[Dawid]

Bernard napisał:

Czy mógłbyś podać ogólnie na co zostało wydane te 90 mld zł

To prawie 100 mld Widziałem szacunki od 95 mld do 98 mld. W każdym bądź razie dużo. Dużo za dużo. Na co zostało wydane? Też się zastanawiam na co można było wydać aż tyle kasy. Pewnie sporą część rozkradli

Na bank było można zrobić wszystko taniej. Stadiony najdroższe na świecie. Drogi tez najdroższe. Im nie chodzi żeby było taniej, bo im drożej, tym więcej do podziału na lewo. Jestem o tym przekonany, a szansa na taką kase pojawia się raz, to jej nie zmarnowali.

To są przykłady podwyżek, które wg mnie nie są związane z EURO

Być może. Ale to tym gorzej! Bo to oznacza, że podwyżki związane z Euro dopiero przed nami.

Chodzi mi o oglny dług miasta, jeśli już teraz są podwyżki, to w dużym stopniu związane z zadłużeniem. A jeśli to zadłużenie przez Euro się jeszcze powiększyło... Tym gorzej dla nas.

I tak w ogóle to jesteśmy w znacznie lepszej sytuacji niż Ukraina, gdzie turystów było ledwie co i raczej nie ulegnie to poprawie.

To prawda, Ukraina wyszła znacznie gorzej od nas. Bo przyjechało tam mniej turystów. Ostatnio słuchałem w TV ukraińskich przedsiębiorców, którzy się pozadłużali w ramach inwestycji, szacując, że się zwróci podczas Euro - inwestowali w hotele, pola namitowe - i... się nie zwróciło.

my Polacy potrzebujemy jakiegoś bata nad sobą, żeby coś zrobić. Euro było takim właśnie batem i gdyby nie to, wcale nie jestem pewna czy tyle dróg i innych inwestycji by powstało.

To już tłumaczyłem, że by powstały, ale za jakiś czas, i o wiele taniej. Nie powstałyby, owszem, rzeczy niepotrzebne.

Mieszkam w najbardziej zadłużonym mieście w kraju. I co? I nic A się buduje na całego i dzięki temu ludzie mają pracę, łatwiej dojechać, powstają nowe miejsca pracy.

No właśnie, taka jest mentalność większości Polaków, ludziom to nie przeszkadza, więc władze mogą zadłużać jeszcze bardziej. Wrocław przekroczył już bezpieczne normy zadłużenia, które dla miast wynoszą coś około 60% rocznego przychodu, w tej chwili Wrocław osiąga już około 70%. To będzie trzeba jakoś spłacić. Tak naprawde ostatecznie ludzie będą mieć przez to mniej miejsc pracy - bo duże wyadtki publiczne sprawiają, że miejsc pracy ubywa, zamiast przybywać - proste prawo ekonomii, nie do przeskoczenia. Obecny kryzys finansowy też częściowo spowodowany jest przez to, że... ludziom zachciało żyć się na kredyt. Jak długo można ciągnąć zadłużenie miasta? Napewno nie w nieskończoność.

I to jest tak jak mówiłem, z człowiekiem który nie ma kasy, wpadł w długi, ale za kredyt kupuje nowego mercedesa. Czy to znaczy, że ktoś taki jest dobrym zarządcą? Nie, jest fatalnym zarządcą, i tak naprawde nie odniósł żadnego sukcesu. Bo na kredyt to każdy głupi potrafiłby stworzyć cuda. Ale nie swiadczy to o dobrych zdolnościach zarządzania. Tyczy się to Dutkiewicza

Tu masz fajny artykuł "Czy zadłużenie Wrocławia jest zjawiskiem niebepiecznym?" - dane sprzed jakiegoś czasu, teraz wszystkie zawarte w tekście liczby należy powiększyć, bo zadłużenie wzrosło!
http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/artyk...zpiecznym/



W Polsce jest narazie jedno pewne - w miastach organizatorskich mistrzostw koszty życia pogrszą się najbardziej - to mieszkańcy tych miast najbardziej odczują na sobie skutki - w najprostszy sposób - życie stanie się tu z dnia na dzień droższe. To oczywista konsekwencja. Każdy powinien sobie z tego zdawać sprawe. Bo jak państwo czy miasto pokrywa swoje długi? Ano z kieszeni podatnika. Sorry, ale mnie na to nie stać...

Każdy z polityków odpowiedzialnych za ekonomie i finanse, który wieścił Polsce wielki sukces finansowy w związku z Euro, powinien natychmiast zostać zdymisjonowany, zwolniony, a już napewno odsunięty od spraw finansów - bo widać na ekonomii taki ktoś się nie zna

Ogólnie to zadłużenie każdego Polaka, wraz z zadłużeniem ZUS, sięga obecnie ponad 80 tys. zł. Oznacza to, że każdy Polak jest winien państwu 80 tys. zł, i będzie musiał kiedyś to zapłacić. Jak nie on, to jego dzieci. Jeśli dojdzie do tego ileś tam tysięcy zł zadłużenia w związku z euro, to już tak wielkiej różnicy to nie robi Ja się zawsze śmieje, bo mówi się, że socjalistyczne państwo to takie co dba o człowieka, i jeszcze daje mu jakieś pieniądze (zasiłki, socjal etc.) Dzisiaj żyjemy w socjalistycznym państwie - w gospodarce jest socjalizm (redystrybucja, duże podatki, duże wydatki publiczne itd. to cechy socjalizmu gospodarczego). A więc socjalistyczne państwo nie dość, że nic nikomu nie dało, to jeszcze zabrało każdemu 80 tys. zł!