie wiem, ile takowych mogę mieć - może żadnej, a w trale po prostu jest znikoma ilość ikry. Ale wątpię w to, mając na uwadze pierwszy rzut (ewidentnie z jednego pyska) w ilości 7 sztuk.
Leszku, czy możesz rozwinąć tę myśl: "Na pewno ilość narybku będziemy mogli pozyskać kiedy w stadzie trofeusów będziemy mieli dużą przewagę dojrzałych samic, ale ja akurat nie preferuje takich rozwiązań" (cyt.).
Temat wątku nie jest przypadkowy. Musi trochę prowokować i chcę, żeby był do znalezienia nawet po latach - dla potomnychWink.
Pozdrawiam,
Darek
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Wiadomości w tym wątku
Tropheus - metody pozyskiwania przychówku. - przez dator - 23-07-2012, 07:19 AM
RE: Tropheus - metody pozyskiwania przychówku. - przez dator - 23-07-2012, 17:41 PM

Skocz do:


Browsing: 1 gości