22-05-2012, 13:35 PM
Cytat:(20-05-2012, 17:23 PM)Pley napisał(a): Sklepowe sztuki.
Kupiłem wypatrzoną dobraną parkę.
Niestety pare ziaren ikry zaczęło pleśnieć (nie były zapłodnione) i rzuciło się to na zdrowe jajka; nie zostało nic...
Dziś rano patrze, a samiec nie żyje...
Mam trochę motyli z "domowej hodowli", niestety, za daleko mieszkasz. Ale nie o tym chciałem.
Zastanawiam się nad zasadnością stosowania w podobnych przypadkach środków przeciwpleśniowych. Heros złożyły mi ikrę, która w większości spleśniała. Rodzice nie usuwali niszczejących jaj. Naliczyłem finalnie ok. 30 larw. Wtedy zacząłem kombinować, w jakiej ilości ikra była zapłodniona. Później dalej główkowałem, czy nie więcej byłoby larw, gdybym zaaplikował dajmy na to "Cuprisol" Zooleka (akurat ten preparat mam pod ręką).
Co wynika z Waszych doświadczeń, czy podobna chemia jest warta świeczki?
Pozdrawiam,
Darek
Darek