Ryby cały czas są u mnie, rosną. Największy osobnik (samiec?) ma około 6 cm. Ryby karmię oszczędnie, bo to straszliwe żarłoki - w czasie karmienia przyklejają się do szyby podobnie jak Mbuna
Dostają u mnie to, co inne ryby (mrożony wodzień, artemię, mysis, dafnię, czasem pokrojonego kiełża i płatki krylowe JBL Tanganika), z wyjątkiem karm na bazie roślin.
Są zdecydowanie bardziej ruchliwe niż przypuszczałem, ale pływają non stop
Hierarchia w grupie jest zarysowana, ale nie destrukcyjna wobec nawet tych najmniejszych osobników.
Niestety fotografowanie tych ryb bez dodatkowego źródła światła to ciężka sprawa, a używając lamp dość mocno się płoszą. Dlatego najlepsze jak dotąd zdjęcie zrobiłem dzięki słońcu, które o tej porze roku ok. godziny 14 świeci prosto do akwarium. Na poniższym zdjęciu największy osobnik i obok niego jeden z mniejszych.