09-06-2017, 14:13 PM
Ja nie wiem, to mam chyba wybitnego pecha do tych ryb. Co nie dokupię, to porażka i nie chcą się dobrać. Ten młody samiec EB musiał zostać ewakuowany do kwarantanniaka, bo biła go bez litości, zaczęły się wdawać infekcje, spuchł mu pyszczek. Jak Wy to ludziska robicie, że się udaje... (edyta: czekałam na ich dobranie się przez jakieś pół roku, i NIC).