08-07-2012, 21:50 PM
U mnie wygląda to tak jak pisze pawel060. Pokarm chwytają bardzo chętnie ale już jego połykanie to długa zabawa, która różnie się kończy. Właśnie podałem żywą rozwielitkę z nadzieją, że zniknie w mgnieniu oka, a tu jak zwykle więcej zamieszania niż konkretnego jedzenia. W przeciwieństwie do mnie szczupieńczyki się tym faktem nie przejmują