To zostań przy mniejszych rybach.
Raczej dwie ławice, to takie trzymające różną wysokość w toni, stąd moja propozycja na taflę. Znaczy, miejsce jest, żeby oba proponowane przez Ciebie gatunki połączyć i to będzie działać, ale wtedy każdy z gatunków w mniejszym stadzie by musiał być. Nie dasz obu po kilkadziesiąt, bo będzie za dużo.
No, pigmeje mają taki sposób pływania. Generalnie u mnie zawsze dołożenie kolejnych osobników pomagało z aktywnością i widocznością, ale są mało kiryskowe, jak na kiryski. Nanus/napoensis, czy habrosus, które proponuje Ruki będą świetnym wyborem i wtedy rzeczywiście w toni można większą ławicę, niż przy pigmejach zaglądających dosyć wysoko.
Aczkolwiek powiem szczerze, że ja, stawiając takie akwa, nie szalałbym z ławicą mimo wszystko. Miałem u siebie Amandy w ilości 15 sztuk w 115 cm, teraz jest kilka mniej, jak samiec Apisto postanowił na głodówce zapolować, ale mnie się to ładnie zgrywało. Tylko u mnie prawie pół akwarium jest zawalone korzeniami, to też inaczej niż przy dużej przestrzeni.
Miałabyś co zrobić z pigmejami? Ile ich masz obecnie?