08-11-2022, 21:43 PM
(08-11-2022, 00:21 AM)Ruki napisał(a): Kto będzie te raryty "produkował" i dla kogo? Pamiętaj, gorsza sytuacja ekonomiczna i węższe grono klientów działa dokładnie na odwrót- prowadzi do elitaryzacji. Zwłaszcza, że raryty, i to przede wszystkim dzikie, z powodów ekonomicznych będą tylko drożeć- kursy walut, rosnące ceny frachtu i transportu, energii, kończąć na monopolu ostatnich na rynku importerów.
Ludzie dla ludzi. Wszystko zależy od tego co nazywamy rarytem i o jakim taksonie mówimy. Dla pielęgnic jako ogółu wiele się nie zmienia, a na popularności mogą zyskać "średniaki". Jasne że dzikie dyski czy ryby pokroju Heterochromis oddalają się od możliwości finansowych przeciętnego polskiego akwarysty (dyski również ze względu na ogrzewanie), ale zdecydowana wiekszość pielegnic to ryby tanie. Koszty utrzymania rosną tak samo dla sklepowego "skalara mix" i dla leopolda czy altuma, dla wszędobylskiej akarki electric blue i dla rzadkich akarek Papji. Może same sklepy zaczną chętniej skupywać od akwarystów rzadsze gatunki, bo tenże akwarysta będzie sobie liczył za nie tyle co masowy hodowca za pospolite "must have'y" sklepów zoologicznych.
A w ogóle jak już nabisz fajnej rzadkiej ryby na polski rynek to i tak nikt jej nie chce i nie ma znaczenia czy liczysz sobie za nią 5 czy 50zł ( nie potrzebuję ktoś samców P. roloffi? Dowiozę i jeszcze pocałuję w d..rękę).
Inaczej ma się rzecz ze stadnymi rybami bo rzeczywiście ktoś kto mógł kupić 20 kirysków po 30 zł, po 50 już ich nie kupi i stwierdzi że stado paleatusów czy aeneusów też wygląda spoko , albo szukając rozpraszaczy do barwniaków podziekuje za afrykańskie brzanki i skorzysta z tanich azjatyckich "zamienników".
Sama akwarystyka aż tak droga nie jest, to życie drożeje i na akwarystyke-ile by nie kosztowała- zaczyna brakować pieniedzy. Tym gorzej że "trzymacz" lub potencjalny "trzymacz" (a to z "trzymacza" zwykle wyrasta akwarysta) zwykle postrzega akwarystyke jako hobby 5-kronie bardziej kosztowne niż jest w rzeczywistości. Dla nas akwarystów wiele to nie zmienia, wszak ryby czy to po 30 czy po 50 zł kupuje się raz a potem ma się je latami ( no jest jeden wyjątek na tym forum )
wujek Macioch- wujek wszystkich polskich czerwieniaków