08-05-2022, 23:03 PM
Dzień dobry
Żeby nie wyjść na samym początku na ostatniego gbura, postaram się przedstawić.
Akwarystyką zająłem się ok. ćwierć wieku temu - najpierw jakieś akwaria tzw. towarzyskie, potem było trochę Malawi, trochę Tanganiki, nieco więcej Am. Płd. a od 2004 do 2011r. zajmowałem się wyłącznie akwarystyką morską. Potem baaardzo długa przerwa i dopiero w ubiegłym roku postawiłem znowu akwaria. Po raz pierwszy w życiu cieszę się dwoma krewetkariami z krewetami miniaturowymi. Cieszę się, ale... Brakuje mi tego "pazura", jaki dają pielęgnice. Obawiam się, że nie oprę się i jakieś szkło jeszcze dojdzie, nawet gdyby miało być niewielkie. Do słonej wody już nie chcę wchodzić - nie te czasy, świat się zmienił, a ja miałem okazję skorzystać z bardzo dobrego okresu i chyba poprzestanę na dobrych wspomnieniach.
Zamierzam zadać pytanie w dziale Tanganika, więc tam się zobaczymy.
RS
Żeby nie wyjść na samym początku na ostatniego gbura, postaram się przedstawić.
Akwarystyką zająłem się ok. ćwierć wieku temu - najpierw jakieś akwaria tzw. towarzyskie, potem było trochę Malawi, trochę Tanganiki, nieco więcej Am. Płd. a od 2004 do 2011r. zajmowałem się wyłącznie akwarystyką morską. Potem baaardzo długa przerwa i dopiero w ubiegłym roku postawiłem znowu akwaria. Po raz pierwszy w życiu cieszę się dwoma krewetkariami z krewetami miniaturowymi. Cieszę się, ale... Brakuje mi tego "pazura", jaki dają pielęgnice. Obawiam się, że nie oprę się i jakieś szkło jeszcze dojdzie, nawet gdyby miało być niewielkie. Do słonej wody już nie chcę wchodzić - nie te czasy, świat się zmienił, a ja miałem okazję skorzystać z bardzo dobrego okresu i chyba poprzestanę na dobrych wspomnieniach.
Zamierzam zadać pytanie w dziale Tanganika, więc tam się zobaczymy.
RS