30-09-2013, 23:30 PM
Ale N.eques to chyba raczej Amazonka, Rio Negro i ogólnie bardzoBW.
N. unifastiatus pisze, że Orinoko,
http://www.fishbase.de/trophiceco/FishEc...ve_code=53
ale pytanie, czy one żyją, tam gdzie ramirezy? Na filmikach widziałem jakieś drobnoustki, chyba opisane jako anduzei i neony simulansy, ale czy w takich rozlewiskach pływają tak wyspecjalizowane ryby jak N. unifastiatus? Podobnie te otoski.
Tak mi chodzi po głowie ramirezki + N. unifastiatus + O.vittatus (bo chyba realniejszy do zdobycia, niż Parotocinclus). Ale to, że jakieś ryby żyją w tej samej rzece, to nie świadczy, że występują w tym samym biotopie (stale). Niestety nie mam takiej wiedzy, dlatego pytam.
Jeśli by taki zestaw był naturalny, to kolejne pytanie o drugą stronę równanie, czy taki ukośnik wyżyje na Naturalfoodzie i muszkach owocowych przy konkurencji wszedobylskich ramirezek.
Tam pewnie są jakieś smuklenie (bo są wszędzie), ale pewnie dla mnie akurat te będą poza zasięgiem finansowym i dopasawanie temperamentów raczej na "nie" w drugą stronę, bo to "wyspecjalizowani" zjadacze narybku.
N. unifastiatus pisze, że Orinoko,
http://www.fishbase.de/trophiceco/FishEc...ve_code=53
ale pytanie, czy one żyją, tam gdzie ramirezy? Na filmikach widziałem jakieś drobnoustki, chyba opisane jako anduzei i neony simulansy, ale czy w takich rozlewiskach pływają tak wyspecjalizowane ryby jak N. unifastiatus? Podobnie te otoski.
Tak mi chodzi po głowie ramirezki + N. unifastiatus + O.vittatus (bo chyba realniejszy do zdobycia, niż Parotocinclus). Ale to, że jakieś ryby żyją w tej samej rzece, to nie świadczy, że występują w tym samym biotopie (stale). Niestety nie mam takiej wiedzy, dlatego pytam.
Jeśli by taki zestaw był naturalny, to kolejne pytanie o drugą stronę równanie, czy taki ukośnik wyżyje na Naturalfoodzie i muszkach owocowych przy konkurencji wszedobylskich ramirezek.
Tam pewnie są jakieś smuklenie (bo są wszędzie), ale pewnie dla mnie akurat te będą poza zasięgiem finansowym i dopasawanie temperamentów raczej na "nie" w drugą stronę, bo to "wyspecjalizowani" zjadacze narybku.