21-09-2021, 13:53 PM
Wczoraj zarwałem całą noc na aklimatyzację, na całe szczęście straty również u mnie były niewielkie i obawiam się jedynie w przypadku B. riomuniensis, że mogę zostać z jedną płcią. Przy okazji powrotu z WAC udało się także odwiedzić Bubu- znanego niemieckiego Apistomaniaka i przywieźć kilka różnych form Nannacara aureocephalus, zupełnie nieznaną N. sp. "Rot" oraz czyste Apistogramma caetei. Wypad bardzo udany, ale trochę przestrzeliłem się z wielkością potrzebnego bagażu- ostatecznie ryby miałem w 3 boxach i dużej walizce . No i byłem tak zaaferowany pakowaniem swoich ryb, które wiozłem na spotkanie, że ostatecznie na meeting pojechałem w klapkach bo zapomniałem zmienić buty
Generalnie w tym roku udało się znowu przywieźć sporo ryb których w PL nie było/były jedyne hodowlane nieznanego pochodzenia i czystości gatunkowej, liczę na wiele sukcesów hodowlanych zarówno z mojej strony jak i innych wacowiczów- szkoda żeby zaginęły min. dzikie thomasi, które dodatkowo w naturze występują w twardszej wodzie co czyni je jeszcze fajniejszą do hodowli rybą .
Generalnie w tym roku udało się znowu przywieźć sporo ryb których w PL nie było/były jedyne hodowlane nieznanego pochodzenia i czystości gatunkowej, liczę na wiele sukcesów hodowlanych zarówno z mojej strony jak i innych wacowiczów- szkoda żeby zaginęły min. dzikie thomasi, które dodatkowo w naturze występują w twardszej wodzie co czyni je jeszcze fajniejszą do hodowli rybą .
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"