Nie trzymam czerwieniaków z innymi rybami. Wyjątkiem była sytuacja, gdzie w 600l odchowywałem Hemichromis elongatus WF i do towarzystwa wrzuciłem Hemichromis lifalili (grupa hodowlana) i Hemichromis bimaculatus (dobrana para). Konsekwencje tego opisałem w innym wątku.
Oczywiście "za młodu" robiłem doświadczenia z różnymi konfiguracjami gatunkowo-biotopowymi. Wszystkie były bezsensowne, więc nie będę się rozpisywał. Czerwieniaki mają w sobie jakiś taki niezwykły, wręcz magiczny, spokój. I właśnie tą swoją siłą spokoju, pewnością siebie, zniechęcają do siebie inne ryby, także drapieżne. Mnie osobiście ten ich spokój urzeka, tkwi w nim jakaś moc tych małych rybek.
Dodatkowo, to pierwsza pielęgnica, którą rozmnożyłem (ponad trzydzieści lat temu), więc mam do niej podejście emocjonalne. Zawsze mi towarzyszy, głównie za przyczyną tego silnego charakteru i swoistej inteligencji.
Czerwieniaki odpuszczają tylko w towarzystwie większych, silniejszych, zdecydowanie szybszych i drapieżniejszych srebrnych Hemichromis (ale przy tych, to wymięka absolutnie wszystko).
Pewnie są gatunki nie-pielęgnicowatych, które w większych zbiornikach koegzystowałyby z czerwieniakami, ale ja takich doświadczeń nie mam (stosunkowo nie wiele interesują mnie nie-pielęgnicowate).
Rozmawiałem z Danielem nt. sprowadzenia tych ryb, ale nie wyszło. Zresztą, nie spotkałem się z ofertą czerwonych Hemichromis WF. Gdyby ktoś takową znalazł, proszę o info (interesuje mnie każdy czerwony Hemichromis WF).
Oczywiście "za młodu" robiłem doświadczenia z różnymi konfiguracjami gatunkowo-biotopowymi. Wszystkie były bezsensowne, więc nie będę się rozpisywał. Czerwieniaki mają w sobie jakiś taki niezwykły, wręcz magiczny, spokój. I właśnie tą swoją siłą spokoju, pewnością siebie, zniechęcają do siebie inne ryby, także drapieżne. Mnie osobiście ten ich spokój urzeka, tkwi w nim jakaś moc tych małych rybek.
Dodatkowo, to pierwsza pielęgnica, którą rozmnożyłem (ponad trzydzieści lat temu), więc mam do niej podejście emocjonalne. Zawsze mi towarzyszy, głównie za przyczyną tego silnego charakteru i swoistej inteligencji.
Czerwieniaki odpuszczają tylko w towarzystwie większych, silniejszych, zdecydowanie szybszych i drapieżniejszych srebrnych Hemichromis (ale przy tych, to wymięka absolutnie wszystko).
Pewnie są gatunki nie-pielęgnicowatych, które w większych zbiornikach koegzystowałyby z czerwieniakami, ale ja takich doświadczeń nie mam (stosunkowo nie wiele interesują mnie nie-pielęgnicowate).
Rozmawiałem z Danielem nt. sprowadzenia tych ryb, ale nie wyszło. Zresztą, nie spotkałem się z ofertą czerwonych Hemichromis WF. Gdyby ktoś takową znalazł, proszę o info (interesuje mnie każdy czerwony Hemichromis WF).
Pozdrawiam,
Darek
Darek