Karpieńcowate neony- tak je określiłem po chwili obserwacji.
Jest ich wszędzie pełno, a do tego ten fajny niebieski blask ciała.
Wydaje mi się, że mogą to być jedne z lepszych towarzyszących dla mniejszych barwniaków- ruchliwe i pływają w toni, a nie przy powierzchni, jak to przez większość czasu robią proporce lub szczupieńczyki.
One mają duże pyszczki, czy tylko mi się tak wydaje ?
Bardzo ciekawe, nie słyszałem o tych rybach
Jak na wszystkie karpieńcowate przystało, mają dosyć pojemne pyszczki.
Piekne ryby, zawsze kiedy myslalem o Afryce i jakis "barwniakach" zastanawialem sie nad towarzystwem. Dawniej nie bylo takich ciekawych rybek, opcja wydawaly sie tylko "swieciki kongolanskie" + Pelvi. pulcher
( malo udane polaczenie), przynajmniej tak z 10 i mocniej lat temu
Z takimi rybkami( i podobnymi) mozna postawic super akwarium "biotopowe". Gratuluje ich i innych nabytkow afrykanskich, wszystkie piekne!
Bardzo fajne rybki, ładnie połyskują
Rozdzieliłem grupkę na dwie, większa dołączyła do taeniatusów, reszta na razie w Afryce-przechowalni.
Zobaczymy jak się wybarwią w herbacie.
Ruki napisz proszę czym je karmisz. U mnie są bardzo wybredne i mam z nimi kłopot. Niby chwytają pokarm do pysków ale za chwilę wypluwają.
To może napisz Krystianie czym Ty karmisz?
Połykanie i wypluwanie to jedna z technik pobierania pokarmu przez karpieńcowate. Zatem wielkiego zmartwienia nie ma, nie wiem jak dokładnie ten gatunek pobiera, ale nie sądzę, by Ruki miał z tym problemy. Spodziewam się co podaje, ale poczekajmy jak wróci i się wypowie. W tym czasie może napisz czym karmisz.
U mnie jest tak samo. Suchych pokarmów prawie wcale nie chcą, rzadko kiedy skubną. Prędzej już mrożonki, ale więcej zamieszania zrobią niż zjedzą. Ale chyba to im wystarcza bo nie wyglądają na za chude. Więc chyba nie ma się czym przejmować
Z suchych obecnie karmię Tetramin-em, mrożonki: ochotka, szklarka, dafnia, larwa komara, artemią w żelu. Tak jak pisałem pokarm jest chwytany i zaraz wypluwany. Szczupieńczyki pięknie wszystko wcinają aż im brzuchy pęcznieją. Na tym tle Procatopus wyglądają jak na diecie. Mam je około miesiąca więc gdyby nie jadły to chyba raczej bym już ich nie miał?